02.09.2019

Niewidomy brat ma wsparcie w widzącej siostrze

null

Magdalena Olesińska

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

W rodzeństwie tkwi siła i ta historia jest na to przepięknym dowodem. Te maluchy wspierały się wzajemnie w najbardziej krytycznym dla siebie okresie.

kocie rodzeństwo

fot. www.instagram.com/eccentric_essences

Mama wraz z kociętami została znaleziona na podwórku w Brooklynie w Nowym Jorku – ich stan zdrowia był naprawdę zły. Właściciel nieruchomości, w której znajdowało się kocie rodzeństwo natychmiast zwrócił się o pomoc do Little Wanderers NYC.

Kocia rodzina trafiła pod opiekę wolontariuszki Kayli, która od razu zabrała ją do lekarza weterynarii. Kocięta były bardzo osłabione – weterynarz nie dawał im zbyt dużej szansy na przeżycie, dlatego zalecił ich humanitarne uśpienie. Kayla jednak dostrzegła w kocim rodzeństwie coś więcej – wolę życia, zwłaszcza w Harveyu, który był w najgorszym stanie. Ostatecznie odmówiła ich uśpienia i podjęła walkę o przywrócenie kotów do zdrowia.

Zaczęliśmy robić, co w naszej mocy, aby zapewnić im jak najlepszą opiekę. Wiedzieliśmy, że są wojownikami i daliśmy im szansę na nowe życie – powiedziała Kayla.

Kocie rodzeństwo

Po tygodniach intensywnej opieki Harvey wraz z Ellen zaczęli odzyskiwać zdrowie. Mogli dołączyć do mamy i dwójki rodzeństwa, którzy czekali na nich w domu zastępczym. Infekcja oczu u Harveya była jednak na tyle poważna, że kociak stracił wzrok. Zyskał natomiast nowe życie, w którym nauczył się korzystać z pozostałych zmysłów.

W trakcie leczenia pomiędzy kociętami – Harveyem i Ellen – wytworzyła się silna więź. Zasypiały razem, tuląc się i mrucząc do siebie. Ellen zawsze znajdowała się w pobliżu brata i dotrzymywała mu towarzystwa. Kiedy Harvey się czegoś przestraszył, biegł do swojej siostry, która go pocieszała.

Wszędzie razem

W końcu nadszedł dzień, w którym przyszedł czas na znalezienie dla kociego rodzeństwa stałego, kochającego domu. Widząc, jak bardzo się kochają i jak wielka łączy je więź od razu było wiadomo, że nie mogą zostać rozdzieleni. Na kocięta na Instagramie natknęli się Tim i Marcus, którzy zakochali się w nich od pierwszego wejrzenia.

Poznaliśmy Harveya i Ellen osobiście i wiedzieliśmy, że musimy ich adoptować – powiedział Tim.

Harvey i Ellen mają teraz dwójkę starszego, futrzanego rodzeństwa – Bellę i Sergio – a także cały asortyment potrzebny do zabawy i tulenia.

Harvey niczego się nie boi. Uwielbia przygody i odkrywanie otoczenia. Nie pozwala, aby jego ślepota go przed czymkolwiek powstrzymywała. Z kolei Ellen uwielbia się na wszystko wspinać się i przytulać – relacjonuje Tim.

Kocie rodzeństwo nie tylko rozkwitło, ale przede wszystkim znalazło miłość, bezpieczny kąt i szczęście, a wszystko to dzielą razem.

Źródło: lovemeow.com | zdjęcie główne: instagram.com/eccentric_essences

Pierwsza publikacja: 25.04.2022

Podziel się tym artykułem:

null
Magdalena Olesińska

Jako redaktorka SEO pragnę przenieść mruczące treści na szczyt internetowej kuwety. O tym, że każde „miau” ma znaczenie, wiem od wąsatej ekspertki – Fiony. Po godzinach buduję świat z Lego, nurkuję w książkach i kołyszę się w rytm życia.

Zobacz powiązane artykuły

27.03.2024

Wyjątkowe wydarzenie w toruńskim ZOO! Na świat przyszły cętkowane kociaki – taraje

Ten tekst przeczytasz w 5 minut

To prawdziwa sensacja i powód do dumy. W świecie zwierząt właśnie dokonało się coś niezwykłego – na świat przyszły taraje. To ogromny sukces oraz milowy krok w kierunku ochrony tego zagrożonego wyginięciem gatunku. 

Taraje w toruńskim ZOO

undefined

22.03.2024

„To cud, że przeżył”. Kot został wyrzucony na ulicę zaraz po zabiegu kastracji

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Jasio został wykastrowany i tego samego dnia wypuszczony na ulicę. Stan kota wskazywał na to, że nie był nawet do końca wybudzony. Obecnie trwa walka o jego powrót do zdrowia.

kot jaso po kastracji zostal wypuszczony na ulice

undefined

20.03.2024

Interwencja w Fundacji „Toruńska Kocia Straż”. Miasto czasowo odebrało zwierzęta

Ten tekst przeczytasz w 5 minut

Oczom funkcjonariuszy, którzy przyjechali na interwencję do siedziby toruńskiej fundacji, ukazała się scena jak z horroru. Na miejscu znaleziono 37 martwych zwierząt. Jak mogło dojść do takiego zaniedbania? Czy można było temu zapobiec?

interwencja w fundacji Toruńska Kocia Straż

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata kotów!

Zapisz się