29.09.2015
Usuwanie kamienia nazębnego u kotów – czy można bez znieczulenia?
Koty.pl
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
U kotów, podobnie jak u ludzi, z czasem następuje gromadzenie się na zębach osadu i kamienia. U jednych osobników szybciej, już w wieku kilku miesięcy, u innych dopiero po kilku latach.
fot. thinkstockphotos
Zależy to od wielu czynników, w tym rodzaju pożywienia, stosowanej profilaktyki czy składu śliny – cech osobniczych. Sam miękki osad możemy sami łatwo usunąć, choćby przez regularne mycie zębów kotu. Osad z bakterii i resztek pożywienia twardniejąc, zamienia się w kamień nazębny, a tego nie da się już usunąć w warunkach domowych, konieczna jest wizyta w lecznicy i zabieg pod narkozą – dożylną lub wziewną. Inaczej niż u ludzi, nie można bez zastosowania znieczulenia skutecznie oczyścić z kamienia kocich zębów – kot nie człowiek, spokojnie nie posiedzi z otwartym pyszczkiem i nie będzie współpracował z lekarzem weterynarii. Pozostawienie kamienia nazębnego sprzyja rozwojowi chorób przyzębia i jamy ustnej.
Choroby jamy ustnej (w tym choroby zębów i przyzębia) stanowią jedne z najczęstszych i najważniejszych problemów zdrowotnych diagnozowanych u zwierząt w Wielkiej Brytanii i Europie. Skuteczne leczenie tych problemów jest istotną częścią weterynaryjnej opieki zdrowotnej. Bardzo ważnym elementem leczenia to profesjonalnie wykonane badanie stomatologiczne i zabieg profilaktyczny obejmujący usunięcie osadów nazębnych oraz polerowanie koron zębowych.
Najważniejszym obszarem badania i usuwania osadów nazębnych to rowek dziąsłowy i ewentualne kieszenie przyzębia. Jest to obszar poniżej linii dziąseł wokół zębów. Delikatne tkanki przyzębia mocujące ząb do zębodołu łatwo ulegają uszkodzeniu. Takie uszkodzenie prowadzi do powstania stanu zapalnego, bólu i utraty zębów.
Usuwanie osadów nazębnych wymaga stosowanie ostrych narzędzi i/lub ultradźwiękowych urządzeń chłodzonych prysznicem wodnym. Nagłe i niekontrolowane ruchy głowy podczas usuwania osadów mogą łatwo spowodować uszkodzenia przyzębia. Skaling poniżej linii dziąseł jest zawsze trudny i wymaga precyzji. Jest to możliwe do wykonania bez znieczulenia ogólnego u człowieka, w oparciu o świadomą tolerancję i współpracę leczonego z leczącym. Przytomne zwierzęta zwykle niechętnie pozostają nieruchome, w czasie wykonywania różnych zabiegów.
Samo usunięcie widocznego naddziąsłowego kamienia nazębnego jest nieistotne w leczeniu chorób przyzębia. Jedynym efektem takiego “zabiegu” jest poprawa wyglądu uzębienia zaś groźne jest tworzenie fałszywego poczucia, że wykonało się coś ważnego i poprawiającego stan zdrowia. W ten sposób często opóźnia się moment wykonania skutecznego leczenia, które może być przeprowadzone przez kompetentnego lekarza weterynarii.
Wiele z możliwych patologii jamy ustnej może być zdiagnozowane jedynie w trakcie dokładnego badania w znieczuleniu ogólnym. Niektórych struktur po prostu nie da się zbadać u przytomnego pacjenta. Wczesne formy chorób nowotworowych da się wykryć tylko gdy zwierzę jest znieczulone. Opóźnienie w rozpoznaniu tych problemów może oznaczać, że stają się one znacznie trudniejsze lub nawet niemożliwe do wyleczenia. Badanie radiologiczne jest niezbędne w diagnostyce chorób jamy ustnej. Dobrej jakości radiogramy uzębienia można wykonać jedynie w znieczuleniu ogólnym.
Nowoczesne procedury anestezjologiczne wraz z właściwym monitorowaniem stanu pacjenta noszą bardzo niski poziom ryzyka. Generalnie rzecz biorąc, korzyści skutecznego leczenia stomatologicznego i przyzębia znacznie przewyższają ryzyko znieczulenia. Korzystanie ze znieczulenia wziewnego, w którym rurka dotchawicza dostarcza gazu znieczulającego bezpośrednio do tchawicy chroni pacjenta przed wdychaniem zanieczyszczeń powstających w trakcie usuwania osadów nazębnych.
W trakcie „zabiegów stomatologicznych wykonywanych bez znieczulenia”
- Nie da się wykonać dokładnego badania jamy ustnej i niezwykle ważne informacje mogą być pominięte lub ich rozpoznanie jest opóźnione;
- Nie jest możliwe pełne i skuteczne oczyszczenie najważniejszych obszarów przyzębia z osadów nazębnych;
- Może dojść do uszkodzenia tkanek miękkich otaczających zęby;
- Może dojść do sytuacji będących w konsekwencji źródłem bólu i zakażenia;
- Nie da się wyleczyć chorób przyzębia a więc leczenie właściwe jest opóźnione do momentu przeprowadzenia odpowiedniej pielęgnacji jamy ustnej;
- Powstaje fałszywe przekonanie poprawy stanu pacjenta, chyba że właściciele zwierząt są świadomi, że efekty takiego działania są powierzchowne i pozorne.
W opracowaniu wykorzystano oświadczenie Kliniki Arka z Krakowa dostępne na Facebooku.
Koty.pl to portal tworzony przez specjalistów, ekspertów ale przede wszystkim przez miłośników zwierząt.
Zobacz powiązane artykuły
17.09.2024
Ludzkie zachowania, które są stresujące dla kota – ty też tak robisz?
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Niejeden opiekun nie zdaje sobie sprawy, że nieświadomie stresuje swojego kota.
undefined
12.09.2024
Gdy twój kot ma cię dość! Kocie sygnały, których nie powinieneś ignorować
Ten tekst przeczytasz w 5 minut
Kot mówi do nas całym swoim ciałem. Czy dobrze rozumiemy jego mowę? Oto kilka kocich sygnałów, które nie zawsze znajdują zrozumienie.
undefined
05.09.2024
Jak koty rozmawiają między sobą?
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Kocia mowa to podstawowe narzędzie komunikacji z opiekunem, ale tez z innymi zwierzętami. Czy wiesz, w jaki sposób koty rozmawiają ze sobą?
undefined