Choć przeszłość kotki owiana jest tajemnicą, przyszłość już niekoniecznie. Na komendzie pojawiła się znikąd, jednak od razu zwróciła na siebie uwagę chojnickich policjantów. Nic dziwnego – trudno oprzeć się urokowi czarno-białym mruczkom.
Kotka na posterunku policji
Na komendę zawitała w połowie maja. Początkowo nieśmiało badała teren, z czasem nabrała pewności siebie. Pojawiała się regularnie. Policjanci postanowili więc przekazać ją do lokalnego schroniska. Wszystko wskazywało na to, że kotka nie ma opiekuna – przez kilka miesięcy nikt się po nią nie zgłosił. Mogłoby się wydawać, że wszyscy o niej zapomnieli. Była jednak jedna osoba, której los kotki wciąż zaprzątał myśli.
Za każdym razem, gdy otwierały się drzwi do jednostki, wchodziła razem z interesantami. Policjanci przekazali zwierzaka do schroniska, jednak gdy po kilku miesiącach okazało się, że właściciel kotki nie odnalazł się, komendant podjął decyzję o jej adopcji – wypowiedziała się dla weekendfm Magdalena Zblewska, rzecznik policji w Chojnicach.
Komendant adoptował kotkę
W piątek – 1 września – Komenda Powiatowa Policji w Chojnicach podzieliła się wspaniałą wiadomością. Komendant przeszedł pomyślnie procedurę adopcji i stał się opiekunem biało-czarnej kotki. Za pośrednictwem Facebooka szukali imię dla zwierzaka. Na jakie się zdecydowali? Tego już niestety nie zdradzili.
źródło: Facebook / @Komenda Powiatowa Policji w Chojnicach