Czy robot sprzątający może być kociarzem? Jeśli tak, to MOVA V50 Ultra Complete z pewnością nim jest. A jeśli nie – to na pewno jest jednym z najskuteczniejszych pomocników w walce z sierścią, śladami łap i żwirkiem z kuwety. Co potrafi robot sprzątający MOVA? Przekonajmy się!
fot. redakcja
Zacznijmy od tego, co najważniejsze – MOVA serio sprząta. I robi to bardzo dobrze. Ma 24 000 Pa siły ssania (tak, to naprawdę dużo), więc nie zostawia po sobie ani jednego kłaczka. Sierść? Zniknęła. Żwirek z kuwety? Po sprawie. Kurz pod łóżkiem? Nie ma tematu. Do tego dwie obrotowe szczotki, które docierają pod meble i wzdłuż ścian – idealne, jeśli twój kot kocha spać tam, gdzie wzrok (i ręka) nie sięga.
Robot świetnie mapuje mieszkanie, nie błądzi, nie wjeżdża w meble i nie obija się o nie. Dzięki czujnikom odległości, uskoku i przeszkód porusza się sprawnie nawet po kocich torach przeszkód. Ma również wybór opcji sterowania – współpracuje z Google Assistant, Alexą i Siri, dedykowana aplikacja jest prosta i przejrzysta, a sterowanie głosowe komendami to duża wygoda. Można krzyknąć z kanapy: „MOVA, idź sprzątać” i… pojedzie sprzątać. NowoMOVA!
fot. redakcja
Wszystko pod kontrolą
Aplikacja sparowała się bez problemu i zajęło to tylko chwilę. W środku znajdujemy całe centrum dowodzenia - możemy sprawdzić jakie jest "zużycie materiału", poziom detergentów, ustawić sposób czyszczenia, funkcje stacji dokującej i powłączać wszystkie pasujące nam opcje "inteligentne" - a tych jest zaskakująco dużo. Do wyboru mamy: czyszczenie mopa, wykrywanie brudu, SideReach (wykrywanie krawędzi i wysuwanie bocznej szczotki), czy MopExtend (analogiczne wysuwanie nakładki mopa). Te dwie ostatnie funkcje to wisienka na torcie! Roboty sprzątające wciąż kojarzą się z urządzeniami, które sprzątają raczej "po środku", a tu MOVA naprawdę wykrywa krawędzie i sprząta do samego rogu. Żyjemy w bajce.
fot. redakcja
Dodatkową zaletą tego modelu jest to, że gdy wybierzemy same odkurzanie, to urządzenie zostawia nakładki mopujące w stacji i nie jeździ z nimi bez celu. W domu z kotem, gdzie sierść jest wszechobecna, ma to szczególne znaczenie, bo suche mopy nie jeżdżą i nie łapią sierści po drodze odkurzania. Mała rzecz, a cieszy.
fot. redakcja
Mopowanie na poziomie „wow”
Najlepsze dzieje się, kiedy MOVA przechodzi w tryb mopowania. Po pierwsze – używa wody podgrzanej do 50°C (czyli takiej, której zazwyczaj używa się do mycia podłóg "ręcznie"). Po drugie – po myciu suszy pady gorącym powietrzem (60°C) i… dezynfekuje wszystko światłem UV. Dziękujemy, do widzenia, bakterie i wszystkie inne nieprzyjemności.
No i wreszcie – to nie jest mop, który tylko "smyra" podłogę. MOVA naprawdę czyści. Nawet zaschnięta plama z kociego jedzenia pod miską poddała się pod naciskiem i determinacją robota. Dywany i chodniczki też nie cierpią w trakcie sprzątania – robot automatycznie podnosi mopy, kiedy wykryje dywany, do tego inteligentnie dostosowuje moc sprzątania. Dodatkowo podnosi szczotki (boczną do 10 mm, główną do 5 mm), więc nie szoruje niczego, co nie trzeba. A ty nie musisz go pilnować.
Alergicy, możecie odetchnąć
MOVA V50 Ultra Complete został wyposażony w filtr HEPA E11, który wychwytuje najmniejsze cząsteczki kurzu i alergenów – dla mnie jako alergika PETARDA. Pojemnik na kurz ma 0,3L, a całość trafia do stacji bazowej, gdzie samodzielnie się oczyszcza. Nie musisz niczego opróżniać ręcznie – MOVA zrobi to za ciebie.
A skoro o wygodzie MOVA – robot sam myje mopa, sam się czyści, sam się sterylizuje, sam wie, kiedy wyruszyć na sprzątanie iautomatycznie dostosowuje siłę ssania do rodzaju powierzchni. Brzmi jak ktoś, kogo chcesz mieć w domu. Brzmi jak świetny przyjaciel :).
Bogaty szpieg w służbie kota
Musimy podkreślić jeszcze jedną rzecz. Mając tak szeroki wybór robotów sprzątających na rynku, jako konsumenci doceniamy dbałość o detale i... lekkie rozpieszczanie. A MOVA rozpieszcza nas całym kartonem zapasowych akcesoriów do urządzenia. Takie rzeczy zazwyczaj swoje kosztują, a przy intensywnym używaniu w domu ze zwierzakiem, szybko trzeba je wymieniać. MOVA jako firma po raz kolejny skradła miejsce w naszym serduszku.
fot. redakcja
Ostatni smaczek? MOVA wykrywa obecność zwierzaka. Nawet gdy jesteś poza domem, możesz przez aplikację sprawdzić, gdzie twój mruczek akurat się ukrył i co kombinuje. Mała rzecz, a cieszy niemiłosiernie – zwłaszcza, jeśli chcesz sprawdzić, czy ktoś znów nie władował się na blat kuchenny…
Dane techniczne:
Czas pracy: do 220 minut
Czas ładowania: 270 minut
Funkcje: mopowanie, samoczyszczenie, dezynfekcja UV, sterowanie głosowe i aplikacją
Tak. Może kategorycznie, ale naprawdę ucieszyliśmy się z nowego domownika. MOVA V50 Ultra Complete to jeden z tych sprzętów, które po tygodniu używania traktujesz jak stały element domu. Jest dokładny, inteligentny, cichy, samodzielny i bardzo skuteczny. Po prostu kompletny. Jeśli masz kota, to urządzenie nie tylko ułatwi ci życie – ono zrobi porządek, zanim zdążysz zauważyć, że kot rozsypał żwirek.
MOVA V50 Ultra Complete - zalety:
Potężna siła ssania – sierść i kurz wciągane bez litości
Mop z podgrzewaną wodą i czyszczeniem UV = czyste podłogi
Filtr HEPA
Automatyzacja totalna – robot robi prawie wszystko za ciebie
Aplikacja + funkcja „Znajdź zwierzaka”
Cicha praca i opróżnianie pojemnika na kurz
Dobry stosunek jakości do ceny
MOVA V50 Ultra Complete - wady:
Tłumaczenie aplikacji na język polski (choć wiemy, że to chwilowe błędy, które zaraz będą naprawione)
Cena - może się wydawać wysoka, ale to inwestycja warta każdej złotówki
Miłośniczka zwierząt wszelakich, z natury empatyczna, z zawodu ironiczna, prywatnie dychotomiczna. Codziennie boli mnie serce, że nie mogę przygarnąć wszystkich potrzebujących stworzeń. Jak kawa, to czarna, jak kraść – to miliony.
Jak nauczyć kota chodzić na smyczy? Pomocne wskazówki
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Chcesz nauczyć kota chodzenia na smyczy, by móc zabierać go na spacery? Oto proste sposoby na przekonanie mruczka do chodzenia na smyczce. Koniecznie wypróbuj!
Uważasz, że podnoszenie kota za kark jest właściwym sposobem na powstrzymanie go przed niechcianymi zachowaniami czy też „unieruchomienie? Bardzo się mylisz. Dlaczego nie wolno tego robić?
undefined
Bądź na bieżąco
Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata kotów!