Zdjęcia dzikich kotów zachwycają! Gepard i jego cień robią wrażenie

Zdjęcia dzikich kotów zawsze budzą w oglądających wiele emocji. Nic więc dziwnego, że lwy, tygrysy czy lamparty stały się popularnym motywem w popkulturze – po prostu przyciągają. Można je znaleźć na zeszytach, obrazkach, ubraniach, a nawet jako motyw tatuaży. Mimo swojej popularności, dalej fascynują i raczej nie planują wyjść z mody. Ich wizerunki są inspiracją i wyzwaniem dla niejednego fotografa.

Na takie zdjęcia dzikich kotów czeka się latami!

Zdjęcie geparda i jego „cienia” – czyli czarnej pumy – obiegło świat. Fotograf idealnie uchwycił moment, w którym dwoje zwierząt stało obok siebie w identycznych pozycjach. Takie zdjęcia dzikich kotów to prawdziwy ewenement. Tutaj fotograf miał niemałe szczęście, bo uchwycenie idealnego momentu zajęło mu zaledwie… 6 dni. Czy to dużo? Jak na tak oryginalne ujęcie, raczej nie. Jednak wyobraźmy sobie, jakie pokłady cierpliwości musi mieć człowiek, aby czaić się niemal tydzień w celu zrobienia jednego zdjęcia. Imponujące!

Kto był fotografem?

Osobą, która wykonała to zdjęcie, jest fotograf dzikiej przyrody o imieniu Mithun. Mężczyzna specjalizuje się przede wszystkich w fotografowaniu wielkich, dzikich kotów. Ma wielu fanów, którzy uwielbiają jego magiczne zdjęcia tych dumnych zwierząt. Mithun urodził się na południu Indii, gdzie zapałał miłością do skarbów natury. Pasjonowała go dżungla i mieszkające w niej tygrysy.

Fotografia to sposób na uczynienie nieśmiertelnym tego, jak w danym momencie widzę dziką przyrodę. Gdy kupiłem swój pierwszy aparat w 2009 roku, zrobiłem fantastyczne zdjęcie wielkiej tygrysicy, z lekkością płynącej przez rzekę. Wówczas wiedziałem już, że fotografia to ścieżka, którą chcę w życiu podążać – powiedział w wywiadzie dla portalu Boredpanda fotograf.

Zapytany o to, co najbardziej ceni w swojej pracy, odpowiedział: element zaskoczenia. Lasy są pełne tajemnic. Możesz czekać na perfekcyjne ujęcie dniami, miesiącami, latami. Ale gdy wreszcie nadejdzie ten moment, dzieje się magia. To właśnie jest piękno fotografii dzikiej przyrody.

Historia jednego zdjęcia

Mithun zatytułował swoją fotografię „Wieczna para”. Aby uchwycić ten niezwykły moment, mężczyzna musiał użyć całego swojego doświadczenia w tropieniu i obserwacji dzikich kotów. Najpierw udał się na pogranicze terytorium pantery i geparda w nadziei, że ich ścieżki właśnie tam się skrzyżują. Udało mu się wywnioskować, że w pobliżu jest upolowana zwierzyna, przy której mogą zgromadzić się koty. Czekał więc cierpliwie przez 6 dni, aż jego oczom ukaże się któryś z nich. Czuł ich obecność, mógł je słyszeć, ale gęsty las nie pozwalał ich dostrzec. W końcu jednak stało się coś nieoczekiwanego. Powstało zdjęcie dwóch dzikich kotów, które spotkały się na jednej ścieżce i stanęły nieruchomo na wprost obiektywu. Wyglądały, jakby pozowały!

Fotografia dzikich kotów – z czym to się je?

Fotografowanie dzikich kotów bywa niebezpieczne. Jednak Mithun ufa sobie, swojej wiedzy i doświadczeniu. Według niego znajomość zwyczajów i zachowań dzikich kotów oraz świadomość własnych możliwości to podstawa w tym zajęciu. Zdjęcia dzikich kotów przedstawiają tak naprawdę istoty o wiele bardziej płochliwe i nieśmiałe, niż moglibyśmy to sobie wyobrażać. Grunt to zachować bezpieczny dystans i dać im poczucie swobody oraz komfortu. Wówczas pozostaje już tylko cierpliwość.

Fotografie Mithuna mają nie tylko wzbudzać zachwyt i utrwalać niezwykłe momenty. Mężczyzna ma też związaną z nimi misję, którą jest uświadamianie ludzi o istocie i roli, jaką dzikie koty odgrywają w naturze. Uczy także szacunku dla wszystkich dzikich zwierząt, przybliżając nam ich życie i zwyczaje. Zobacz jego niesamowite zdjęcia!