15.02.2024

Głodziła kota – twierdziła, że kazali jej to zrobić… kosmici

Ewa Potępa

Ewa Potępa

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Kiedy pracownicy wrocławskiej Ekostraży przyjechali na interwencję, nie mogli uwierzyć w to, co widzą. 

kot Adaś – opiekunka karmiła go energią słoneczną

fot. Facebook / @EKOSTRAŻ

Sama skóra i kości

Kot Adaś, którego dotyczyło zgłoszenie, był w opłakanym stanie. Skrajnie wychudzony, wycieńczony, ledwie trzymał się na łapkach. Jego niegdyś piękna sierść była cała skołtuniona, pozlepiana odchodami i moczem. Widać, że kocurek od dłuższego czasu musiał być głodzony – wskazywały na to zapadnięte gałki oczne oraz powoli zanikające mięśnie.

Żywiony energią słoneczną

Jak czytamy we wpisie wrocławskiej Ekostraży na Facebooku, opiekunka kota od lat zmaga się z chorobą psychiczną. Jednak ciężko powiedzieć, kiedy jej stan się pogorszył. Zapytana o to, dlaczego nie karmiła kocurka, miała odpowiedzieć, że nie dostawał jedzenia, ponieważ kosmici nakazali jej, „żywić go” energią słoneczną. Nie wiadomo jak długo Adaś był głodzony. Na szczęście pusta miska, brak kuwety i legowiska to już przeszłość.

Dzielny koci senior

Kociak przebywa obecnie w azylu Ekostraży. Czuje się bardzo dobrze i ma ogromny apetyt. Trudno mu przyzwyczaić się do okazywanego zainteresowania. Każda podróż do kliniki weterynaryjnej to dla niego ogromny stres. Mimo to z niezwykłą cierpliwością znosi kolejne wizyty.

Ze względu na stan, w jakim kocurek trafił do lecznicy, ciężko jednoznacznie określić jego wiek. Lekarze weterynarii podejrzewają, że jest już kocim seniorem – ma około 13 lat. Adaś jest wykastrowany, test na wirus FIV wyszedł ujemny. Niestety badania wykazały, że Adaś zmaga się z niewydolnością nerek – oznacza to, że do końca życia będzie musiał przyjmować leki.

Więcej głaskania

Adaś powoli dochodzi do siebie. Mimo początkowej nieśmiałości, ciepłe legowisko, pełny brzuszek oraz cierpliwość pracowników azylu sprawiły, że powoli zaczął otwierać się na ludzi. Nie tylko daje się przytulać, lecz nawet sam domaga się głaskania. W jednym z komentarzy pod postem możemy nawet zobaczyć przeurocze zdjęcie, na którym Adaś styka się noskiem z jedną z wolontariuszek.

Kocurek szuka stałego domu. Jeśli urzekły Was jego piękne oczy i mądry pyszczek i chcielibyście zaadoptować Adasia, możecie skontaktować się z Azylem, wysyłając SMSy pod numer: 535 010 745.

Jeśli nie możecie przygarnąć Adasia, lecz chcielibyście wesprzeć jego leczenie, możecie wpłacać darowizny na zrzutkę: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/kotadas.

Nie bądźmy obojętni

Historia Adasia to przypomnienie, że posiadanie kota to ogromna odpowiedzialność. Kocurek miał to szczęście, że ktoś zainteresował się jego losem, zanim było za późno. Jeśli widzicie wokół siebie zwierzęta, które cierpią lub nie otrzymują należytej opieki – reagujcie. Nie pozostawajmy obojętni na krzywdę zwierząt.

Pierwsza publikacja: 15.02.2024

Podziel się tym artykułem:

Ewa Potępa
Ewa Potępa

Miłośniczka dobrego jedzenia i podróży. Za punkt honoru stawia sobie pogłaskanie każdego napotkanego kota. W poprzednim życiu była Pandą Wielką.

Zobacz powiązane artykuły

09.04.2024

Bił, topił i wieszał kota na kablu. Sadysta usłyszał wyrok

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

W 2022 roku internetową społecznością wstrząsnął filmik, na którym mieszkaniec Gdyni w bezduszny sposób znęcał się nad kotem. Sprawiedliwość w końcu zwyciężyła, a sprawcę spotkała zasłużona kara.

znecal sie nad kotem

undefined

04.04.2024

Dzień Zwierząt Bezdomnych – jak wspierać bezdomne koty?

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

Dzień Bezdomnych Zwierząt to dobra okazja, aby pochylić się nad losem kotów, które nie mają domów. Wiele z nich otacza nasz każdego dnia, choć nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy. Jak im pomagać?

dzień bezdomnych zwierząt koty

undefined

27.03.2024

Wyjątkowe wydarzenie w toruńskim ZOO! Na świat przyszły cętkowane kociaki – taraje

Ten tekst przeczytasz w 5 minut

To prawdziwa sensacja i powód do dumy. W świecie zwierząt właśnie dokonało się coś niezwykłego – na świat przyszły taraje. To ogromny sukces oraz milowy krok w kierunku ochrony tego zagrożonego wyginięciem gatunku. 

Taraje w toruńskim ZOO

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata kotów!

Zapisz się