Najnowsze badania ujawniły, że komunikacja kotów jest bardziej złożona, niż do tej pory zakładano. Przedstawiciele tego gatunku porozumiewają się za pomocą aż 276 różnych min. Wnioski z niemal rocznych obserwacji opublikowano w czasopiśmie Behavioural Processes.
Co kot chce powiedzieć?
Autorki badania podejrzewają, że udomowienie ma znaczący wpływ na rozbudowaną mimikę kotów. Lauren Scott (studentka medycyny i miłośniczka kotów) oraz Brittany Florkiewicz (psycholożka ewolucyjna) dokładnie przeanalizowały nagrania podopiecznych kociej kawiarni CatCafé Lounge – na taśmach zarejestrowano zachowania 53 zwierząt. Koty były dorosłe i wykastrowane lub wysterylizowane. Badaczki zrobiły zestawienie ruchów mięśni kocich pyszczków, nie uwzględniając te związane z oddychaniem czy ziewaniem.
Rozbudowana mimika kotów
Badaczki zaobserwowały, że 45,7% min było przyjacielskich, a 37% zdradzało wrogie nastawienie. Niemal 18% grymasów miało wieloznaczne znaczenie – dla ludzi, nie zaś dla kotów.
W artykule zaznaczono, że przyjazny wyraz pyszczka pojawia się, gdy uszy i wąsy kota poruszają się do przodu, a oczy są zamknięte. Natomiast kot z nastawieniem agresywnym ma zwężone źrenice, spłaszczone uszy i oblizuje wargi.
źródła: phys.org, www.national-geographic.pl