Poszła do sądu w obronie kotów działkowych

Właśnie wygrała proces w sprawie dokarmiania kotów.
Łodzianka maluje koty na XIX-wiecznych deskach. Nie sprzedaje obrazów, ale wymienia je na jedzenie dla mruczków, którymi się opiekuje. Pani Ewa pisze też bajdurki – jak sama je nazywa – czyli rymowanki będące przypowiastkami bardziej dla dorosłych niż dla dzieci. Wydała już pięć książeczek ze swoimi utworami, a co na nich zarobi przeznacza… oczywiście na dokarmianie i leczenie kotów.
Przez koty trafiła także do sądu, bo zarząd Rodzinnego Ogrodu Działkowego „Wisienka” pozbawił ją prawa do małej działeczki właśnie za dbałość o zwierzaki.
– To była wyjątkowa sprawa, bo broniło mnie dwóch znanych łódzkich adwokatów i nie chcieli za to wziąć pieniędzy – opowiada pani Ewa. – A po tym, co sędzia powiedział uzasadniając wyrok przywracający mi prawo do działki, na sali rozpraw rozległy się oklaski.
Sędzia stwierdził, że regulamin Rodzinnego Ogrodu Działkowego nie może naruszać prawa kotów do swobodnego życia. „Nie trzeba być żadnym miłośnikiem zwierząt, by dojść do wniosku, iż nawet gdyby wprowadzono w regulaminie danego ogrodu zakaz dokarmiania dzikich zwierząt, to taki zakaz mógłby zostać uznany za sprzeczny z ustawą o ochronie zwierząt” – napisał sędzia w uzasadnieniu.
W ten sposób Ewa Łazowska, jako pierwsza w kraju wygrała spór z PZD o dokarmianie kotów.
Array
To też cię zainteresuje
Pionowy odkurzacz w kocim domu
Temu smakowi nie oprze się żaden kot!...
Podejmij wyzwanie ze swoim kotem!
Jak nie przepłacać na leczeniu?
Robot sprzątający dla domu z futrzakie...
Odbierz darmowy e-book od Koty.pl!
Czy dieta kota może zmniejszać alergię...
Trujące zasadzki dla kotów. Masz je w ...
Aforyzmy i cytaty o kotach
Co ma wspólnego kot z papugą? Niezwykł...
Łączenie ze studiem na żywo, a w tle...
Białe brwi tego kota podbijają interne...
Łazienkowe nawyki ludzi – koty j...
Szukasz dziewczyny? Kota w to lepiej n...
Suczka zaadoptowała kocięta. Oto miłoś...