08.12.2023
Serwal uciekł z domu pod Bydgoszczą. Błąkał się na wolności przez trzy dni!
Pola Bajera
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Udomowiony serwal uciekł z domu pod Bydgoszczą. Kot o imieniu Pimpek biegał na wolności przez trzy dni. Sprawdźmy, jak wyglądały poszukiwania serwala.
fot. Pixabay | zdjęcie poglądowe
Serwal żyjący w domu w Jarużynie pod Bydgoszczą zaginął w nocy z 5 na 6 grudnia. Udomowiony dziki kot ma na imię Pimpek. Na facebookowym profilu poświęconym zwierzęciu poinformowano o zaginięciu serwala i proszono o natychmiastowy kontakt w razie natknięcia się na zwierzę, błąkające się na wolności.
Serwal poszukiwany pod Bydgoszczą. Prośba o pomoc
Po zaginięciu serwala na stronie facebookowej o nazwie „Serval Pimpek” od razu ogłoszono zniknięcie kota:
W nocy z 5 na 6 grudnia zaginął serwal w okolicach Strzelec Górnych / Jarużyna. Kot jest płochliwy i nieufny. Prosimy o informację, gdyby ktoś go zauważył. Prosimy nie szerzyć dezinformacji, że kot się błąka od 3 miesięcy. Szukaliśmy w okolicach ul. Sołeckiej, ale bezskutecznie.
W czwartek, 7 grudnia, na facebookowej grupie „Osielsko Gmina – Mieszkańcy” zaczęły pojawiać się pierwsze komentarze użytkowników, którzy widzieli kota w różnych miejscach. Pan Szymon, który napotkał kota na swojej drodze, nagrał Pimpka i ogłosił swoje zaniepokojenie na internetowej grupce. Potem udało mu się skontaktować z opiekunem 9-letniego serwala.
Szczęśliwe zakończenie. Zguba się odnalazła!
Po trzech dniach intensywnych poszukiwań Pimpek wrócił do domu. Opiekun kota umieścił zdjęcie, na którym widać, że serwal jest już na swoim pokaźnym wybiegu w swoim domu w Jarużynie. Na grupce „Osielsko Gmina...” także obwieszczono szczęśliwe zakończenie i podziękowano wszystkim, którzy zaangażowali się w tę sprawę:
Pimpek wrócił cały i zdrowy do domu! Dziękujemy wszystkim zaangażowanym za pomoc w poszukiwaniach, szczególnie Państwu z ul. Sołeckiej 23.
Dzikość serwala afrykańskiego
Na szczęście opisywana sytuacja zakończyła się szczęśliwie. Serwal afrykański to dziki kot, dlatego straty mogły być bardzo poważne, gdyby Pimpek grasował na wolności dłużej. Nie wiadomo było, jak zwierzę mogłoby się zachować w kontakcie z innymi ludźmi, a pozostali przedstawiciele fauny byli w oczywisty sposób zagrożeni. Również sam serwal nie był bezpieczny, błąkając się na wolności: jest drapieżnikiem, jednak ze względu na przyzwyczajenie do domowych warunków nie wie, jak to jest żyć na wolności, w lesie.
Serwal to jeden z nielicznych dzikich kotów, na które nie potrzeba zezwolenia po to, by żyć z nim w domu w naszym kraju. Fakt udomowienia serwala należy jedynie zgłosić w urzędzie lub starostwie. Oswajanie dzikiego kota i przystosowywanie go do domowego życia skłania do refleksji natury moralnej. Użytkownicy internetu zainteresowani historią Pimpka także nie są ze sobą zgodni co do tej kwestii...
Mieszane opinie internautów
Użytkownicy internetu zostawili przeróżne komentarze pod postami dotyczącymi poszukiwań i odnalezienia Pimpka. Jedni z nich są szczęśliwi z jego powrotu do domu, a inni kompletnie nie potrafią zrozumieć, jak można żyć w domu z dzikim kotem, zniewalając go. Zerknijmy na wybrane opinie pozostawione w internecie przez zainteresowanych tą sprawą:
- Huraaaa!! Udało się! (@Iwona J.);
- To teraz obroża z lokalizatorem (@Paulina P.);
- Serwal to dziki kot, co trzeba mieć w głowie, żeby takiego kota kupić i to w jakim celu??? Żeby się pochwalić? I do tego jeszcze pozwolić mu uciec?? (@Joanna S.);
- Kotkowi absolutnie kibicuję w powrocie do ciepłego domu, aż chce się zaśpiewać "I will serval" (@Agnieszka K.);
- Trzeba byłoby jednak powiadomić straż leśną (leśniczego) i koło myśliwskie... bo różnie to bywa. Powinni wiedzieć, by nie przyszło im do głowy odstrzelenie kota (@Anna P.);
- Wybrał wolność. Lwa sobie teraz weźcie (@Mira S.);
- Piękny. Oby szybko wrócił do domu (@Justyna J.);
- To nie jest domowy kotek, to dzikie, niebezpieczne zwierzę – zdecydowanie powinno to być zgłoszone służbom (@Marta P.).
A wy, co myślicie na ten temat? Czy Pimpek uciekł, bo brakowało mu wolności? Jakkolwiek by było, najważniejsze, że teraz znów jest bezpieczny i że nie stanowi zagrożenia dla innych.
źrodło: bydgoszczinformuje.pl
Mam na imię Pola. Ukończyłam Filologię Polską na UW, a obecnie kontynuuję ten kierunek na studiach magisterskich. Zaczęłam też drugie studia z Hispanistyki. Uwielbiam zwierzęta, podróże, kuchnie świata i poezję – piszę też swoją własną. Moja ulubiona rasa kota to devon rex.
Zobacz powiązane artykuły
22.05.2025
22 maja obchodzimy Dzień Praw Zwierząt. Dlaczego to ważna data?
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
22 maja obchodzimy Dzień Praw Zwierząt – święto ważne nie tylko dla aktywistów i organizacji prozwierzęcych, ale również dla każdej osoby, która traktuje zwierzaki z szacunkiem i troską. To idealna okazja do refleksji nad tym, jak chronimy naszych braci mniejszych i co jeszcze możemy zrobić, by zapewnić im życie wolne od cierpienia.
undefined
20.05.2025
„Narcomichi” – kot przemytnik złapany w Kostaryce
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Choć trudno w to uwierzyć, koty coraz częściej stają się niechlubnymi bohaterami przestępczych procederów. W Kostaryce po raz kolejny schwytano kota, który służył jako… żywy kurier narkotykowy. Nagranie z ujęcia kota obiegło świat.
undefined
14.05.2025
Nie tylko karmą żyje kot. Fundacja Psi Los rozpoczęła akcję „Bezpieczny Zwierzak”
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
Bezdomne koty zmagają się z chorobami, pasożytami i zaginięciami. Dlatego Fundacja Psi Los rozpoczęła akcję „Bezpieczny Zwierzak”, w której każdy może pomóc za symboliczne 10 zł.
undefined