31.05.2023
Jak kot, to manul. Jak mieszkać, to na Mount Everest. Naukowcy w szoku!
Dorota Jastrzębowska
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Te dzikusy są wielkości dachowca i może dlatego nigdy dotąd nie dały się zauważyć w tym miejscu. Na południowej ścianie Mount Everestu odkryto ślady świadczące o tym, że żyją tam manule stepowe.
fot. Shutterstock
Manule stepowe to rzadki gatunek dzikich kotów. Mimo że jak na dzikusy są stosunkowo małe i ze swoimi zaokrąglonymi, szeroko rozstawionymi uszami przypominają nieco pluszowe misie, to prawdziwe drapieżniki! W naturze żywią się głównie drobnymi gryzoniami i – nieco rzadziej – ptakami. Polują z zasadzki – wśród skał lub wysokich traw, gdyż nie są dobrymi biegaczami. Przeszkadza im w tym krępa budowa ciała, krótkie łapy i efektowny długi włos, obficie porastający brzuch (jest tam nawet dłuższy niż na reszcie ciała, by chronić zwierzę przed mrozem i śniegiem). Są za to świetnie przystosowane do wspinaczki. Przydaje się im to na skalistych terenach Azji, którą zamieszkują. Najwięcej przedstawicieli tego gatunku można spotkać w Mongolii.
Spotkać manula to cud
Manule trudno zobaczyć. Są trochę jak kameleony, bo ich futro zmienia barwę w zależności od pory roku. Zimą jest srebrzyste, a latem rudawe, co pozwala im się wtopić w otoczenie. Przydaje się to szczególnie wtedy, gdy coś im zagraża. Zamiast ratować się ucieczką, w czym nie miałyby szans, zamierają w bezruchu, by stać się niewidzialnymi dla wroga. Mimo tak rozwiniętej umiejętności kamuflażu nie czują się bezpiecznie na otwartej przestrzeni i unikają jej, gdy tylko mogą. Z kolei inną swoją cechą przypominają… kukułki. Mają bowiem w zwyczaju zajmować nory innych zwierząt. Śpią w nich w dzień, bo wiodą żywot nocny. Wszystko to razem sprawia, że raczej nie sposób spotkać manula podczas górskiej wędrówki. Zwłaszcza że nie ma ich wiele, gdyż jest to gatunek zaklasyfikowany jako „bliski zagrożenia wymarciem”. Mimo że w wielu rejonach świata jest pod ochroną, często pada ofiarą kłusowników, ze względu na piękne futro. Poza tym stopniowo traci swoje – zagospodarowywane przez ludzi – tereny łowieckie.
Niezwykłe odkrycie
Tym bardziej więc ucieszyło wszystkich miłośników dzikiej przyrody odkrycie dokonane na południowej ścianie Mount Everestu – śladów należących właśnie do manula stepowego, a konkretnie do dwóch przedstawicieli tego gatunku. Znaleziono je w dwóch miejscach, na wysokości 5110 i 5190 m n.p.m. Do niedawna nie sądzono, że te drapieżniki mogą żyć aż tak wysoko. Oczywiście samych zwierząt nie udało się zobaczyć, pozostawiły jednak swoje odchody, co pozwoliło naukowcom zbadać DNA. Badacze planują w przyszłości posłużyć się także fotopułapkami, by dowiedzieć się czegoś więcej o życiu tych drapieżników w Parku Narodowym Sagarmatha.
źródło: tvn24.pl
Miłośniczka psów, szczególnie terierów. Obecnie opiekunka przygarniętej yoreczki Adelki, wolontariuszka opiekująca się kotami wolno żyjącymi w warszawskiej dzielnicy Ochota, była redaktor prowadząca czasopismo „Mój Pies i Kot".
Zobacz powiązane artykuły
23.02.2024
„Zaopiekuj się mną, proszę”. Kot porzucony w windzie
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
Przypadkowe osoby znalazły w windzie porzuconego kota. Do transportera dołączono 100 zł i krótką wiadomość.
undefined
22.02.2024
„Nie przyjmuje do wiadomości zakazu wstępu”. Wrocławski kot okrada Biedronkę i gości restauracji
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Nietypowy złodziejaszek grasuje po ulicach Wrocławia. Za cel obrał sobie Biedronkę oraz pobliską restaurację.
undefined
15.02.2024
Głodziła kota – twierdziła, że kazali jej to zrobić… kosmici
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Kiedy pracownicy wrocławskiej Ekostraży przyjechali na interwencję, nie mogli uwierzyć w to, co widzą.
undefined