06.06.2019

Najsmutniejszy kot świata znalazł szczęśliwy dom

author-avatar.svg

Agata Kufel

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Ma sześć lat, ale wygląda na znacznie starszego niż w rzeczywistości - winna jest rzadka choroba.

kot z zespołem ehlersa-danlosa

fot. instagram.com/tummyandgummy/

Choć cierpi na nieuleczalną chorobę i spędził sporo czasu w schronisku, wreszcie odnalazł szczęśliwy dom. Toby, kot z zespołem Ehlersa-Danlosa został adoptowany razem ze swoim kocim przyjacielem.

Kot z zespołem Ehlersa-Danlosa

6-letni Toby choruje na EDS, czyli zespół Ehlersa-Danlosa. To rzadkie schorzenie genetyczne, w wyniku którego organizm nie wytwarza we właściwy sposób kolagenu – podstawowego budulca substancji międzykomórkowej. W efekcie skóra kota jest bardzo luźna i delikatna, pozbawiona naturalnej elastyczności. Jest też niezwykle podatna na uszkodzenia i łatwo tworzą się na niej blizny. Z jej powodu Toby sprawia też wrażenie bardzo smutnego.

Jakby tego było mało, Toby jeszcze do niedawna przebywał w schronisku, do którego został przyjęty razem z innym kotem o imieniu Quinton. Dla pracowników placówki natychmiast stało się jasne, że ci dwoje to najlepsi przyjaciele. Koty nie były w najlepszej formie – w przypadku Quintona konieczne okazało się usunięcie zębów, Toby również stracił kilka. W takim stanie zobaczyła ich Georgina Price, która wraz z narzeczonym przyszła do schroniska w poszukiwaniu kociego przyjaciela.

Kiedy ich spotkaliśmy, obaj byli przerażeni i skuleni. Toby chował się za Quintonem – bał się tak bardzo, że nie można było go dotknąć – wspomina Georgina.

Było jasne, że kotów nie można rozdzielić. Georgina i Christopher natychmiast zdecydowali, że chcą się nimi zaopiekować. Po dopełnieniu niezbędnych formalności, Toby i Quinton stali się częścią ich rodziny.

Nierozłączni

Przez pierwszych kilka tygodni oba koty większość czasu przebywały w ukryciu.

Musieliśmy wstawiać im jedzenie pod łóżko i żaden z nich nie wychodził, dopóki byliśmy w domu. W końcu zaczęli nam ufać, ale działo się to bardzo powoli – opowiada Georgina.

Pierwszy przełamał się Quinton, który zaczął stopniowo badać teren. W miarę jak nabierał pewności siebie, zwiększała się też odwaga Toby’ego, który we wszystkim naśladował przyjaciela. Kiedy w końcu oba koty zdały sobie sprawę, że nic im nie grozi, dosłownie rozkwitły. Nawet nieśmiały Toby odkrył, że istnieje coś takiego, jak głaskanie i że można znaleźć miłość u ludzi.

Toby jest teraz pełen życia i radości. W porównaniu do smutnego, przerażonego kota, którym był, gdy go adoptowaliśmy to ogromna różnica – mówi Georgina.

Jako kot z zespołem Ehlersa-Danlosa, Toby wymaga szczególnej opieki i dbałości o bezpieczeństwo w domu. Jego ludzka rodzina robi co może, by usunąć z jego drogi wszelkie potencjalne zagrożenia. Bardzo pomaga mu też Quinton, który otacza go opieką – pomaga mu w pielęgnacji i zawsze jest gotów do wspólnej zabawy.

Georgina i Christopher apelują do innych ludzi, by wybierając kocich przyjaciół, nie odrzucali na starcie zwierząt z problemami. Często to właśnie one najbardziej rozkwitają, gdy zostaną otoczone miłością. Tak jak Toby i Quinton, którzy z przerażonych, poturbowanych istot zmienili się w szczęśliwe, beztroskie koty.

źródło: lovemeow.com | zdjęcia: instagram.com/tummyandgummy

Podziel się tym artykułem:

author-avatar.svg

Polecane przez redakcję

Reklama

Zobacz powiązane artykuły

Kot o zielonej sierści? Takiego mruczka znalazł mężczyzna z Białorusi!

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Mieszkaniec Białorusi ma w domu zielonego kota... Niecodzienny wygląd mruczka zadziwia i zachwyca. Czy to efekt farbowania? Zobaczcie sami!

znalazl zielonego kota

undefined

21.09.2023

Kopnął kota pod sklepem, dostał rok więzienia

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Do szokującego incydentu doszło na parkingu pod sklepem. Mężczyzna z impetem kopnął kota. Stan zwierzęcia po zdarzeniu był ciężki. Poszukiwania sprawcy zakończyły się sukcesem – mężczyzna dostał wyrok.

mężczyzna kopnął kota

undefined

20.09.2023

Wyrzucił kociaka w worku do śmieci, podał kuriozalny powód

Ten tekst przeczytasz w 1 minutę

Za znęcanie nad zwierzęciem odpowie mężczyzna, który w Kolbuszowej wyrzucił do kontenera na śmieci małego kotka. Kociak zawinięty był dodatkowo w foliową torbę. Szczęśliwie jego miauczenie usłyszała przechodząca kobieta.

kociak w kontenerze na śmieci

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata kotów!

Zapisz się