10.07.2014
Kot w silniku – przejechał 40km
Koty.pl
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
Do jednego z krakowskich warsztatów zgłosił się mężczyzna, zgłaszając usterkę. Według jego słów, z silnika jego auta dochodziło piszczenie. Maskę otwarto i w komorze silnika znaleziono…
fot. flickr/CC
Do jednego z krakowskich warsztatów zgłosił się mężczyzna, zgłaszając usterkę. Według jego słów, z silnika jego auta dochodziło piszczenie. Maskę otwarto i w komorze silnika znaleziono… kilkutygodniowego kociaka. Zwierzę odbyło w ten sposób 40-kilometrową podróż z Miechowa do Krakowa. Jak dowiedział się reporter Radia Kraków, prawdopodobnie schowało się w samochodzie przed deszczem.
– To niesamowite, że zwierzę przeżyło taką przejażdżkę – powiedział właściciel zakładu mechanicznego.
Kociak nie dość, że się uratował, to jeszcze znalazł dom – zamieszkał na stałe w magazynach z częściami. Póki co, to dzikusek, ale powoli się oswaja – nawet z odgłosami warsztatu. Dostał też imię – Janusz. Na cześć jednego z pracujących tam mechaników.
Koty.pl to portal tworzony przez specjalistów, ekspertów ale przede wszystkim przez miłośników zwierząt.