24.04.2018

Chcieli go uśpić, bo… kochał za bardzo

author-avatar.svg

Agata Kufel

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

7-letni kot z USA pokochał niewłaściwych ludzi, którzy za miłość chcieli mu „odpłacić” eutanazją.

kot Toby

fot. www.instagram.com/missfarfalla_vintage/

Ostrzegamy: ta historia jest w stanie złamać niejedno serce. Tym, którzy kochają koty, trudno wyobrazić sobie, że coś takiego mogło w ogóle mieć miejsce. Niestety, kot Toby miał wyjątkowego pecha do ludzi – jego właściciele najpierw pozbyli się go z domu, a gdy próbował do nich wrócić, chcieli go… zabić.

Kot Toby – ofiara ludzkiej bezduszności

Patrząc na zdjęcia tego pięknego rudzielca, nie sposób zrozumieć, że ktoś mógłby go nie pokochać. Tymczasem ludzie, z którymi przez kilka lat mieszkał Toby, pewnego dnia stwierdzili, że nie chcą go w swoim domu i znaleźli mu nowych opiekunów. Kot jednak nie mógł pogodzić się z niespodziewaną eksmisją i miał problemy z aklimatyzacją w nowym miejscu. Uciekł i przeszedł 20 km, by wrócić do dawnego domu. Niestety, jego widok nikogo nie ucieszył.

Gdy dawni właściciele zobaczyli go pod domem, złapali go i zawieźli do schroniska z żądaniem eutanazji (!). Na szczęście pracownicy placówki odmówili uśpienia zwierzęcia i skontaktowali się z SPCA (amerykańską organizacją zajmującą się zapobieganiu okrucieństwu wobec zwierząt). Jej przedstawiciele zaopiekowali się Tobym i znaleźli mu nowy dom – tym razem taki, w którym jest naprawdę kochany.

Kot, który kochał „za bardzo” ma już nowy dom

Toby mieszka dziś z Michele i jej dziećmi, którzy serdecznie go pokochali. W domu są jeszcze dwa inne koty, z którymi Toby świetnie się dogaduje. Wygląda na to, że wreszcie jest szczęśliwy.

Zachowuje się, jakby mieszkał z nami od zawsze – mówi Michele.

Historia Toby’ego wywołała duże poruszenie wśród internautów – w mediach społecznościowych pojawiło się wiele głosów oburzenia, a niektórzy głośno żądają ujawnienia personaliów ludzi, którzy chcieli uśpić swojego kota. Przedstawicielka SPCA, Tara Lyn, apeluje jednak do wszystkich, by zamiast hejtowania zaangażowali się w wartościową działalność:

Jeśli ludzi porusza historia Toby’ego, prosimy, by nie ograniczali się do jej komentowania w internecie, ale podjęli rzeczywiste działania. Ta sprawa nie miałaby szczęśliwego finału, gdyby nie szereg wolontariuszy, personelu i funduszy, które pozwalają nam wykonywać naszą pracę. Mamy nadzieję, że historia Toby’ego zainspiruje kogoś do zostania wolontariuszem, stworzenia domu tymczasowego dla potrzebującego zwierzęcia lub choćby wpłacenia darowizny na organizację.

Pomimo drastycznych przejść, wygląda na to, że kot Toby w końcu odnalazł swoje miejsce na Ziemi – życzymy mu wiele szczęścia i miłości w nowym domu.

Źródło: independent.co.uk

Podziel się tym artykułem:

author-avatar.svg

Zobacz powiązane artykuły

17.11.2023

Dlaczego czarne koty rudzieją? Oto 6 powodów

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

Twój czarny kot zaczyna tracić swój oryginalny kolor? Zauważyłeś, że jego sierść staje się… rudawa? Ten proces może być naturalny, ale czasem jest ważnym sygnałem. Sprawdź, dlaczego czarne koty rudzieją!

czarne koty rudzieją

undefined

17.11.2023

„Wymiotujący kot” hitem ćwiczeń na płaski brzuch. Efekt może cię zaskoczyć!

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Koty są źródłem inspiracji w bardzo wielu dziedzinach życia. Czy to sztuka, czy moda (panterka rządzi), czy… ćwiczenia. Każdy zna „koci grzbiet”, a teraz domowe maty do jogi podbija nowe kocie ćwiczenie – „wymiotujący kot”!

ćwiczenie wymiotujący kot

undefined

09.11.2023

Taraj, czyli kotek cętkowany – największy z najmniejszych kotowatach świata

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

Taraj to niezwykle dostojny kot, który – inaczej od większości kotowatych – zamiast drzew wybiera wodę. Niestety nie potrafi poradzić sobie z największym dla siebie zagrożeniem…

kotek cętkowany

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata kotów!

Zapisz się