27.11.2017
Kot i pies. Niezwykła para zwiedza świat
Joanna Nowakowska
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Zajęci są podróżami, przygodami i spaniem pod gołym niebem. Kot i pies - poznajcie nierozłączną parę, na punkcie której oszalał świat.
fot. Instagram
Zanim kot i pies stali się gwiazdami Instagrama, internet podbił najpierw on, okazały pies, który kocha podróże ze swoją panią. Wabi się Henry. Został adoptowany w 2014 roku przez Cynthię Bennet i jej chłopaka. Oboje pochodzą z Kolorado, uwielbiają podróże, ale nie te wygodne z gwiazdkowymi hotelami i rezydentami, tylko wędrówki z plecakami i karimatami, na własnych nogach. I wspinaczki. Kochają góry małe i te większe. W trójkę radzili sobie świetnie, dotarli się w niełatwych wędrówkach.
Niekompletni
Któregoś dnia Cynthia pomyślała, że przydałoby się ktoś czwarty do kompletu. Była ona, był jej chłopak, był psi chłopak Henry – brakowało kumpla dla psa. Długo trwało, zanim go znaleźli. Na początku wiedzieli tylko, że to musiał być kot. Ale nie mógł to być kot przypadkowy, musiał wykazywać widoczne zadatki na twardego wędrowca, być przygotowanym na gwiazdy nad głową w nocy i skaliste podłoże pod łapami. Kot niekanapowy. Kot podążający za stadem. Psi kot.
Cynthia i jej chłopak odwiedzili wiele schronisk dla zwierząt, zanim trafili na niego, małego kociaka, mieszańca kota tajskiego. Dobrze mówiła im intuicja – kociak nie był z tych, co to zostanie sam w domu na długie godziny, a już na pewno nie z tych, co spędzą w samotności na miękkiej kanapie długi weekend. Ten kot lgnął do ludzi i potrzebował towarzystwa jak tlenu. Na dodatek od początku zwrócił ich uwagę zachowaniem – pół kot, pół pies. Dali mu na imię Baloo.
Kot i pies w trasie
To głównie Cynthia dzieli się relacjami z podróży. O Baloo i Henry’m może opowiadać godzinami.
Myślę, że Baloo myśli o sobie, że jest psem. Nazywam ich braćmi, ale sądzę, że Baloo myśli o Henrym jak o swojej dużej, pełnej ciepła, opiekuńczej mamie. Wciąż popatruje, gdzie jest Henry i stara się być zawsze blisko niego.
Często mały Baloo siedzi na grzbiecie Henry’ego jak na koniu. Pies nie ma nic przeciwko. Stoicki spokój i cierpliwość.
Gdy zasypiają, to zawsze w jednym śpiworze, przytulone do siebie.
Podczas naszych wędrówek zrobiliśmy setki zdjęć tych kochanych zwierzaków. Wierzcie – one nie są pozowane, nasz kot i pies naprawdę tak mocno są ze sobą zżyte, jeden za drugiego wskoczyłby w ogień i głęboki śnieg. Wciąż nas wzruszają. Fajnych mamy kumpli. Idealnie wpasowali się w nasz wędrujący styl życia.
Baloo nie jest pierwszym kotem ani jedynym, który kocha podróże: Millie, Suki, Willow. Świat się zmienia i koty na nim też.
źródło: Dodo, Instagram
Zobacz powiązane artykuły
27.03.2024
Wyjątkowe wydarzenie w toruńskim ZOO! Na świat przyszły cętkowane kociaki – taraje
Ten tekst przeczytasz w 5 minut
To prawdziwa sensacja i powód do dumy. W świecie zwierząt właśnie dokonało się coś niezwykłego – na świat przyszły taraje. To ogromny sukces oraz milowy krok w kierunku ochrony tego zagrożonego wyginięciem gatunku.
undefined
22.03.2024
„To cud, że przeżył”. Kot został wyrzucony na ulicę zaraz po zabiegu kastracji
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Jasio został wykastrowany i tego samego dnia wypuszczony na ulicę. Stan kota wskazywał na to, że nie był nawet do końca wybudzony. Obecnie trwa walka o jego powrót do zdrowia.
undefined
20.03.2024
Interwencja w Fundacji „Toruńska Kocia Straż”. Miasto czasowo odebrało zwierzęta
Ten tekst przeczytasz w 5 minut
Oczom funkcjonariuszy, którzy przyjechali na interwencję do siedziby toruńskiej fundacji, ukazała się scena jak z horroru. Na miejscu znaleziono 37 martwych zwierząt. Jak mogło dojść do takiego zaniedbania? Czy można było temu zapobiec?
undefined