19.10.2011

Raport NIK w sprawie sytuacji kotów i psów w polskich schroniskach

author-avatar.svg

Koty.pl

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Najwyższa Izba Kontroli opublikowała raport o obecnej sytuacji bezdomnych psów i kotów w polskich schroniskach. Urzędnicy skontrolowali 21 placówek na terenie całego kraju. W schroniskach umiera 25 procent psów i 30 procent kotów.

mężczyzna wtargnął do schroniska dla zwierząt

fot. Shutterstock

Najwyższa Izba Kontroli opublikowała raport o obecnej sytuacji bezdomnych psów i kotów w polskich schroniskach.

Pełen tekst raportu można przeczytać tutaj – kliknij link.

Ponad połowa schronisk jest przepełniona. Każdego dnia trafiają do nich średnio cztery kolejne zwierzęta. Chociaż sytuacja z roku na rok pogarsza się, urzędnicy w znikomym stopniu interesują się problemem bezpańskich psów i kotów, a program przeciwdziałania bezdomności zwierząt realizuje tylko co trzecia polska gmina. Pieniądze podatników przeznaczone na ten cel pozostają w dużej mierze poza kontrolą. Liczba zgonów zwierząt umieszczonych w schroniskach (także w wyniku eutanazji) jest wciąż wysoka. Umiera w nich 25 proc. psów i 30 proc. kotów.

Wciąż nie udało się wprowadzić w Polsce skutecznych rozwiązań, prowadzących do zmniejszenia liczby bezdomnych psów i kotów i zapewniających im humanitarne traktowanie. Samorządy ograniczają swoje działania do minimum: opłacają wyłapywanie bezpańskich zwierząt oraz ich pobyt w schronisku. W ten sposób usuwają jedynie skutek, a nie przyczynę problemu. Chociaż liczba zwierząt w schroniskach z roku na rok rośnie, program zapobiegania bezdomności psów i kotów realizuje tylko co trzecia gmina. Tymczasem darmowe sterylizacje, znakowanie, tworzenie elektronicznych rejestrów oraz zwalnianie z opłat adopcyjnych przynoszą pozytywne skutki wszędzie tam, gdzie są prowadzone. Dzięki nim zwiększa się liczba zarówno adopcji, jak i przypadków zwracania zagubionych zwierząt właścicielom.

Gminy systematycznie regulują koszty pobytu zwierząt w schroniskach. Jednak blisko połowa z nich nie określa wymagań, jakie powinny spełniać takie placówki. Podobnie jest ze zlecaniem wyłapywania zwierząt. Gminy płacą, ale jedna trzecia z nich nie wymaga żadnych zezwoleń od prowadzących taką działalność. W odczuciu kontrolerów urzędnicy płacą za święty spokój: przekazują pieniądze, nie określając, co chcą otrzymać w zamian. NIK ostrzega, że może to prowadzić do sytuacji, w której potrzebującymi pomocy zwierzętami zajmować się będą osoby nieprzygotowane lub nastawione przede wszystkim na zysk.

Gminy redukują do minimum swoje obowiązki nadzorcze wobec prowadzących schroniska. Kontrolowane są przede wszystkim schroniska samorządowe. W placówkach prywatnych, do których trafiają z gminy publiczne pieniądze, nadzór praktycznie nie istnieje. Urzędnicy nie wiedzą gdzie, w jakich warunkach i czy w ogóle dane zwierzę przebywa jeszcze w schronisku. Jeśli dochodzi już do kontroli, to są one pobieżne i nie wyjaśniają tak podstawowych spraw, jak wysoka śmiertelność czy nadmierne zagęszczenie zwierząt (np. w Bytomiu w ciągu 30 miesięcy przeprowadzono 53 kontrole – żadna nie wyjaśniła ani śmiertelności zwierząt sięgającej blisko 50 proc., ani nagminnych ucieczek ze schroniska). Dlatego NIK zalecił zwiększenie nadzoru nad sposobem wykorzystania środków finansowych, przeznaczonych na ten cel.

Największe zastrzeżenia kontrolerów NIK wobec schronisk dotyczą stanu sanitarnego i zagęszczenia zwierząt na małej przestrzeni. Obowiązujące przepisy nie wyznaczają jednoznacznie standardów, które zapewniałyby zwierzętom choćby minimum bytowe, ułatwiając kontrolę i egzekwowanie ich praw. W ponad połowie skontrolowanych schronisk liczba zwierząt przekraczała liczbę przygotowanych miejsc – zdarzało się, że nawet o 50 procent. Problemem jest również brak zadaszonych boksów oraz izolatek. Zdarza się, że w schroniskach nie ma wybiegów, a jeśli są, to na miękkim, pokrytym odchodami terenie, który po deszczu zamienia się w błotnistą breję.

NIK zwraca uwagę, że w ostatnim czasie coraz popularniejsze stają się miejsca nazywane przytuliskami lub hotelami dla zwierząt. Niestety, prawo nie formułuje wobec nich żadnych wymagać. Schroniska podlegają m.in. nadzorowi weterynaryjnemu i muszą spełniać określone normy. W przypadku przytulisk i hoteli nie ma ani konkretnych przepisów, ani nadzoru. Placówki tego rodzaju nie muszą prowadzić ewidencji, przestrzegać procedur ani zapewniać opieki weterynaryjnej. Mogą za to – za publiczne pieniądze – przynosić właścicielom wymierny zysk.

Znaczące zwiększenie liczby adopcji zwierząt w ostatnim czasie możliwe było tylko dzięki ogromnemu i bezinteresownemu zaangażowaniu pracowników schronisk oraz wolontariuszy. W kontrolowanym okresie nowych opiekunów znalazło niemal 65 proc. zwierzaków dostarczonych do schronisk (około 40 tys.). NIK pozytywnie ocenia podejmowane przez schroniska akcje, zarówno informacyjne, jak i edukacyjne. Jedna piąta schronisk prowadziła np. zajęcia dla najmłodszych, na których dzieci uczyły się empatii i właściwych postaw wobec zwierząt (Białystok, Bydgoszcz, Kielce, Elbląg).

Szczegółowe raporty – kliknij tutaj. 

www.nik.gov.pl

Pierwsza publikacja: 25.04.2022

Podziel się tym artykułem:

author-avatar.svg
Koty.pl

Koty.pl to portal tworzony przez specjalistów, ekspertów ale przede wszystkim przez miłośników zwierząt.

Zobacz powiązane artykuły

09.04.2024

Bił, topił i wieszał kota na kablu. Sadysta usłyszał wyrok

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

W 2022 roku internetową społecznością wstrząsnął filmik, na którym mieszkaniec Gdyni w bezduszny sposób znęcał się nad kotem. Sprawiedliwość w końcu zwyciężyła, a sprawcę spotkała zasłużona kara.

znecal sie nad kotem

undefined

04.04.2024

Dzień Zwierząt Bezdomnych – jak wspierać bezdomne koty?

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

Dzień Bezdomnych Zwierząt to dobra okazja, aby pochylić się nad losem kotów, które nie mają domów. Wiele z nich otacza nasz każdego dnia, choć nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy. Jak im pomagać?

dzień bezdomnych zwierząt koty

undefined

27.03.2024

Wyjątkowe wydarzenie w toruńskim ZOO! Na świat przyszły cętkowane kociaki – taraje

Ten tekst przeczytasz w 5 minut

To prawdziwa sensacja i powód do dumy. W świecie zwierząt właśnie dokonało się coś niezwykłego – na świat przyszły taraje. To ogromny sukces oraz milowy krok w kierunku ochrony tego zagrożonego wyginięciem gatunku. 

Taraje w toruńskim ZOO

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata kotów!

Zapisz się