13.08.2019

Tissy – kotka, która uwielbia wodę

author-avatar.svg

Agata Kufel

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Kto powiedział, że koty nienawidzą wody? 5-letnia kotka Tissy nie tylko nie unika kąpieli, ale… regularnie pływa w basenie.

pływający kot Tissy

fot. https://www.facebook.com/waterkitty/

Większość kotów ma do wody raczej nieufny stosunek. O ile strumień z kranu bywa w ich oczach interesujący, tak ewentualna (zwykle przymusowa) kąpiel kończy się piekielną awanturą. Ten lęk przed zmoczeniem ma głębokie uzasadnienie (więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ), ale nie wszystkie koty go doświadczają. Doskonałym przykładem jest Tissy – pływający kot z Pensylwanii.

Water Kitty, czyli pływający kot

Tissy to 5-letnia kotka rasy maine coon, która stała się popularna z powodu swojego niezwykłego zamiłowania do wody. Ta rudowłosa piękność z Pensylwanii uwielbia pływać – do tego stopnia, że przynajmniej raz w tygodniu korzysta z rodzinnego basenu…

Jej opiekunowie przygarnęli ją, gdy była małym kociątkiem. Ojciec rodziny spotkał ją, gdy błąkała się po ruchliwym parkingu i zabrał ze sobą do domu. Przez kilka tygodni trzeba było karmić ją z butelki. Nikt wówczas nie podejrzewał, że z tego malucha wyrośnie tak niezwykła istota – pływający kot.

Jak to się zaczęło?

Nikt nie uczył Tissy pływania – kotka sama zainteresowała się wodą. Herrowie wspominają, że któregoś dnia ich roczna wówczas pupilka złapała przy basenie pluskwę wodną. Później zaczęła zanurzać w wodzie łapki, aż w końcu odkryła, że potrafi pływać. I to jeszcze jak! Bez wątpienia ma do tego talent – cokolwiek myślą o tym inni ludzie i… koty 😉

Wiele osób mówi, że to szaleństwo, ale ona po prostu uwielbia pływać – tłumaczy Sonny Herr, opiekun Tissy.

Z troski o jej bezpieczeństwo, opiekunowie Tissy sprawili jej specjalne, zrobione na zamówienie koło ratunkowe. Jennifer Herr tłumaczy, że zwykle zakładają je kotce gdy ta chce pływać w basenie dłużej niż kilkanaście minut. Nie chcą, by nadmiernie się forsowała. Oczywiście dodatkowo zawsze ktoś czuwa na brzegu.

Kotka bardzo lubi dokazywać w towarzystwie 9-letniej Taylee – razem pływają, a później suszą się na ręcznikach. Tissy lubi też zwyczajne kąpiele w wannie – pod warunkiem, że woda jest dostatecznie ciepła. Jej pływacki talent można podziwiać na Facebooku, gdzie stała się znana pod pseudonimem Water Kitty.

Nie taka straszna woda…

…a przynajmniej – nie każdemu kotu. Maine coony należą do jednej z nielicznych ras, której przedstawiciele są skłonni do dobrowolnej nauki pływania. Najbardziej znane z tej umiejętności są oczywiście tureckie vany, ale od wody nie stronią też m.in. koty norweskie leśnebengalskie. Także wśród dachowców trafiają się wodolubne mruczki, choć to zainteresowanie ogranicza się najczęściej do chlapania się wodą z kranu. Znacznie mniej jest kocich entuzjastów regularnych kąpieli np. w wannie.

Tym bardziej podziwiamy Tissy i talent pływacki. A czy wasze koty lubią wodę? Czy raczej unikają moczenia futra? Dajcie znać w komentarzach!

źródło: newsweek.com | zdjęcia: facebook.com/waterkitty

Pierwsza publikacja: 25.04.2022

Podziel się tym artykułem:

author-avatar.svg

Zobacz powiązane artykuły

27.03.2024

Wyjątkowe wydarzenie w toruńskim ZOO! Na świat przyszły cętkowane kociaki – taraje

Ten tekst przeczytasz w 5 minut

To prawdziwa sensacja i powód do dumy. W świecie zwierząt właśnie dokonało się coś niezwykłego – na świat przyszły taraje. To ogromny sukces oraz milowy krok w kierunku ochrony tego zagrożonego wyginięciem gatunku. 

Taraje w toruńskim ZOO

undefined

22.03.2024

„To cud, że przeżył”. Kot został wyrzucony na ulicę zaraz po zabiegu kastracji

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Jasio został wykastrowany i tego samego dnia wypuszczony na ulicę. Stan kota wskazywał na to, że nie był nawet do końca wybudzony. Obecnie trwa walka o jego powrót do zdrowia.

kot jaso po kastracji zostal wypuszczony na ulice

undefined

20.03.2024

Interwencja w Fundacji „Toruńska Kocia Straż”. Miasto czasowo odebrało zwierzęta

Ten tekst przeczytasz w 5 minut

Oczom funkcjonariuszy, którzy przyjechali na interwencję do siedziby toruńskiej fundacji, ukazała się scena jak z horroru. Na miejscu znaleziono 37 martwych zwierząt. Jak mogło dojść do takiego zaniedbania? Czy można było temu zapobiec?

interwencja w fundacji Toruńska Kocia Straż

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata kotów!

Zapisz się