20.10.2021

Taka para się nie zdarza. Kot i świnka morska szukali domu wyłącznie w pakiecie

author-avatar.svg

Dorota Jastrzębowska

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Niezwykła para futrzastych przyjaciół ze schroniska dla zwierząt w Karolinie Północnej wyadoptowana. Adopcja w pakiecie to czasem jedyne dobre wyjście.

adopcja w pakiecie

fot. Shutterstock

Świnkę morską, a tak naprawdę kawię domową Halo i kota Angela łączy wieloletnia przyjaźń. Mieszkali razem, zanim ich właściciel musiał oddać ich do schroniska. Najlepsze więc, co można było zrobić dla tej dwójki, to dopilnować, żeby spotkała ich adopcja w pakiecie.

świnka morska i kot

Taka przyjaźń to prawdziwa rzadkość

Pracowników schroniska utwierdziły w słuszności tej decyzji obserwacje nietypowej pary. Nieraz widzieli Halo i Angela siedzących nos w nos. Wyglądało to tak, jakby Halo uspokajała Angela, że wszystko jest w porządku, pomimo okoliczności, w jakich oba zwierzaki się znalazły.

W schronisku często spotyka się pary zwierząt, które łączy szczególna więź. Zwykle jednak są to koty lub psy. Taka relacja między mruczkiem i kawią jest niezwykła. Normalnie kot raczej polowałby na małe zwierzątko, więc przyjaźń łącząca te gatunki to rzadkość.

Adopcja w pakiecie – kto przygarnął nietypową parę?

Kiedy Halo i Angel zostali oddani do schroniska, właściciel poprosił, aby ich nie rozdzielać. Wydawało się, że adopcja w pakiecie tej osobliwej pary może być trudna. Dlatego, aby do niej zachęcić, wrzucono wideo na Facebooka. I rzeczywiście film zwrócił uwagę. Od razu posypały się komentarze wyrażające nadzieję, że zwierzaki znajdą wspólny dom.

Do adopcji doszło zaskakująco szybko. Zwierzaki przebywały w schronisku zaledwie tydzień. Przygarnęli je mama z synem, którzy najpierw śledzili niezwykłą parę na Facebooku. Potrzebowali trochę czasu, by zdobyć informacje, jak się opiekować przedstawicielami obu gatunków. Nowi właściciele zapewnili, że pozostaną w kontakcie ze schroniskiem i będą relacjonować, jak sobie radzą z nowymi obowiązkami. Planują też utworzyć parze konto w mediach społecznościowych, by dzielić się tam ich codziennością.

Kiedy adopcja w pakiecie to dobry pomysł?

Halo i Angel miały wspólny dom, w którym się z sobą zżyły. W jednej chwili straciły niemal wszystko: dotychczasowego opiekuna, ciepły, wygodny, spokojny dom i całe życie. Jedyne, co im zostało, to ich przyjaźń. To częsta sytuacja, gdy np. umiera właściciel i zwierzaki trafiają do schroniska. Jeśli jest ich więcej, warto je wyadoptować przynajmniej parami. Adopcja w pakiecie jest też wskazana wtedy, gdy czworonogi były wcześniej bezdomne i wzajemnie się wspierały. Zwłaszcza jeśli obawiają się ludzi, bo nie miały z nimi wcześniej za dużo do czynienia lub doznały od nich zła, tym bardziej nie należy ich rozdzielać. A przynajmniej nie wolno tego robić od razu. A już zwłaszcza wtedy, gdy jeden ze zwierzaków jest lękliwy i potrzebuje wsparcia drugiego.

Kiedy adopcja w pakiecie jest ryzykowna?

Inaczej sprawa wygląda z adopcją kociąt czy szczeniąt. Branie rówieśników nie zawsze jest dobrym pomysłem. Póki są małe, wesoło się z sobą bawią i wydaje się, że nie mogą bez siebie żyć. Dobrze, by mogły się razem rozwijać przynajmniej do ukończenia trzeciego miesiąca życia. Zdarza się jednak, że gdy dorosną, jeden próbuje zbyt mocno zdominować drugiego (choć częściej dotyczy to psów niż kotów). Jeśli więc uważamy, że adopcja w pakiecie to coś w sam raz dla nas, lepiej zdecydujmy się na parę dorosłych zwierzaków, które przyjaźnią się od dawna. Dzięki temu łatwiej unikniemy niespodzianek. A przy okazji damy dom zwierzakom, którym trudniej go zdobyć, bo nie są już rozkosznymi maleństwami.

MAMY DLA CIEBIE PREZENT! Zapisz się do newslettera Koty.pl i już teraz odbierz za darmo e-book „Poznaj całą prawdę o kotach”

źródło: https://www.newsweek.com

Pierwsza publikacja: 25.04.2022

Podziel się tym artykułem:

author-avatar.svg
Dorota Jastrzębowska

Miłośniczka psów, szczególnie terierów. Obecnie opiekunka przygarniętej yoreczki Adelki, wolontariuszka opiekująca się kotami wolno żyjącymi w warszawskiej dzielnicy Ochota, była redaktor prowadząca czasopismo „Mój Pies i Kot".

Zobacz powiązane artykuły

27.03.2024

Wyjątkowe wydarzenie w toruńskim ZOO! Na świat przyszły cętkowane kociaki – taraje

Ten tekst przeczytasz w 5 minut

To prawdziwa sensacja i powód do dumy. W świecie zwierząt właśnie dokonało się coś niezwykłego – na świat przyszły taraje. To ogromny sukces oraz milowy krok w kierunku ochrony tego zagrożonego wyginięciem gatunku. 

Taraje w toruńskim ZOO

undefined

22.03.2024

„To cud, że przeżył”. Kot został wyrzucony na ulicę zaraz po zabiegu kastracji

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Jasio został wykastrowany i tego samego dnia wypuszczony na ulicę. Stan kota wskazywał na to, że nie był nawet do końca wybudzony. Obecnie trwa walka o jego powrót do zdrowia.

kot jaso po kastracji zostal wypuszczony na ulice

undefined

20.03.2024

Interwencja w Fundacji „Toruńska Kocia Straż”. Miasto czasowo odebrało zwierzęta

Ten tekst przeczytasz w 5 minut

Oczom funkcjonariuszy, którzy przyjechali na interwencję do siedziby toruńskiej fundacji, ukazała się scena jak z horroru. Na miejscu znaleziono 37 martwych zwierząt. Jak mogło dojść do takiego zaniedbania? Czy można było temu zapobiec?

interwencja w fundacji Toruńska Kocia Straż

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata kotów!

Zapisz się