Krótka historia żwirku dla kotów i sztuka wyboru

Trochę historii

Koty udomowione zostały już 9500 lat temu. Ludzie zawsze starali się o nie dbać – nie tylko zapewniając im ciepły kąt, jedzenie, czy poświęcając im swój czas, ale także zapewniając miejsce, gdzie ich ukochany kot będzie miał swoją ‘toaletę’. Dawno dawno temu ludzie własnoręcznie przygotowywali skrzyneczki, a następnie wypełniali je różnego rodzaju sypkim materiałem – piaskiem, popiołem, czy nawet odpadami – wszystkim tym, w czym kot mógł załatwić swoje potrzeby, a następnie je zakopywać.

Zasadnicza zmiana nastąpiła dopiero w 1940 roku. Edward Lowe – młody człowiek pracujący w firmie swojego ojca, produkującej sorbenty przemysłowe, podarował swojej sąsiadce sorbent, nazywany ‘Ziemią Fullera’, który miał zastąpić używany przez kobietę popiół w kuwecie jej kota. ‘Ziemia Fullera’ sprawdziła się tak bardzo, iż Edward Lowe, rozpoczął jej oficjalną sprzedaż. Sorbent dystrybuowany był w sklepach zoologicznych, a także na wystawach kotów rasowych. Produkt odniósł sukces i narodziła się nowa gałąź produkcji – żwirki dla kotów domowych.

Jak jest dziś?

Obecnie dostępnych jest wiele rodzajów żwirków dla kotów: bentonitowe, drewniane, silikonowe, zapachowe i bezzapachowe, zbrylające i niezbrylające.

Jak wybrać ten najlepszy? Bardzo dobry selektor dostępny jest na tej stronie – kliknij.

Trzeba wybrać taki żwir, który „podpasuje” i kotom i nam. Warto bowiem pamiętać, że jedną z przyczyn, dlaczego kot zaczyna załatwiać się poza kuwetą, może być niewłaściwy dobór żwirku, zbyt rzadkie sprzątanie kuwety, rodzaj kuwety lub jej ustawienie. W przypadku kłopotów z załatwianiem się kota poza kuwetą, warto co kilka dni zmieniać rodzaj żwirku w kuwecie, tak by kot sam „zagłosował” na taki, który najbardziej mu odpowiada.

Warto też pamiętać, by małym kociakom dawać do kuwet żwirki drewniane, nie bentonitowe ani silikonowe – tylko drewniane są bezpieczne; małe kociaki często jedzą wszystko co w pyszczek wpadnie, także żwirek z kuwety – w przypadku zbrylającego bentonitu grozi to nawet śmiercią kociaka!

No dobrze. Żwirek wybrany. Kot bezbłędnie trafia do kuwety. Tylko ten żwir wszędzie… Mamy dla Was złą wiadomość: żwirek idealny nie istnieje… Ale są pewne sprytne patenty na ograniczenie wielkości „piaskownicy”. Jakie? Kliknij tutaj – do poradnika 🙂