Aktualności
2 października 2019 4 minuty czytania

Dr Leon – kot, który został prawnikiem

Z pozycji bezdomnego, zabiedzonego kota niespodziewanie awansował do rangi… adwokata. Jak to możliwe?

dr leon

Czy kot może zostać prawnikiem? Brzmi to absurdalnie, ale mamy żywy dowód na to, że nie jest to niemożliwe. Oto dr Leon i jego zaskakująca historia.

Jak mruczek został adwokatem

Dr Leon z pewnością nie wygląda na kota, który kiedykolwiek mógł błąkać się po ulicy. Prawdę mówiąc, na pierwszy rzut oka sprawia wrażenie rasowego pupilka prosto z hodowli – w jego żyłach bez wątpienia płynie syjamska krew. Jednak pozory mylą – nie wiadomo, jak potoczyłyby się losy bezdomnego mruczka, gdyby pewnego dnia nie schronił się przed burzą budynku należącym do brazylijskiego stowarzyszenia adwokackiego OAB. Spodobało mu się tam na tyle, że postanowił zostać na dłużej.

Pracownicy poczuli sympatię do urodziwego kotka, ale wkrótce okazało się, że nie wszyscy są zadowoleni z jego obecności. Po pewnym czasie pojawiły się skargi na kręcącego się po recepcji mruczka, który zaczepia ludzi wchodzących do budynku. W reakcji na zarzuty, zarząd OAB podjął decyzję o… zatrudnieniu kota jako jednego z adwokatów.

Dr Leon, do usług

W ten oto prosty sposób usankcjonowano pobyt kota w budynku, a nawet przydzielono mu specjalne zadania. Do obowiązków dr Leona należy witanie gości w budynku, w czym przyjazny mruczek jest naprawdę świetny. Jako pełnoprawny pracownik OAB kocur otrzymał stosowny identyfikator, który nosi przypięty do obróżki. Czasem można zobaczyć go pod krawatem lub w muszce – jak przystało na prawnika, jest bardzo elegancki.

Dr Leon doskonale odnalazł się w swojej nowej roli i szybko został ulubieńcem całego OAB i jego klientów.

Jest nam bardzo drogi. Nawet ci, którzy początkowo za nim nie przepadali, polubili jego obecność i teraz chętnie się z nim bawią. Jego ulubione miejsce w budynku to kanapa prezesa, uwielbia też bawić się zabawkami – opowiadają prawnicy opiekujący się Leonem.

Kocur ma też rosnące grono fanów na Instagramie, gdzie obserwuje go ponad 48 tysięcy użytkowników. A to dopiero początek jego kariery – niewykluczone, że za jakiś czas otrzyma własne biuro!

Zbieramy dokumenty potrzebne do uruchomienia instytutu zajmującego się prawami zwierząt. Zostanie nazwany imieniem dr Leona. Chcemy pomagać i damy dobry przykład całej Brazylii. Dwa miesiące temu Leon został wykastrowany i dziś jest zdrowym kotem, ale według weterynarzy musiał mieć w dzieciństwie problemy ze strunami głosowymi. Ma kłopoty z miauczeniem, ale wciąż dbamy o to, by mu się polepszyło. To właśnie jego przypadek zmotywował nas do stworzenia instytutu, który będzie pomagał opuszczonym i krzywdzonym zwierzętom – tłumaczą opiekunowie Leona.

Historia brazylisjkiego kocurka chwyta za serce – Leon nie tylko zyskał dom, opiekę i pracę (!), ale zainspirował ludzi do zrobienia czegoś dobrego. Niewykluczone, że jeszcze o nim usłyszymy.

źródło: abovethelaw.com | zdjęcia: instagram.com/dr_leon_advogato

Interesuje Cię ta tematyka?

purina bezpłatne teleporady
Aktualności

Skorzystaj z bezpłatnych teleporad – uzyskasz odpowiedzi na pytania dotyczące żywienia i pielęgnacji kota lub psa

kot Stepan wrócił do domu
Aktualności

„Witaj w domu. Bądźcie bezpieczni”. Koci celebryta Stepan wrócił do Charkowa – i to nie sam!

smieszne koty
Aktualności

Smieszne koty. Znajdź koty ukryte na zdjęciach!

Agata Kufel

Agata Kufel

Czytaj więcej
Udostępnij:
Data pierwszej publikacji: 2 października 2019

Newsletter

Chcesz otrzymywać wyjątkowe porady, newsy i historie na maila? Zapisz się na newsletter! (psst… mogą pojawić się też kody rabatowe)

Zapisz się!

Chcesz otrzymywać wyjątkowe porady, newsy i historie na maila? Zapisz się na newsletter! (psst… mogą pojawić się też kody robatowe)