Najsłynniejszy rudy kot na świecie skończył 40 lat!

Jest znany z lenistwa, skłonności do obżarstwa i ironicznego poczucia humoru, a jego przygody śledzą nie tylko dzieci. Kot Garfield – bohater licznych komiksów, filmów animowanych i fabularnych, właśnie skończył 40 lat!

Z kart komiksu na wielki ekran

Kot Garfield zadebiutował w 1978 roku jako bohater trzypaskowych komiksów drukowanych na łamach 41 amerykańskich gazet. Rudego kocura stworzył rysownik Jim Davies, dobierając mu jako towarzyszy gapowatego właściciela Jona i niezbyt inteligentnego psa Odiego. Leniwy i samolubny Garfield robi z nimi, co chce – pod warunkiem, że akurat nie śpi lub nie zajada swojego ukochanego dania – lasagne bolognese.

Popularność komiksów z rozbrajającym rudzielcem sprawiła, że pod koniec lat 80-tych powstał serial animowany pt. „Garfield i przyjaciele” – 121 odcinków zostało wyemitowanych w krajach na całym świecie, czyniąc z rudzielca międzynarodową gwiazdę. Debiut na wielkim ekranie był tylko kwestią czasu – premiera pierwszego fabularnego filmu o Garfieldzie miała miejsce w 2004 roku.

Kot Garfield – leniwy miłośnik kuchni włoskiej

Garfield nie jest miłym, uroczym kotem – wręcz przeciwnie. Jest zapatrzony w siebie i skupiony na własnych przyjemnościach, z których dwie największe „pasje” stanowią jedzenie i spanie. Nie cierpi wielu rzeczy, ale szczególną niechęć odczuwa w stosunku do pająków (przeważnie zabija je złożoną gazetą) i poniedziałków. Choć ma widoczną nadwagę, nie interesują go diety ani wysiłek fizyczny. Na co dzień dokucza psom i robi głupie kawały swojemu właścicielowi, przyjaźni się za to z… myszami. Ma prawdziwy talent do wygłaszania celnych, ironicznych komentarzy, które niezwykle bawią jego dorosłych fanów.

40 lat po swoim debiucie Garfield jest jednym z najsławniejszych kotów na świecie i jedną z ikon popkultury – jego wizerunek jest rozpoznawalny w każdym zakątku świata. Rocznie „zarabia” miliony dolarów, może więc ze spokojem patrzeć w przyszłość. Jim Davies wciąż wymyśla przygody rudego kocura, ale już nie rysuje – zajmują się tym jego zaufani asystenci.

Choć konkurencja nie śpi, sam kot Garfield jest na tyle lubianą i nietuzinkową postacią, że 40-te urodziny to w jego przypadku zaledwie półmetek. Kot Simona czy Pusheen mogą mu tylko pozazdrościć doświadczenia 😉 Życzymy Garfieldowi wielu godzin słodkiego lenistwa i talerzy pełnych lasagne!