17.07.2021

„Słowo przepraszam nie przywróci jej łapki”. Kotka została zaatakowana przez dwoje dzieci

null

Magdalena Olesińska

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Kiedy została zaatakowana przez dzieci, była bezdomna. Chociaż dzieci to zaledwie ośmiolatki, już dotkliwie skrzywdziły bezbronne zwierzę. W wyniku tej napaści kotka straciła łapkę.

meow meow - bezdomna kotka, która została zaatakowana przez dzieci

fot. www.facebook.com/humanesocietytampa

Chociaż mieszkała na ulicy, była bardzo ufna wobec ludzi. Spragniona domowego ciepła, lgnęła do wszystkich mieszkańców osiedla. Żyła spokojnie wśród lokalnej społeczności, którą przecież tak dobrze znała. Czuła się tam bezpiecznie – codziennie dawano jej pokarm. Mogla też liczyć na głaski. Niestety pewnego dnia kotka została dotkliwie zaatakowana przez dzieci w wieku zaledwie ośmiu lat.

Kotka zaatakowana przez dzieci

Kiedyś miała opiekunów i ciepły kąt w domu. Nie cieszyła się tym jednak za długo. Opiekunowie porzucili bowiem kotkę, kiedy postanowili wyprowadzić się z Florydy. Kotka na szczęście nie została sama – opiekę przejęli sąsiedzi, którzy o nią dbali i codziennie ją dokarmiali. Ale pewnego dnia dzieci zaatakowały mruczka. Złapana za tylne łapki kotka była najpierw wielokrotnie podrzucana w górę, a następnie uderzano nią o płytę chodnikową. Kiedy dzieci znudziły się „zabawą”, mruczek – ledwo trzymając równowagę – pokuśtykał do pobliskiego samochodu, pod którym się ukrył. Świadkiem całego zdarzenia było inne dziecko, które powiadomiło o wszystkim mamę i zabrało przerażoną, miauczącą z bólu kotkę do domu. Kobieta o tragedii poinformowała organizację zajmującą się bezdomnymi zwierzętami – Humane Society of Tampa Bay.

„Przepraszam nie przywróci jej łapki”

Kotka od razu trafiła do lecznicy weterynaryjnej, gdzie wykonano jej badania diagnostyczne. Prześwietlenie rentgenowskie wykazało złamanie kości udowej. Było ono na tyle poważne, że łapki nie udało się uratować. Lekarze weterynarii musieli ją amputować. W schronisku kotka otrzymała imię – Meow Meow. Mruczek bardzo dobrze zniósł operację i mimo okrutnych przeżyć wciąż szuka kontaktu z człowiekiem. Gdy tylko wolontariusze zwrócą na nią uwagę, kotka odwdzięcza się całą sobą – mruczy, ugniata i przybija baranki.

W niektórych sytuacjach słowa to za mało. To jest właśnie jedna z tych sytuacji, w których „przepraszam” nie przywróci kotce łapki – powiedziała Susan Lewis, mama 10-letniego chłopca, który był świadkiem zdarzenia.

Miłość od pierwszego wejrzenia

Historię Meow Meow od samego początku śledziła Emily. Kobieta nie tylko kibicowała kotce w powrocie do zdrowia, ale też regularnie sprawdzała stronę schroniska, by dowiedzieć się, czy kicia jest już gotowa do adopcji. Według pracowników organizacji między Meow Meow a Emily już od pierwszych chwil nawiązała się więź:

To była miłość od pierwszego wejrzenia. Emily tylko ją dotknęła, a kotka już mruczała ze szczęścia – wspominają wolontariusze schroniska.

Schronisko zgłosiło sprawę do Hillsborough County Animal Services. Wciąż nic nie wiadomo na temat prowadzonego śledztwa. Pracownicy przytuliska mają jednak nadzieję, że po zgłoszeniu zdarzenia do odpowiedniej instytucji „rodzice nauczą swoje dzieci współczucia i empatii wobec zwierząt”.

źródło: www.abcactionnews.com| zdjęcie główne: www.facebook.com/humanesocietytampa

Pierwsza publikacja: 25.04.2022

Podziel się tym artykułem:

null
Magdalena Olesińska

Jako redaktorka SEO pragnę przenieść mruczące treści na szczyt internetowej kuwety. O tym, że każde „miau” ma znaczenie, wiem od wąsatej ekspertki – Fiony. Po godzinach buduję świat z Lego, nurkuję w książkach i kołyszę się w rytm życia.

Zobacz powiązane artykuły

27.03.2024

Wyjątkowe wydarzenie w toruńskim ZOO! Na świat przyszły cętkowane kociaki – taraje

Ten tekst przeczytasz w 5 minut

To prawdziwa sensacja i powód do dumy. W świecie zwierząt właśnie dokonało się coś niezwykłego – na świat przyszły taraje. To ogromny sukces oraz milowy krok w kierunku ochrony tego zagrożonego wyginięciem gatunku. 

Taraje w toruńskim ZOO

undefined

22.03.2024

„To cud, że przeżył”. Kot został wyrzucony na ulicę zaraz po zabiegu kastracji

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Jasio został wykastrowany i tego samego dnia wypuszczony na ulicę. Stan kota wskazywał na to, że nie był nawet do końca wybudzony. Obecnie trwa walka o jego powrót do zdrowia.

kot jaso po kastracji zostal wypuszczony na ulice

undefined

20.03.2024

Interwencja w Fundacji „Toruńska Kocia Straż”. Miasto czasowo odebrało zwierzęta

Ten tekst przeczytasz w 5 minut

Oczom funkcjonariuszy, którzy przyjechali na interwencję do siedziby toruńskiej fundacji, ukazała się scena jak z horroru. Na miejscu znaleziono 37 martwych zwierząt. Jak mogło dojść do takiego zaniedbania? Czy można było temu zapobiec?

interwencja w fundacji Toruńska Kocia Straż

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata kotów!

Zapisz się