27.12.2020

Czego możemy nauczyć się od naszych kotów? Odpowiada filozof!

author-avatar.svg

Julia Dzierżak

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Jeśli jesteście ciekawi, jak John Grey widzi świat kocimi oczami, koniecznie sięgnijcie po tę pozycję!

Czego mogą nauczyć nas koty? To pytanie zadał sobie filozof John Gray i można powiedzieć, że doszedł do wniosków genialnych w swojej prostocie.

fot. Shutterstock

Czego mogą nauczyć nas koty? To pytanie zadał sobie filozof John Gray i można powiedzieć, że doszedł do wniosków genialnych w swojej prostocie.

Dlaczego książka o akurat kotach?

Koty towarzyszyły filozofowi Johnowi Greyowi od jego najmłodszych lat. Obserwował je i zastanawiał się nad tajemnicą ich życia wewnętrznego. Po śmierci swojego ostatniego mruczącego towarzysza – kota imieniem Julian – Grey postanowił spisać swoje rozważania na temat kociej filozofii, którą zgłębiał przez dużą część życia. Pomysł ten zaowocował książką „Kocia filozofia. Koty i sens życia” („Feline Philosophy: Cats and the Meaning of Life„).

Ostatecznym impulsem do napisania tej pozycji była rozmowa, którą Grey przeprowadził z innym filozofem. Ten poinformował go, że nauczył swojego kota bycia weganinem. W tym momencie autor „Kociej filozofii” pomyślał: „Czy kot kiedykolwiek nie umiał nim być?”. W tym momencie zaczął zastanawiać się nad tym, jak koty porządkują otaczający je świat. Jak go odbierają i gdzie się sytuują w stosunku do wielkich i małych wydarzeń.

Czego mogą nauczyć nas koty?

Grey uważa, że ludzie potrzebują filozofii, ponieważ boją się zmienności i nieprzewidywalności zdarzeń. Tworzą więc historie, które dają im pozorne bezpieczeństwo i wyjaśniają otaczający je świat. Sugeruje przy tym, że taki stan lęku przed nieznanym i nieokiełznanym jest kotom zupełnie obcy. Nie muszą one więc, wedle jego rozumienia, szukać sposobu na przywrócenie sobie równowagi wewnętrznej. Po prostu jej nie tracą, jeśli tylko nie są głodne lub spłoszone.

Lata spędzone na obserwacji zachowań kotów filozof wykorzystał, by spróbować odtworzyć ich punkt widzenia w stosunku do problemów i wyzwań współczesnego świata. Jak sam podkreśla, nie są to żadne badania naukowe, a raczej eksperyment myślowy. Ma on za zadanie spróbować odpowiedzieć na pytanie: „Gdyby koty mówiły, to co powiedziałyby o…”. Nie chcemy zdradzać zbyt wiele, ponieważ pozycja ta jest naprawdę ciekawa i gorąco zachęcamy was do sięgnięcia po nią. Żeby jednak nie uciąć za szybko, przytoczymy jedną z dziesięciu porad, które Grey zamieszcza dla swojego czytelnika pod koniec rozważań.

Koty nie widzą sensu

Czy mruczki to urodzeni nihiliści? Nie do końca. Według Greya potrzeba nadawania wszystkim wydarzeniom znaczenia jest im jednak obca i tego powinniśmy się od nich uczyć. Filozof ten twierdzi, że nadrzędnymi problemami współczesnego człowieka są bezskuteczne i ciągłe próby szukania sensu we wszystkim, co nas spotyka. Koty nie mają takich potrzeb, przez co nie zderzają się ze ścianą rozczarowania i nie doznają niepokoju o jutro. Mruczki nie szukają sensu ani w swoim cierpieniu, ani w radości. Zdaniem autora, kocia filozofia szczęścia może zamknąć się w zdaniu „kot śpi dla samej radości snu”. Zatem brak roztrząsania wszystkiego, co nas otacza, może być prostą drogą do odcięcia się od niepokoju, który jest podstawą złego samopoczucia. Szczęśliwcy, którzy są opiekunami kotów, mogą już zacząć uczyć się podobnej postawy od tych zwierzaków.

Czytaj też: 5 dziwnych kocich zachowań. Wyjaśniamy, co znaczą!

Kocia filozofia odpowiedzią na pandemię?

John Grey zapytany o to, czy kocia filozofia może mieć zastosowanie w czasach pandemii, odpowiada twierdząco i cóż… trudno się z nim nie zgodzić. Filozof zachęca do naśladowania kotów, które żyją tu i teraz, a co ważne w obecnych czasach – nie wyobrażają sobie przyszłości. Po prostu o niej nie myślą. My też nie wiemy, co przyniesie los. Według Greya wypełnianie tej luki niepewności wyobrażeniami, którą mogą się nigdy nie spełnić i przynieść tylko rozczarowanie, to wyrządzanie krzywdy samemu sobie. On sam, jak twierdzi, stara się obecnie żyć, naśladując swojego kota Juliana, który w dobie pandemii byłby po prostu tu i teraz. I to koci filozof doradza nam wszystkim.

Jeśli jesteście ciekawi, jak John Grey widzi świat kocimi oczami, koniecznie sięgnijcie po tę pozycję! Możecie być zaskoczeni, gdy dostrzeżecie, czego mogą nauczyć nas koty i jak jest to mądre!

źródło: The Guardian

Pierwsza publikacja: 25.04.2022

Podziel się tym artykułem:

author-avatar.svg

Zobacz powiązane artykuły

19.03.2024

Karakal – dziki drapieżnik czy domowy pupil?

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

Pędzelki na uszach, krótki ogon i zwinne ciało – to cechy dzikiego gatunku kota – karakala. Choć nazywany jest też rysiem stepowym, to wcale nie należy do rzędu rysi, a bliżej mu do złotokota afrykańskiego. Zasięg występowania tego kota obejmuje znaczą część Afryki i rozciąga się przez Azję Mniejszą aż do Indii.

null

undefined

18.03.2024

Jak wysiać trawę dla kota na Wielkanoc? Sprawdź!

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Powód, dla którego koty tak uwielbiają trawę, nadal pozostaje tajemnicą – możemy się go tylko domyślać. I zadbać o nasze mruczki, przygotowując im smaczną trawę, zwłaszcza na Wielkanoc. Jak wysiać trawę dla kota? Podpowiadamy!

jak wysiać trawę dla kota

undefined

13.03.2024

Dlaczego koci język jest szorstki? Rola tajemniczych wypustek

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Każdy, kogo kiedykolwiek polizał kot, pamięta na pewno, jak szorstki jest jego język. Dlaczego taki słodkie, miękkie stworzenie ma język jak tarka do warzyw? Sprawdźmy, jakie są tego przyczyny!

dlaczego język kota jest szorstki

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata kotów!

Zapisz się