Czy koty tyją po kastracji? To musisz wiedzieć, jeśli masz kocurka

Wielu opiekunów odwleka kastrację swojego kocurka, bo boi się, że pozbawiając go męskości, automatycznie dodadzą mu kilogramów. Czy koty tyją po kastracji? Często tak bywa, ale nie jest to bezpośrednia wina samego zabiegu. Więc czego?

Kastracja, czy sterylizacja

Terminu „kastracja” używa się zamiennie z terminem „sterylizacja”. Potocznie mówi się o kastracji kocurków i sterylizacji kotek. Tak naprawdę jednak kastracja jest jednym z rodzajów sterylizacji. Ta druga jest jedynie ubezpłodnieniem zwierzęcia, kastracja natomiast pozbawieniem niektórych narządów płciowych. Zdecydowanie zaleca się przeprowadzanie kastracji, gdyż ta, w przeciwieństwie do sterylizacji, nie tylko pozwala kontrolować rozród, ale także eliminuje schorzenia związane z układem płciowym (np. nowotwory) oraz oczywiście problemy behawioralne spowodowane hormonami.

Mimo tak wielu zalet kastracji, wciąż krążą wobec niej mity, które nieraz skutecznie zniechęcają opiekuna do podjęcia decyzji o przeprowadzenia zabiegu. Wśród mitów bardzo żywy jest ten, że koty znacznie przybierają na wadze. Jaka jest prawda? Czy koty tyją po kastracji?

Czy koty tyją po kastracji?

Kastracja bez wątpienia powoduje spore zmiany hormonalne w kocim organizmie. To prawda, że w pierwszych dniach po zabiegu u kota może wzrosnąć apetyt. Może także dochodzić do występowania czynników zaburzających metabolizm i ewentualnie rozwoju otyłości. Dlaczego tak się dzieje? Ponieważ wzrasta stężenie insulinopodobnego czynnika wzrostowego 1 (IGF-1), co wynika bezpośrednio ze wzrostu stężenia hormonu luteinizującego (LH), a ten odpowiada za przyrost tkanki tłuszczowej.

Swoje trzy grosze dorzuca jeszcze prolaktyna (hormon, który powoduje wzrost apetytu). Organizm potrzebuje kilku dni, by uregulować hormony odpowiadające za stymulowanie głodu. Hormony mające wpływ na apetyt ulegają rozregulowaniu. Stabilizuje się to do około 15. tygodni po operacji.

Co robić, żeby kot nie przytył?

Po kastracji pupila opiekunowie powinni zadbać o to, aby kociak dostawał mniejsze porcje jedzenia. To bardzo ważne, by pozwolić hormonom, również tym odpowiedzialnym za przyrost masy, uspokoić się. Taki rygor powinien trwać właśnie do 15. tygodni po operacji. O ile ograniczyć porcje? O około 30 procent. To o tyle mniej więcej wzrasta spożycie energii przez kastrowanego kota w wyniku reakcji na zabieg, czyli na brak hormonów sterydowych.

Poza ilością porcji powinniśmy zwracać uwagę na jej jakość. Wysoka zawartość węglowodanów, a niska mięsa, to zawsze przepis na grubego kota. Obcinaj więc „węgle”, a nie składniki odżywcze, takie jak białko i kwasy tłuszczowe. Możesz dodać do diety witaminę B, która pomaga poprawnie regulować metabolizm.

Dieta kastrowanego kota ma być zatem mniej energetyczna, nie znaczy to jednak, że ma być niepełnowartościowa! Powinna więc cechować się niższą kalorycznością przy jednoczesnej wysokiej jakości. Najlepiej zacząć zmieniać dietę kocurka jeszcze przed zabiegiem, aby przyzwyczaić go do niej i aby potem nie chodził głodny.

Karmy dla kotów kastrowanych

Czy produkty przeznaczone dla kotów kastrowanych faktycznie lepiej odpowiadają ich potrzebom? Przyglądając się ich zawartości, zauważamy, że mają obniżoną ilość tłuszczów. Jednak aby utrzymać dobrą wagę, należy ograniczyć energię w diecie, a nie jej bezpośrednie źródło, czyli tłuszcz. Takie karmy są natomiast bogate w węglowodany – a jak wiemy, to one są odpowiedzialne za masę kiciusia, ponieważ ten odkłada węglowodany „na później”.

Pamiętajmy także, że koty są zwierzętami typowo mięsożernymi i węglowodany nie powinny być elementem ich diety, a już na pewno nie w takiej ilości. Kot nie czerpie z „węgli” żadnych korzyści, jedynie odkłada je w postaci tkanki tłuszczowej. Czytaj zatem etykiety i nie kupuj karm wysoko węglowodanowych!

Co poza dietą możemy zrobić dla kastrata?

Oczywiście nie samą michą kot żyje. Wykastrowane kocurki będą teraz miały wiele wolnego czasu. Nie muszą już uganiać się za samiczkami i wędrować miesiącami po bliższej i dalszej okolicy w poszukiwaniu rywali do bitki. To opiekunowie powinni teraz zadbać o to, żeby kot miał co robić. Aktywność fizyczna pomaga utrzymać kota w dobrym zdrowiu i w dobrej formie, a także w szczęściu. Dotyczy to głównie tych kotów, które nie wychodzą na dwór. Brak rozrywki może skutkować lenistwem, a także objadaniem się z nudów.

Nuda – koci wróg

Wybór kocich zabawek jest oszałamiający: kolorowe, piszczące, pachnące, interaktywne. Czasami kot będzie wolał bawić się jednak czymś zupełnie innym, np. patyczkiem higienicznym albo papierową kulką. Nieważne, co wybierze! Ważne, aby się bawił i miał z tego frajdę. Zabawa pozwala kotu utrzymywać dobrą kondycję fizyczną, ale także psychiczną.

Pamiętaj jednak, że kociak może potrzebować towarzystwa do harców. Poświęć mu swój czas. Minimum 15 minut dziennie na zabawę. To tak niewiele dla nas, a tak dużo dla mruczka! To dla niego naprawdę ważne. A może czas pomyśleć o drugim kocie?

Kastracja jest niezwykle ważnym zabiegiem. Pozwala kontrolować niechciane mioty, dzięki temu zmniejszać kocią bezdomność. Zapobiega chorobom oraz problemom behawioralnym, powodowanym przez szalejące hormony. Znacząco wydłuża życie naszego mruczka i wcale nie jest bezpośrednią przyczyną kociej otyłości.

Czy koty tyją po kastracji? Koty wykastrowane faktycznie są statystycznie częściej otyłe niż te, które nie zostały poddane zabiegowi. Jednak jest to wina złej diety oraz zaniedbań w kociej aktywności.