Czy dzikie koty są w stanie rozróżnić głosy swoich opiekunów od obcych ludzi?

Lwy, tygrysy i lamparty mogą wydawać się powściągliwe i obojętne. Najnowsze badania wykazały jednak, że podobnie jak ich udomowieni kuzyni, potrafią rozpoznawać głosy swoich opiekunów. Rozróżniają również głosy, które już kiedyś słyszały od tych, które są dla nich zupełnie obce. Jeśli więc lew nie reaguje na twoje „kici, kici” to dlatego, że nie mieliście okazji się wcześniej spotkać. 

Mów do mnie czule

Koty są często przedstawiane jako nieco wyniosłe i nieprzywiązujące większej uwagi do tego, co mamy im do powiedzenia. Brak reakcji z ich strony jest jednak celowy – badacze odkryli bowiem, że domowe mruczki doskonale wiedzą, kiedy zwraca się do nich ich opiekun, a kiedy ktoś obcy. Potrafią określić również, kiedy mówimy do nich z czułością, a kiedy jesteśmy zdenerwowani.  

Najnowsze badania wykazały, że również ich egzotyczni krewni, w tym tygrysy, gepardy i kuguary, mają doskonale wykształcone umiejętności społeczne i również potrafią rozpoznawać głosy.  

Skąd pomysł na badanie? 

Jak zdradza Jennifer Vonk, współautorka badania, psycholożka kognitywna z Uniwersytetu Oakland w stanie Michigan: 

Jedna z moich absolwentek, Taylor Crews, przez wiele lat pracowała jako opiekunka egzotycznych kotów w ogrodach zoologicznych. Pracownicy obawiali się, że powtarzane przez publiczność imiona zwierząt, mogą je rozpraszać i denerwować. Postanowiła to zbadać. Tak narodził się pomysł, by sprawdzić, czy dzikie koty żyjące w niewoli mają zdolność rozpoznawania poszczególnych głosów. 

Aby przyjrzeć się temu bliżej, zespół zaprojektował serię eksperymentów. Badaniem objęto egzotyczne gatunki kotów żyjących w niewoli, takich jak sanktuaria, ogrody zoologiczne czy rezerwaty przyrody.

Grupa badawcza 

W badaniu pilotażowym wzięło udział siedem kotów z pięciu różnych gatunków. W głównym badaniu zbadano 24 duże koty z 10 gatunków, w tym lwy, pantery, lamparty, irbisy oraz serwale. Aby badanie było jeszcze bardziej miarodajne, część ze zwierząt była wychowywana przez ludzi, a część przez własne matki. 

„Dzień dobry, jak się dzisiaj masz?” 

Każdemu z kotów puszczono pięć nagrań z różnymi głosami wypowiadającymi to samo zdanie: „Dzień dobry, jak się dzisiaj masz?”. Pierwsze trzy nagrania pochodziły od przypadkowych, nieznajomych osób. Czwarte nagranie zawierało znany zwierzęciu głos – na przykład opiekuna. Ostatnie, piąte nagranie, powtarzało tę samą co wcześniej frazę obcym dla kota głosem. Następnie cały proces powtórzono. Wykorzystano nagrania tych samych osób, jednak dla odmiany każdy materiał głosowy zawierał imię badanego kota. 

Przez cały czas trwania eksperymentu zespół rejestrował i analizował reakcje oraz zachowania kotów w odpowiedzi na każde odtworzenie. Zwracano uwagę na najmniejsze szczegóły, takie jak: zmiana spojrzenia, ruch głowy, poruszanie się w kierunku dźwięku, a także wokalizacje –  syczenie lub warczenie.

Znam ten głos! 

Badanie wykazało, że niezależnie od płci i pochodzenia, dzikie koty reagowały szybciej i intensywniej na nagranie ze znajomym głosem. Ten wynik potwierdził się nawet po wyłączeniu z eksperymentu lwów – jedynego gatunku dzikich kotów, który żyje w dużych grupach społecznych. 

Możemy potwierdzić, że dzikie koty zachowują się w tej sytuacji podobnie do kotów domowych – silniej reagują na znajomy głos opiekuna. Nie znaleźliśmy jednak dowodów na to, że rozpoznają swoje imię – mówi profesor Vonk. 

Wypatrując zagrożeń 

Zdaniem badaczy, zdolność rozpoznawania głosów nie jest efektem udomowienia – wynika po prostu z regularnego kontaktu z ludźmi. Vonk zakłada, że ​​podobne wyniki prawdopodobnie można by zaobserwować u kotów na wolności, pod warunkiem że wystarczająco często słyszałyby te same ludzkie głosy. Również w naturalnym środowisku umiejętność rozróżniania głosów jest niezwykle przydatna – pomaga dużym kotom pilnować młodych oraz odpowiednio szybko reagować na zagrożenia. 

Nie takie znowu obojętne

Chociaż badanie miało swoje ograniczenia, takie jak mała wielkość próby, to jednoznacznie potwierdza, że zwierzęta preferujące samotniczy tryb życia wcale nie mają gorzej rozwiniętych zdolności poznawczych niż inne, bardziej towarzyskie gatunki. 

Uważam, że to niezwykle interesujące, że dzikie koty doskonale wiedzą, kto się nimi opiekuje. Dodatkowo wyniki naszego badania pokazują, że wcale nie są tak powściągliwe i obojętne, jak się niektórym wydaje – mówi Vonk.