30.01.2024
Dobroczynna zemsta. Nazwij kota imieniem byłego i go... wykastruj
Ewa Potępa
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Dla wszystkich nieszczęśliwie zakochanych, oszukanych lub porzuconych, którzy wzdrygają się, słysząc imię byłego partnera, schronisko w New Jersey ma dosyć nietypową propozycję. Za 50 dolarów możesz nazwać kota imieniem swojego byłego, który zostanie następnie… wykastrowany.
fot. iStock
Zemsta jest słodka
Walentynki to czas, który dla niektórych bywa szczególnie trudny. Jeśli masz złamane serce, zostałeś zdradzony lub zdradzona – nic dziwnego, że nie darzysz byłego partnera ciepłymi uczuciami. Schronisko dla zwierząt Homeward Bound w South Jersey znalazło sposób, w jaki możesz dać upust negatywnym emocjom bez narażania się na odpowiedzialność prawną. Za symboliczne 50 dolarów oferują nazwanie imieniem twojego byłego partnera (lub partnerki) bezdomnego kota, który zostanie następnie poddany kastracji.
Wykastruj swojego byłego
Data startu tej kampanii tuż przed walentynkami nie jest przypadkowa. Jednym z haseł całej akcji jest: Bo niektórzy nie powinni się rozmnażać oraz Wykastruj swojego byłego! Aby wziąć udział w akcji, wystarczy wypełnić formularz zgłoszeniowy. Link do niego znajduje się na Facebooku oraz Instagramie schroniska. Po uzupełnieniu danych wpłacającego należy uiścić odpowiednią kwotę a w komentarzu wpisać imię byłego partnera, którego pragnie się… uhonorować.
Jak zaznacza organizacja – akcja nie ma na celu ośmieszania, dlatego należy zachować pewną anonimowość. W komentarzu może się znaleźć imię lub przydomek, pełne dane (imię i nazwisko) nie będą publikowane. Po zabiegu każdy darczyńca otrzyma zdjęcie imiennika swojego eks.
Do piątkowego popołudnia, zaledwie 36 godzin po publikacji na Facebooku Homeward Bound, post został udostępniony ponad 1000 razy! A ponad 70% zgłoszonych imion dotyczyło byłych partnerów płci męskiej.
W szczytnym celu
Chociaż akcja ma humorystyczny wydźwięk, to jej cel jest szczytny. Homeward Bound przyjmuje rocznie około 5000 bezdomnych zwierząt. Ta liczba robi wrażenie, dlatego organizacja skupia się również na działaniach prewencyjnych, do których należy kastracja i sterylizacja bezdomnych zwierząt. Oferta walentynkowa jest częścią działań schroniska w ramach projektu TNR: Trap-neuter-return (czyli złap, wysterylizuj, wypuść).
Prowadzony przez Homeward Bound program kastracji polega na łapaniu w klatki-pułapki bezdomnych kotów, które poddawane są zabiegowi kastracji lub sterylizacji, a następnie wypuszczane na wolność. Dzięki temu minimalizuje się liczbę kociąt urodzonych na ulicy, które prawdopodobnie będą w dorosłym życiu bez opieki schronisk i organizacji.
TNR jest istotnym elementem kontroli populacji dzikich kotów. Umożliwia regulację urodzin niechcianych kotów, dzięki czemu mniej z nich trafia potem do schronisk. Twoja darowizna gwarantuje, że będziemy mogli zrealizować kastrację/sterylizację w niższej cenie dla potrzebujących kotów – czytamy na stronie Homeward Bound.
Kropla w morzu potrzeb
50 dolarów, które zapłacimy w ramach akcji „Neuter Your Ex” („Wykastruj swojego byłego”) pokrywa jedynie część kosztów związanych z programem. Eric Schwartz, dyrektor ds. rozwoju Homeward Bound zdradza, że zabieg dla jednego kota to często koszt kilkuset dolarów. Mimo że schronisko współpracuje z licznymi organizacjami to, aby mogło kontynuować swoją misję, liczy się każde, nawet najmniejsze wsparcie finansowe.
Kreatywne podejście
Akcja „Neuter Your Ex” to nie tylko doskonały sposób na humorystyczne podejście do tematu rozstania, lecz również doskonały sposób na zebranie funduszy na społecznie istotny cel. Organizacja Homeward Bound słynie ze swoich kreatywnych działań. Aby znaleźć zwierzętom dom, organizuje różnego rodzaju wydarzenia, takie jak gra w kręgle, w której udział biorą schroniskowe zwierzaki oraz „Fitness and Fur” (zajęcia sportowe w towarzystwie gotowych do adopcji psów).
Karaluchy i kuwety
Akcja Homeward Bound to nie pierwsza tego typu nietypowa walentynkowa akcja. W 2022 roku świat obiegła wiadomość o nietypowej walentynkowej inicjatywie, jaką ogłosiło zoo w San Antonio. Za jedyne 10 dolarów można podać imię byłego partnera lub partnerki, które ogród zoologiczny w Teksasie nada karaluchowi, który następnie posłuży jako pożywienie dla jednego z podopiecznych. Podobno najczęściej powtarzające się imiona to Adam, Zach i Ray.
Akcja „Cry Me a Cockroach” (z ang. Wypłacz mi karalucha) okazała się prawdziwym hitem. Do tego stopnia, że zoo planuje zrobić z tego coroczne wydarzenie. Jednak i tutaj cel jest szczytny – uzbierane podczas akcji pieniądze służą wsparciu „wizji zoo dotyczącej zabezpieczenia przyszłości dzikiej przyrody w Teksasie”.
Do innych kreatywnych akcji można z pewnością zaliczyć propozycję ośrodka pomocy zwierzętom Lexington Humane Society. W 2021 roku ogłosili, że za wpłatę w wysokości 10 dolarów imię twojego byłego może zostać umieszczone w… kuwecie jednego z podopiecznych.
Chociaż niektóre z tych inicjatyw mogą wywoływać zdziwienie, a inne wręcz zmieszanie, jedno jest pewne – każda forma wsparcia dla organizacji pomagających zwierzętom zasługuje na uznanie. Im bardziej kreatywna, tym lepiej!
Miłośniczka dobrego jedzenia i podróży. Za punkt honoru stawia sobie pogłaskanie każdego napotkanego kota. W poprzednim życiu była Pandą Wielką.
Zobacz powiązane artykuły
22.05.2025
22 maja obchodzimy Dzień Praw Zwierząt. Dlaczego to ważna data?
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
22 maja obchodzimy Dzień Praw Zwierząt – święto ważne nie tylko dla aktywistów i organizacji prozwierzęcych, ale również dla każdej osoby, która traktuje zwierzaki z szacunkiem i troską. To idealna okazja do refleksji nad tym, jak chronimy naszych braci mniejszych i co jeszcze możemy zrobić, by zapewnić im życie wolne od cierpienia.
undefined
20.05.2025
„Narcomichi” – kot przemytnik złapany w Kostaryce
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Choć trudno w to uwierzyć, koty coraz częściej stają się niechlubnymi bohaterami przestępczych procederów. W Kostaryce po raz kolejny schwytano kota, który służył jako… żywy kurier narkotykowy. Nagranie z ujęcia kota obiegło świat.
undefined
14.05.2025
Nie tylko karmą żyje kot. Fundacja Psi Los rozpoczęła akcję „Bezpieczny Zwierzak”
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
Bezdomne koty zmagają się z chorobami, pasożytami i zaginięciami. Dlatego Fundacja Psi Los rozpoczęła akcję „Bezpieczny Zwierzak”, w której każdy może pomóc za symboliczne 10 zł.
undefined