04.06.2022
Warszawska kocia kawiarnia zakazuje wstępu dzieciom. „Bezpieczeństwo kotów jest dla nas najważniejsze”
Magdalena Olesińska
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
Warszawska kocia kawiarnia zmieniła regulamin. Powód? Niewłaściwe zachowania najmłodszych klientów i ich rodziców.
fot. Instagram / @miau_cafe
W trosce o koty warszawska kawiarnia Miau Cafe postanowiła zmienić regulamin - od czerwca lokal mogą odwiedzać osoby, które ukończyły 13. rok życia. Skąd taka decyzja? Zdarzały się incydenty, w których najmłodsi klienci męczyli koty. Ich bezpieczeństwo jest dla nas najważniejsze - informują pracownicy kawiarni.
Dzieci powyżej 13. roku życia
Miau Cafe - idealne miejsce do spotkań miłośników kotów. Nie należy jednak zapominać o tym, że to lokatorzy są tam najważniejsi. Większość przebywających tam kotów ma za sobą traumatyczne przeżycia. Kawiarnia pełni bowiem jednocześnie funkcję domu tymczasowego. W związku z tym założycielka Miau Cafe postanowiła, że nie chce już dłużej narażać zwierzą na kolejne przykre doświadczenia. Jak sama przyznaje - była to jedna z najtrudniejszych decyzji.
Z przykrością informujemy, że najbliższy poniedziałek (30 maja) będzie ostatnim dniem otwartym dla dzieci. Niestety nie jesteśmy w stanie akceptować zachowań, które negatywnie wpływają na bezpieczeństwo naszych kotów - one zawsze były i będą najważniejsze! Tworzymy im dom i naszym obowiązkiem jest zapewnienie im azylu i spokojne przygotowania to przyszłej adopcji. To zawsze będzie naszym priorytetem! - czytamy na fanpage’u kociej kawiarni.
Nie rób kotu, co tobie niemiłe
Według informacji podanych w poście w kawiarni dochodziło do różnych incydentów z udziałem najmłodszych klientów. Jedno z dzieci zakłócało spokój kota śpiącego na hamaku, uderzając go od spodu. Inne zaś atakowało pięścią podopiecznego kawiarni, który ukrywał się wówczas w specjalnym boksie czy wkładało głowę do kuwetowni.
Polecane przez redakcję
Reklama
Nie możemy pozwalać, aby bezpieczeństwo kotów było zagrożone, a niestety wiele dzieci traktuje naszą kawiarnię jak plac zabaw. Biegają, krzyczą i zwyczajnie męczą zwierzęta. Jedna z pań wsadzała dziecku głowę do kociego domku. W efekcie dziecko zostało lekko podrapane. Szalę przeważył jednak ostatni poniedziałek, kiedy aż troje dzieci wyszło podrapanych. A nasze koty naprawdę nie drapią, trzeba się bardzo o to postarać - wypowiedziała się dla wyborczej założycielka Miau Cafe.
Warto dodać, że nie jest to pierwszy zakaz wstępu dla dzieci. Już kilka lat temu kawiarnia zmieniła regulamin - co dwa tygodnie były organizowane dni otwarte dla najmłodszych klientów.
To była ogromnie trudna decyzja do podjęcia. Wiemy, że jest ona krzywdząca dla wielu dzieci, które dobrze wiedzą, jak prawidłowo obchodzić się z kotem i szanują jego przestrzeń i odpoczynek. Jednak my nie możemy pozwolić sobie na taką loterie - czytamy na fanpage’u Miau Cafe.
Polecane przez redakcję
Reklama
Zobacz powiązane artykuły
02.06.2023
Więźniowie zrobili budki dla kotów! Owoce ich pracy posłużą bezdomnym zwierzakom
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Osadzeni w zakładzie karnym w Sztumie wykonali kawał dobrej roboty! Więźniowie zrobili budki dla kotów, które nie mają dachu nad głową. Przyjrzyjmy się nieco uważniej tej wspaniałej inicjatywie.
undefined
31.05.2023
Jak kot, to manul. Jak mieszkać, to na Mount Everest. Naukowcy w szoku!
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Te dzikusy są wielkości dachowca i może dlatego nigdy dotąd nie dały się zauważyć w tym miejscu. Na południowej ścianie Mount Everestu odkryto ślady świadczące o tym, że żyją tam manule stepowe.
undefined
31.05.2023
Najpierw psy, teraz koty! Obowiązkowa rejestracja fińskich zwierząt domowych
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
Całkiem niedawno fińskie media poinformowały o wprowadzeniu rejestru psów. Teraz planują wprowadzić ewidencję wszystkich kocich mieszkańców.
undefined