06.01.2016
Niebajka o Fioletowym Kocie
Koty.pl
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
Smerf. Takie imię dano niespełna dwumiesięcznemu kociakowi podrzuconemu do schroniska w San Jose w Kalifornii. Pracownicy schroniska odkryli dramatyczną przeszłość malucha.
Smerf miał fioletowe futerko.
Nie, nie urodził się taki. To człowiek świadomie przefarbował czarnego zwierzaka. W lecznicy wykąpano malca, a następnie ogolono.
Fioletowy barwnik wniknął głęboko, nadal pozostał widoczny mimo zabiegów. Pod sierścią ukazały się liczne kłute rany, pochodzące od zębów psa.
Lokalnie działająca organizacja ratująca koty, Fundacja Dziewięć Żyć, podobne obrażenia widziała już u innego kota, którego używano do treningu psa do polowań. Żywa zabawka do żucia dla psa. Tak też najprawdopodobniej wyglądały wcześniejsze losy Smerfa. Monica Rudiger z Fundacji Dziewięć Żyć twierdzi, że w Kalifornii dość często – niestety – praktykuje się używanie żywych kociąt jako „zabawek” w treningu pitbulli.
Na dziś nie wiadomo, czy kociak całkowicie wróci do zdrowia i czy wcześniejsze doświadczenia nie pozostawią ran na jego psychice. Już teraz ustawiają się po niego kolejki chętnych do adopcji. Póki co, Smerf musi w pełni wyzdrowieć, a do tego jeszcze daleka droga.
Koty.pl to portal tworzony przez specjalistów, ekspertów ale przede wszystkim przez miłośników zwierząt.
Zobacz powiązane artykuły
27.03.2024
Wyjątkowe wydarzenie w toruńskim ZOO! Na świat przyszły cętkowane kociaki – taraje
Ten tekst przeczytasz w 5 minut
To prawdziwa sensacja i powód do dumy. W świecie zwierząt właśnie dokonało się coś niezwykłego – na świat przyszły taraje. To ogromny sukces oraz milowy krok w kierunku ochrony tego zagrożonego wyginięciem gatunku.
undefined
22.03.2024
„To cud, że przeżył”. Kot został wyrzucony na ulicę zaraz po zabiegu kastracji
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Jasio został wykastrowany i tego samego dnia wypuszczony na ulicę. Stan kota wskazywał na to, że nie był nawet do końca wybudzony. Obecnie trwa walka o jego powrót do zdrowia.
undefined
20.03.2024
Interwencja w Fundacji „Toruńska Kocia Straż”. Miasto czasowo odebrało zwierzęta
Ten tekst przeczytasz w 5 minut
Oczom funkcjonariuszy, którzy przyjechali na interwencję do siedziby toruńskiej fundacji, ukazała się scena jak z horroru. Na miejscu znaleziono 37 martwych zwierząt. Jak mogło dojść do takiego zaniedbania? Czy można było temu zapobiec?
undefined