Twój kot cię kocha! Sprawdź, jak odwzajemnić jego miłość

Koty okazują swoje uczucia w dość skomplikowany sposób. Stosują wiele sygnałów, których nie potrafimy zauważyć. A kocia miłość czeka na odwzajemnienie!

Bolesne całusy

Węch jest najważniejszym kocim zmysłem i dlatego tak istotne jest, by ulubiony człowiek odpowiednio pachniał! Temu służy ocieranie ogonem czy pyszczkiem. A gdy czasami dostaniesz od kota z główki – nie przejmuj się. Tak zwane barankowanie również służy wymianie zapachowej. Niektóre koty nie znają umiaru i strzelają z czółka zbyt mocno. Ewentualne guzy to jednak dla opiekunów niska cena za kocią miłość. Prawda?

Śmierdząca miłość

Jedną z najtrudniejszych do zaakceptowania form kociej miłości jest podstawianie zadka pod nos. Gdy kot każe podziwiać swoje tyły – wcale nie pokazuje, gdzie nas ma. Wręcz przeciwnie! Wokół kociego ogona skumulowanych jest mnóstwo gruczołów zapachowych. A wiemy przecież, że koty rozmawiają, posługując się zapachami. Dlatego takie zachowanie oznacza coś w rodzaju „cześć, co u ciebie, bardzo cię lubię, gdybyś zapomniał”. To koci odpowiednik ludzkiego uścisku ręki.

Kot po prostu jest

To, czy kot nas lubi, można rozpoznać po prostu po tym, czy przebywa w naszym towarzystwie. Niekoniecznie na rękach czy kolanach. Wielu kotom zupełnie wystarcza obecność człowieka w tym samym pokoju. A pieszczoty? Powiedzmy sobie jasno: nie każdy kot lubi być głaskany. I nie każdy człowiek potrafi głaskać kota tak, by sprawiało to zwierzakowi przyjemność.

Jak kot okazuje miłość?

Kocie sposoby na okazywanie miłości bywają dziwne. Jednak gdy je poznamy, zaczniemy ich oczekiwać. A więc wiemy już, że kochający kot oznacza nas swoim zapachem: ociera się, barankuje. Mruczek, który kocha, miauczy do nas rozkosznie oraz patrzy, mrużąc oczy. Do tego dochodzi mruczenie i ugniatanie. Ważnym sygnałem jest również lizanie rąk, twarzy czy włosów. W kocim świecie taka pielęgnacja zarezerwowana jest dla najbliższych. Oznaką kociej sympatii jest jednak sama obecność mruczka w pobliżu i spanie w naszym łóżku.

Jak odwzajemnić uczucie

Koty nie krzyczą o swoich uczuciach, one o nich szepczą. Dlatego musimy mieć otwarte oczy, ale też inne zmysły, by wychwycić oznaki sympatii. Gdy już nauczymy się je rozpoznawać, należy na nie odpowiadać! Ale jak? Chcąc okazać pupilowi miłość, miziajmy go – lecz delikatnie i w dozwolonych miejscach! Nie uciekajmy od baranków, wręcz przeciwnie – nadstawiajmy do nich czoło. Dobrą formą pogłębiania relacji jest też rozmowa z kotem, a także zwykłe poświęcanie mu czasu – zwłaszcza na fascynującą zabawę w polowanie!

Tego nie rób

Opieka nad kotem wymaga cierpliwości i zrozumienia. Jednak podarowanie mruczkowi przestrzeni, czasu i swobody z pewnością w końcu przyniesie efekty w postaci jego sympatii. Nigdy nie należy wymuszać od kota czegokolwiek: kontaktu, obecności, przyjaźni. Stworzenie relacji opartej na miłości wymaga czasu. Zmuszanie do niej z pewnością zadziała odwrotnie i jedynie pogorszy wzajemne relacje. Dlatego nie głaszcz pupila na siłę, nie noś go, gdy tego nie chce. Nie obrażaj się, kiedy woli własne towarzystwo.

Kot widzi to inaczej

Mówi się, że koty przywiązują się do miejsca, a nie do człowieka, który się nimi opiekuje. Mówi się także, że mruczki są egoistyczne i nieczułe, że nie potrafią kochać. Wszystko to jednak nieprawda! I potwierdzi to każdy, kto dał kotu szansę na kochający dom. Mruczki po prostu okazują swoje uczucia po swojemu – po kociemu. Zwykle nie są wylewne. Natura nakazuje im ostrożność we wszystkich aspektach. Również tych emocjonalnych. Poza tym to, czy i jak pupil okazuje miłość, często zależy od temperamentu konkretnego czworonoga.