Przysmak albo psikus. Kocie psoty na Halloween

Nie jest tajemnicą, że koty zawsze widzą miskę do połowy pustą. W Halloween nie zapomnij więc poczęstować pupila przerażająco pysznym przysmakiem – w przeciwnym razie możesz spodziewać się z jego strony psoty i to niejednej! 

Choć poniższy tekst należy potraktować z przymrużeniem oka, to jednak pamiętajmy, że w tym dniu bezpieczeństwo naszych kotów jest najważniejsze, a celowe straszenie zwierząt niedozwolone.

Zabawa w (po)chowanego

Rozpływanie się w powietrzu – to jedna z najczęstszych psot, w której koty nie mają sobie równych. Nie zawsze chodzi o znalezienie spokojnego miejsca, niekiedy wygrywa tu wrodzony instynkt odkrywcy. Im więcej kryjówek, tym lepsza zabawa – nawet wydrążona dynia wydaje się idealnym miejscem do schowania się przed opiekunem. Bywa, że żadne nawoływania, a nawet potrząsanie saszetą nie jest w stanie wywabić kota z ukrycia. W końcu to on wie, kiedy jest najlepszy moment na zakończenie zabawy w chowanego. Nie ma przecież nic lepszego niż bezszelestne skradanie się do opiekuna, gdy ten ogląda jeden z najbardziej przerażających horrorów. Cóż, można się poczuć niemal jak w kinie 7D.

Widzę cię

Wyobraź sobie – wstajesz w nocy do łazienki lub do lodówki (nie oceniamy – nam też się zdarza) i nagle w kącie pokoju dostrzegasz te świecące się oczy. Gęsia skórka gwarantowana! W najstraszniejszą noc w roku właśnie takiej „atrakcji” możesz spodziewać się po swoim kocie. Czy może być coś gorszego? Owszem! Kot zeskakujący na głowę opiekuna w ciemności lub polujący na jego stopy. Miej się więc na baczności i włącz chociaż latarkę w telefonie. 

Cat Ghost 

Część z was pewnie kojarzy mema o ciepłej desce klozetowej, ale nagle przypominasz sobie, że mieszkasz sam. Cóż, żyjąc z kotem pod jednym dachem, bywa podobnie. Spadające rzeczy w najmniej odpowiednim momencie. Znajdywanie przedmiotów w różnych dziwnych miejscach, aż w końcu zaczynasz podejrzewać u siebie początki alzheimera. Martwe zdobycze (myszy, pająki), a także znikające jedzenie z talerza. To wszystko brzmi, jakby w domu był ktoś jeszcze, a… to wszystko sprawka kota. I choć w każdy inny dzień nie brzmi to aż tak przerażająco, to w Halloween nabiera już innego wydźwięku.