21.05.2019

Luksusowa karma przyczyną zatrucia u ponad 50 kotów

Nikoletta Parchimowicz

Nikoletta Parchimowicz

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Okazuje się, że w niektórych przypadkach stosowanie surowego mięsa w kociej diecie może zagrozić zdrowiu wszystkich domowników.

gruźlica bydła

fot. Shutterstock

W Wielkiej Brytanii dwóch opiekunów i ponad 50 kotów zostało zarażonych groźną chorobą, jaką jest gruźlica bydła. Wszystko wskazuje na to, że bezpośrednią przyczyną zachorowań była karma dla kotów.

Gruźlica bydła – karma skażona prątkami

Źródłem problemów okazała się karma dla kotów Natural Instinct z dziczyzną. Marka zajmuje się produkcją surowej żywności przeznaczonej dla kotów żywionych dietą surową BARF. Luksusowy produkt spowodował rozprzestrzenienie się śmiertelnego szczepu gruźlicy, który jest niebezpieczny również dla ludzi. Gruźlica wywołuje podobne objawy zarówno u zwierząt, jak i u ludzi – duszność i kaszel.

Natural Instinct wprowadził produkt na rynek jako – przynajmniej z założenia – zdrowszą alternatywę dla zwykłej karmy dla zwierząt domowych. Niestety, coś najwyraźniej poszło nie tak i partia karmy opartej na dziczyźnie okazała się skażona.

Odkrycie epidemii

Problem został ujawniony w momencie, gdy sześć kotów z podobnymi objawami i identyczną diagnozą trafiło do kilku różnych gabinetów weterynaryjnych. Wkrótce potem testy potwierdziły, że zwierzęta zostały zakażone bakteriami, które powodują gruźlicę bydła.

Wkrótce tę samą chorobę stwierdzono u kolejnych siedmiu kotów. Zaniepokojeni lekarze weterynarii z Uniwersytetu w Edynburgu zaczęli badać, dlaczego dziesiątki kotów z Wielkiej Brytanii zostały zaatakowane przez gruźlicę bydła w podobnym czasie.

Wszystkie zarażone zwierzęta były kotami niewychodzącymi, co oznacza, że ​​nie mogły zarazić się przez kontakt z dziką zwierzyną lub zwierzętami hodowalnymi. Jedyną rzeczą, która łączyła chore koty było to, że wszystkie były karmione karmą Natural Instinct z dziczyzną.

Znaleźliśmy poszlakowe dowody, że te przypadki gruźlicy u kotów były powiązane z konkretną marką specjalizującą się w produkcji karm BARF – powiedziała Profesor Danièlle Gunn-Moore z Royal University of Edinburgh (Dick) School of Veterinary Studies.

Nie u wszystkich zarażonych zwierząt dojdzie do pełnego rozwinięcia choroby. Weterynarze jednak apelują do opiekunów, których koty miały kontakt z feralnym produktem, aby bezwzględnie przebadali swoich pupili.

Gruźlica bydła w karmie – co na to producent?

Oczywiście Natural Instinct wycofał niebezpieczny produkt z rynku. Firma poinformowała za pośrednictwem swojej strony internetowej, że zablokowała sprzedaż karmy natychmiast po otrzymaniu informacji ze strony Agencji Norm Żywności o zaistniałym problemie.

Zapewniamy naszych klientów, że Natural Instinct dba o wszelkie standardy żywności, przepisy higieniczne i najlepsze praktyki wymagane do produkcji surowej karmy dla zwierząt domowych na rynku komercyjnym – przekonuje rzecznik firmy.

 

Firma zdecydowała się jednak zrezygnować z produkcji karm opartych na dziczyźnie.

Mimo że nie produkujemy już i nie sprzedajemy karm z dziczyzny, kontynuujemy współpracę z Agencją Norm Żywności i wszystkimi niezbędnymi organizacjami. Nie tylko w ramach dochodzenia w sprawie produktu dla kotów z dziczyzny. Także w celu zapewnienia najwyższych standardów w całej branży – kontynuuje rzecznik.

Niestety, epidemia jeszcze się nie skończyła. Naukowcy wciąż otrzymują raporty o zakażeniach wśród kotów w kolejnych 30 gospodarstwach domowych w Wielkiej Brytanii. Co więcej, niezbędne było przebadanie 90 kotów i skierowanie na testy 100 osób.

Jak widać, stosowanie surowego mięsa w kociej diecie może zagrozić zdrowiu wszystkich domowników. Nie bez powodu produkty pochodzenia zwierzęcego umieszczone na rynku muszą spełniać dużo bardziej rygorystyczne normy i przechodzić ciągłe kontrole. Wygląda jednak na to, że nawet tak wyśrubowane standardy nie są w stanie uchronić klientów od potencjalnych problemów.

Źródło: independent.co.uk

Pierwsza publikacja: 25.04.2022

Podziel się tym artykułem:

Nikoletta Parchimowicz
Nikoletta Parchimowicz

Miłośniczka kotów, catsitterka, behawiorystka. Piszę o kotach od wielu lat. O ich naturze uczę się natomiast, odkąd pamiętam. Czuję z kotowatymi niesamowitą więź i porozumienie.

Zobacz powiązane artykuły

15.03.2024

Kotka porzucona na drodze. Walczy o powrót do zdrowia

Ten tekst przeczytasz w 1 minutę

Została znaleziona na jednej z najbardziej ruchliwych dróg w Toruniu. Obecnie kotka wraca do zdrowia pod czujnym okiem lekarzy weterynarii. 

kotka znaleziona na srodku ruchliwej ulicy

undefined

13.03.2024

Bezdomny, chory Franio znalazł dom dzięki internautom

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Franio przeżył wiele, jednak wreszcie znalazł ciepły kąt, w którym będzie mógł rozgościć się już na zawsze. 

franio kot wolno zyjacy

undefined

07.03.2024

Tragiczny pożar. Bohaterski 60-latek zapłacił najwyższą cenę za ratunek kotów

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

W ubiegłym tygodniu w warszawskim Marysinie Wawerskim wybuchł pożar. 60-latek, ryzykując własnym życiem, wrócił do płonącego mieszkania, by ratować dwa koty.

uratował koty z płonącego mieszkania

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata kotów!

Zapisz się