18.03.2018
Tu mieszka kot! 6 sytuacji, które zrozumieją tylko opiekunowie mruczków
Agata Kufel
Ten tekst przeczytasz w 5 minut
Życie z kotem ma swój niezaprzeczalny urok. Jednak w chwili, gdy się na nie zdecydujemy, niektóre rzeczy już nigdy nie będą takie, jak dawniej 😉
fot. Shutterstock
- „Koci ogrodnicy” – tak nazywają się koty, które uwielbiają gryźć kwiatki, wykopywać ziemię czy zrzucać doniczki z parapetu.
- Prywatność? Zapomnij! – do łazienki chodzisz tylko w towarzystwie kota.
- Znikające przedmioty, które przepadają bezpowrotnie. O czym mowa? O spinkach, długopisach czy ołówkach.
- Rolka do ubrań – niezbędnik każdego kociarza.
Większość odwiedzających ten portal osób z pewnością nie wyobraża sobie życia bez kota. Nic dziwnego – trudno przecenić kocie towarzystwo, nawet jeśli czasem jest wyjątkowo dyskretne. Jednocześnie nie da się zaprzeczyć, że wraz z pojawieniem się mruczącego przyjaciela w naszym życiu zachodzą zmiany, a pewne rzeczy już nigdy nie będą takie, jak wcześniej. Cudowna, irytująca, zadziwiająca, niepowtarzalna – taka jest codzienność z kotem!
Nawet jeśli na początku czasem zgrzytamy zębami, szybko przestajemy widzieć mankamenty i jesteśmy gotowi dopasować się do potrzeb naszego kota – w końcu jak go nie kochać? Zdarza się, że ktoś próbuje sprowadzić nas na ziemię (w 99% przypadków jest to osoba, która nie ma kota), ale wytrawni kociarze tylko wzruszają ramionami. W końcu to całkowicie normalne, że:
1. Kwiatki „mdleją” lub lądują z hukiem na ziemi
Są koty, które nie zwracają uwagi na rośliny doniczkowe, ale nie oszukujmy się – przeważnie jest to mało udane połączenie. Kwiatki nie lubią kotów, za to koty je uwielbiają – przeważnie gryźć lub wykopywać, ewentualnie zrzucić z parapetu na podłogę (przecież ograniczają widoczność). Trafiają się też zapaleni „koci ogrodnicy”, którzy po prostu nie przepuszczą żadnej roślinie – problem w tym, że skutki ich „zabiegów” przeważnie przyprawiają nas o ból głowy.
Wytrwali próbują z tym walczyć, umieszczając doniczki poza kocim zasięgiem (najczęściej tylko tak im się zdaje) lub kupując rośliny bezpieczne dla zwierzaka. Inni po prostu rezygnują z zieleni – czasem koegzystencja jest po prostu zbyt kłopotliwa.
2. Codzienność z kotem: Do łazienki chodzimy parami
Jak w podstawówce! Z tą różnicą, że nasza „para” przemieszcza się na czterech łapkach i przeważnie intensywnie przygląda się czynnościom, którym oddajemy się za zamkniętymi drzwiami. Nie daj Boże, jeśli kot przypadkiem znajdzie się po niewłaściwej stronie – awantura gwarantowana. Przecież nie wolno się przed kotkiem zamykać…
Choć ten typ więzi czasem bywa krępujący, w łazience czasem dochodzi do całkiem zabawnych sytuacji – niektóre koty uwielbiają asystować podczas kąpieli i bawić się obłoczkami piany. Gorzej, jeśli potrzebujemy umywalki, a ona akurat w tym momencie jest zajęta. Cóż, taka już bywa codzienność z kotem.
3. Ścielenie łóżka trwa pół dnia (czasem aż do wieczora)
Z punktu widzenia kota narzuta na łóżku jest czymś kompletnie niepotrzebnym – przecież logiczne, że nie ma lepszego miejsca do spania niż pościel. Zwłaszcza, gdy opiekunowie idą do pracy i łóżko się zwalnia – trudno nie skorzystać z takiej okazji. Po co psuć wszystko jakąś narzutą? Biorąc to pod uwagę, koci bunt jest w tym przypadku całkowicie uzasadniony.
Jeśli kot akurat nie jest w nastroju do drzemki, możemy być pewni, że pojawienie się narzuty uzna za sygnał do pierwszorzędnej zabawy pt. „Ja ściągam, ty rozkładasz”. Na próby przegnania z łóżka nierzadko reaguje żywiołowym oburzeniem, a w ruch idą pazurki.
4. Przybory biurowe i akcesoria do włosów regularnie znikają
Zresztą nie tylko one – spinki, wsuwki, długopisy, ołówki, gumki do mazania i inne, potencjalnie atrakcyjne dla kota przedmioty mają tendencję do regularnego opuszczania swoich zwyczajowych miejsc. Część z nich odnajduje się pod łóżkiem lub za kanapą, ale wiele ginie bezpowrotnie, wciśniętych w jakąś szczelinę przy wydatnej pomocy kociej łapy.
Czasem uda się przyłapać sprawcę na gorącym uczynku, ale tego typu procedery najczęściej odbywają się z dala od naszych oczu. Niektórzy przyjmują wyzwanie i dają się zaprosić do takiej „zabawy w chowanego”, ale większość z nas chyba po prostu kupuje nowy zestaw wsuwek w pobliskiej drogerii.
5. Robienie zdjęć wymaga aktywnego uczestnictwa kota
Rzecz jasna nie mamy na myśli pozowania – nasi koci przyjaciele się cenią i tylko z rzadka mają ochotę na sesję zdjęciową z prawdziwego zdarzenia. Sytuacja się zmienia, gdy chcemy sfotografować coś innego, np. jakąś kompozycję na Instagram. W tym przypadku możemy być właściwie pewni, że kot skwapliwie nam „pomoże” – choćby jako mistrz drugiego planu.
Podobne sytuacje mają miejsce, gdy próbujemy obejrzeć długo wyczekiwany odcinek serialu lub śledzimy bardzo ważny mecz – w takich okolicznościach koty mają zadziwiającą zdolność do materializowania się w bezpośrednich okolicach ekranu, skutecznie zasłaniając nam obraz. Ot, codzienność z kotem.
6. Sierść jest wszędzie, a rolki do ubrań zawsze pod ręką
To jedna z tych rzeczy, które po pewnym czasie stają się całkowicie normalne. Spójrzmy prawdzie w oczy: warstwy kłaczków zbierają się nie tylko pod kapciami opiekunów długowłosych persów. Każdy (no dobrze – posiadacze sfinksów są wykluczeni), kto dzieli życie z kotem, prędzej czy później doceni wspaniały wynalazek w postaci rolki do ubrań.
Nawet jeśli regularnie odkurzamy mieszkanie i systematycznie wyczesujemy naszego ulubieńca, raczej nie unikniemy sierści na spodniach, ulubionej poduszce, w wannie czy w okolicach talerza. Zdarza się, że co nieco ląduje też w jedzeniu (jak mawia Miłozwierz: „Bez kociwłosa mikstura nieważna!”). Gdzie kot, tam i jego włosy – tę prostą prawdę trzeba po prostu zaakceptować.
A jak wygląda wasza codzienność z kotem?
Powyższe punkty to tylko niektóre z sytuacji, które towarzyszą ludziom żyjącym z kotem. Gdybyśmy chcieli podejść do zagadnienia w sposób całkowicie wyczerpujący, prawdopodobnie zabrakłoby nam miejsca w edytorze 😉 W zamian zachęcamy, żebyście w komentarzach napisali nam, co w waszym życiu codziennym uległo zmianie z chwilą pojawienia się kota – oprócz tego, że stało się znacznie bogatsze i pełne miłości!
Polecane przez redakcję
Reklama
Polecane przez redakcję
Reklama
Zobacz powiązane artykuły
08.12.2023
Szare lub brązowe – kolory kocich oczu mogą pochodzić od jednego przodka
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Badacze po raz pierwszy zmapowali ewolucję koloru kocich oczu. Ich odkrycie wskazuje, że różnorodność barw może pochodzić od jednego przodka – od żółtookich tygrysów po niebieskookie lamparty śnieżne.
undefined
05.12.2023
Kot albinos – jak odróżnić go od zwykłego białego kota?
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Nie można zaprzeczyć, że koty albinosy są wyjątkowe pod względem wyglądu fizycznego. Łatwo się nimi zafascynować. Jednak opieka nad takim mruczkiem jest niezwykle wymagająca.
undefined
29.11.2023
Kiedy na zewnątrz jest za zimno dla kota? Sprawdźmy!
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Ma futro, więc sobie poradzi? To szkodliwy mit. W rzeczywistości kotu też może być zimno i wcale nie trzeba do tego bardzo niskiej temperatury! Sprawdź, co warto o tym wiedzieć, zanim wypuścisz kota na dwór.
undefined