Kobieta jechała autem jedną z najbardziej ruchliwych ulic Limy, gdy dostrzegła małe rude kociątko siedzące na środku drogi. Obok przejeżdżały samochody. Jeden za drugim.
Zatrzymała się gwałtownie. Wtem pojawił się policjant i zdecydowanym krokiem podszedł do kociaka. Podniósł go z drogi, przytulił, głaskał uspokajająco. Zaniósł go do Loreny i wrócił do swoich obowiązków.
Rudzielec został adoptowany przez Lorenę, która dała mu imię Polly Tana – od nazwy linii autobusowych.
Dzięki bezimiennemu policjantowi małe kocie serduszko nadal bije.
źródło: YouTube