Wielu znanych naukowców nie tylko miało koty, ale czasami nawet przypisywali swoim czworonożnym towarzyszom pomoc w odkryciach i wynalazkach. Oto pięciu kocich współpracowników wybitnych ludzkich mózgów. Te koty naukowców miały wkład w ich osiągnięcia!
Koty naukowców – mruczący towarzysze geniuszy
Tygrys Alberta Einsteina
Albert Einstein słynął z miłości do zwierząt. Miał między innymi psa i papugę. Ale to jego kot Tygrys przyciągał najwięcej uwagi potomnych. Biografowie odnotowali, że Einstein odczytywał nastroje Tygrysa, zauważał na przykład, że kot wpadał w depresję, gdy padało.Koty najwyraźniej zajmowały dużo miejsca w sercu Einsteina. Znajdowało to odzwierciedlenie w metaforach, których używał, objaśniając działanie różnych wynalazków, np. telegrafu – przyrównał go właśnie do kota. „Ciągniesz go za ogon w Nowym Jorku, a jego głowa miauczy w Los Angeles” – tłumaczył.
Bez wątpienia słynny naukowiec lubił towarzystwo Tigera, który mu poprawiał nastrój.
Istnieją dwa sposoby ucieczki przed nędzą życia: muzyka i koty – stwierdził Einstein.
Nicholas Edwina Hubble’a
Nazwisko Edwina Hubble’a kojarzymy głównie z nazwy teleskopu. To dzięki temu astronomowi wiemy, że nasza galaktyka nie jest sama w kosmosie. Czy ktoś pomagał mu dokonywać odkryć? W archiwach Biblioteki Huntingtona, w której przechowywane są osobiste dokumenty Hubble’a, jest mnóstwo wzmianek o olbrzymim czarnym kocie. Najwyraźniej zwierzak był ulubieńcem rodziny. Hubble często nazywał swój dom „posiadłością Mikołaja”. A żona Hubble’a, Grace, opisała w swoim pamiętniku ścisłą więź między jej mężem a kotem. Grace zauważyła, że kiedy Edwin wracał do swojego gabinetu, by zasiąść do pracy, Nicholas lubił wylegiwać się na jego biurku. Odnotowała, ze zwierzak rozkładał się na tylu stronach, ile był w stanie zakryć. „On mi pomaga” – tłumaczył naukowiec.
Spithead Izaaka Newtona
Legenda głosi, że oprócz odkrycia podstawowych praw ruchu i grawitacji, Izaak Newton znalazł też czas na wynalezienie… klapki dla kota. Ponoć kiedy był w Cambridge, poprosił o wycięcie dziury w drzwiach i nałożenie na nią skórzanej lub płóciennej klapki, by jego kot Spithead mógł wchodzić i wychodzić, kiedy zechce. Właścicielom kotów łatwo sobie wyobrazić, że mruczek mógł doprowadzać do obłędu ojca współczesnej nauki, drapiąc w drzwi i miaucząc, by go wypuścić, a po minucie wpuścić… Tak więc ta historia wydaje się prawdopodobna. Jednak wycięcie dziury w drzwiach trudno zakwalifikować jako wynalazek. Ludzie robili to od tysięcy lat, zanim udomowiliśmy koty. Chodziło o zrobienie dzikim kotom dostępu do stodół i spichlerzy, by mogły polować na szkodniki, niszczące zapasy żywności.
Milton Erwina Schrödingera
Najsłynniejszy kot w historii nauki zawdzięcza swoją sławę fizykowi i laureatowi Nagrody Nobla Erwinowi Schrödingerowi. Przeprowadził on paradoksalnyeksperyment myślowy z udziałem teoretycznego kota w pudełku, który miał być martwy i żywy. „Kot Schrödingera”(https://www.koty.pl/artykuly/ciekawostki/kot-schrodingera) stał się stałym – choć często źle rozumianym – elementem nauki i popkultury. Dlaczego Schrödinger użył w swoim eksperymencie kota, zamiast szczura czy innej żywej istoty? Niektórzy twierdzą, że miał on kota o imieniu Milton, który się stał dla niego inspiracją.
https://pl.pinterest.com/pin/135248795038621645/Koty naukowców: Macak Nikoli Tesli
Zamiłowanie Tesli do badania elektryczności pojawiło się u niego już w wieku kilku lat, w wyniku… głaskania kota Macaka. Naukowiec do końca życia zapamiętał tę chwilę. Grzbiet głaskanego pupila stały się płaszczyzną światła, a ręka wytworzyła deszcz iskier tak głośnych, że było je słychać w całym domu. Aż matka powiedziała chłopcu, by przestał głaskać kota, bo wybuchnie pożar… Na szczęście wybuchła tylko wyobraźnia młodego Tesli, która pozwoliła mu poczynić wiele wynalazków, na czele z silnikiem prądu przemiennego.