15.11.2019
Dziecko i kot u weterynarza – na co zwrócić uwagę?
Koty.pl
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Choć uczenie dziecka odpowiedzialności za zdrowie pupila jest ważne i potrzebne, nie zawsze wychodzi na dobre samemu mruczkowi…
fot. Shutterstock
Kot i dziecko u weterynarza – o czym pamiętać, jeżeli udajemy się w takim składzie do lecznicy? Przedstawiamy garść wskazówek, na co zwrócić uwagę, aby wizyta odbyła się bez kłopotów – zarówno dla nas, dla kota, jak i dla lekarza weterynarii.
Poczekalnia u weterynarza
Przede wszystkim pamiętajmy, po co udajemy się do lekarza weterynarii i czemu służy jego zawód. Lecznica weterynaryjna to miejsce dedykowane zwierzętom i to one są tam najważniejsze. Dotyczy to zarówno naszego kota, jak i innych zwierzaków przebywających w poczekalni. Co to oznacza?
Nawet mimo dużego zainteresowania malucha wynikającego z miłości do zwierząt, nie należy pozwalać dziecku na bieganie od jednego oczekującego do drugiego. Wkładanie palców w transporter lub próby głaskania obcych pupili są niedopuszczalne! Większość tych zwierząt to chore, przestraszone stworzenia, prawdopodobnie zestresowane samą obecnością w przychodni. Trzeba to uszanować. O bieganiu po korytarzach kliniki czy hałasowaniu nawet nie wspomnimy – to dość oczywiste, że takie rzeczy nie mogą mieć miejsca.
Pozwólmy lekarzowi działać w spokoju
Szczerze? Najlepiej byłoby, gdyby dziecko zostało przed drzwiami gabinetu, gdy ty wchodzisz do niego z kotem. Zazwyczaj jednak nie jest to możliwe. Wówczas warto kierować się podstawową zasadą: najważniejsze jest dobro mruczka i spokój oraz możliwość działania weterynarza. Czy ktokolwiek z nas byłby zadowolony, gdyby podczas wizyty u specjalisty, na którą udaliśmy się ze względu na kiepskie samopoczucie, co chwilę coś rozpraszało lekarza i uniemożliwiało mu swobodną pracę? Zapewne nie.
Dziecko u weterynarza – na co NIE pozwalać?
Dla dobra mruczka i pozostałych zainteresowanych, nigdy nie pozwalajmy dziecku na:
- dotykanie sprzętu medycznego,
- rozpraszanie lekarza weterynarii poprzez zadawane co chwilę przez malucha pytania (poprośmy, by zapamiętał je i ewentualnie poprosił lekarza o wyjaśnienie na końcu wizyty),
- nerwowe przemieszczanie się czy bieganie dziecka po gabinecie – najlepiej, by zajęło miejsce wskazane prze lekarza, by stamtąd obserwować całą wizytę.
Powyższe wskazówki leżą także w naszym interesie. Rozproszeni przez naszą pociechę, nie zawsze jesteśmy w stanie zapamiętać wszystkie lekarskie zalecenia czy dopytać o nurtujące nas kwestie, które mogą być istotne z punku widzenia zdrowia kota.
Kiedy inni przeszkadzają…
A co zrobić, jeśli odwiedzamy weterynarza z naszym mruczkiem, zaś źródłem zamieszania w poczekalni i stresu futrzaka jest inne dziecko? Nie wahajmy się zwrócić uwagi jego rodzicom, ewentualnie poprośmy o pomoc osobę z obsługi (asystenta/-kę lekarza lub osobę obsługującą recepcję). Pamiętajmy – to wspaniale, gdy dziecko od najmłodszych lat uczy się odpowiedzialnej opieki nad futrzakiem, należy jednak przestrzegać przy tym pewnych zasad. Przychodnia weterynaryjna to miejsce stworzone dla zwierząt. Inni – dorośli i dzieci – powinni to uszanować.
A czy wy, wybierając się z kotem do weterynarza, zabieracie ze sobą dzieci? Jakie są wasze obserwacje? Czekamy na komentarze!
Autor: Marta Martyniak
Koty.pl to portal tworzony przez specjalistów, ekspertów ale przede wszystkim przez miłośników zwierząt.
Zobacz powiązane artykuły
12.09.2024
Gdy twój kot ma cię dość! Kocie sygnały, których nie powinieneś ignorować
Ten tekst przeczytasz w 5 minut
Kot mówi do nas całym swoim ciałem. Czy dobrze rozumiemy jego mowę? Oto kilka kocich sygnałów, które nie zawsze znajdują zrozumienie.
undefined
05.09.2024
Jak koty rozmawiają między sobą?
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Kocia mowa to podstawowe narzędzie komunikacji z opiekunem, ale tez z innymi zwierzętami. Czy wiesz, w jaki sposób koty rozmawiają ze sobą?
undefined
27.08.2024
Co zrobić, gdy koty się biją?
Ten tekst przeczytasz w 5 minut
Jak się zachować, gdy widzisz bijące się koty? Reagować, rozdzielać, a może brać nogi za pas?
undefined