24.02.2023
Adoptuj oczytanego kota! Ta biblioteka poza książkami oferuje też koty
Magdalena Olesińska
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Z tego miejsca możesz wyjść nie tylko z dobrą książką, ale też i z najlepszym przyjacielem - kotem. Bibliokoty szukają domów.
fot. Shutterstock
Filia nr 6 Miejskiej Biblioteki Publicznej w Szczypiornie jest zarówno czytelnią, jak i bezpiecznym schronieniem dla kotów. Choć bibliotekarki zapewniają im jedzenie, opiekę weterynaryjną czy pieszczoty, to jednak nie zastąpią im prawdziwego domu.
Koty - znak rozpoznawczy biblioteki
Gdy przychodzą do pracy, koty - spragnione jedzenia i miłości - czekają tuż przed wejściem. W tej bibliotece praca zaczyna się od nakarmienia i wygłaskania podopiecznych. Bibliokoty - bo tak mówi się na mruczącą ekipę - są znane też i okolicznym mieszkańcom, którzy na przykład zostawiają otwarte okienka piwniczne, aby zwierzęta mogły schronić się przed zimnem. Za dnia, gdy pogoda nie dopisuje, uwielbiają bawić się między regałami. Oprócz jedzenia i sporej dawki miłości, koty mają także zapewnioną opiekę weterynaryjną. Część z nich jest też po zabiegu kastracji.
Są to koty zdecydowanie proludzkie, garną się do nas, mruczą, udeptują, więc zachowują się tak jak koty kanapowe, a nie bezdomne - podkreśliła w rozmowie z Radiem Eska Izabela Fietkiewicz-Paszek.
Adoptuj oczytanego kota
Mrucząca gromada liczy kilkanaście kotów. Dla siedmiu z nich udało się znaleźć kochające domy. Zwierzęta skradły serca nie tylko pracowników, ale też i czytelników. Koty lgną do osób, które przychodzą do biblioteki. Zdarza się, że wymuszają od odwiedzających pieszczoty. Nikt jednak nie jest w stanie im odmówić.
Często siadają nam na kolanach. Łaszą się do osób, które przyszły wypożyczyć książki. Wszyscy reagują bardzo pozytywnie. Chyba koty to już nasz znak rozpoznawalny. Nawet mamy jednego pana, który odwiedza nas kilka razy w tygodniu i zawsze mówi, że od nas jedzie na swoją działkę, by dokarmić tamtejsze wolno żyjące koty - wypowiedziała się dla wyborczej bibliotekarka.
Z racji tego, że biblioteka znajduje się tuż przy ruchliwej ulicy, bibliotekarki chciałyby, aby koty znalazły domy. Do adopcji zachęcają m.in. za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Osoby, które są zainteresowane adopcją kotów, mogą to zrobić bezpośrednio, udając się do Filii nr 6 Miejskiej Biblioteki Publicznej w Szczypiornie bądź telefonicznie pod numerem 798 846 141.
źródła: www.facebook.com/MBPKalisz, kalisz.wyborcza.pl, www.eska.pl
Jako redaktorka SEO pragnę przenieść mruczące treści na szczyt internetowej kuwety. O tym, że każde „miau” ma znaczenie, wiem od wąsatej ekspertki – Fiony. Po godzinach buduję świat z Lego, nurkuję w książkach i kołyszę się w rytm życia.
Zobacz powiązane artykuły
17.03.2025
Bezdomne, głodne, skrzywdzone. Co możesz zrobić, żeby wesprzeć koty w potrzebie?
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Skoro czytasz ten artykuł, jest duże prawdopodobieństwo, że o Twoje nogi ociera się właśnie przynajmniej jeden kot. Jesteś kociarzem lub kociarą, nie wyprzesz się tego, a Twoje koty mają u Ciebie coś na kształt namiastki raju. Miały szczęście, które jest udziałem zdecydowanej mniejszości przedstawicieli tego gatunku. A co Ty możesz zrobić dla tych pozostałych – bezdomnych, głodnych, skrzywdzonych? Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva! podpowiada.
undefined
30.01.2025
Wścieklizna u kota w województwie lubelskim! Nakaz szczepienia w 6 powiatach
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
Główny Lekarz Weterynarii poinformował o wykryciu nowego ogniska wścieklizny w województwie lubelskim. To już trzecie ognisko tej groźnej choroby w 2025 roku – wcześniej przypadki odnotowano również w województwie podkarpackim. W związku z tym wprowadzono dodatkowe nakazy szczepień ochronnych dla zwierząt, w tym kotów.
undefined
10.12.2024
Oszustwo na kota – mieszkanka Zduńskiej Woli straciła ponad 10 tysięcy złotych!
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
Zakupy w internecie mogą wydawać się szybkie, wygodne i bezproblemowe. Niestety, zdarzają się sytuacje, kiedy pozorna okazja zamienia się w dramat. Tak było w przypadku mieszkanki Zduńskiej Woli, która chciała przygarnąć kota brytyjskiego „za darmo”. Zamiast czworonożnego przyjaciela, straciła ponad 10 tysięcy złotych.
undefined