Aktualności
5 sierpnia 2020 5 minut czytania

Ta kotka mieszka w świątyni! I to nie byle jakiej… Poznajcie ją koniecznie!

Wybierasz się w tym roku na wakacje do Stambułu? Koniecznie odszukaj tę kotkę!

Kot w świątyni Hagia Sophia mieszka już 16 lat.

Kot w świątyni Hagia Sophia?! Dokładnie tak – ta mrusia imieniem Gli to prawdziwa sułtanka, która zgodziła się udzielić nam ekskluzywnego wywiadu.

Słynny kot w świątyni Hagia Sophia – to ty?

Tak, to właśnie ja. Nie ma tu osoby, która by o mnie nie słyszała. To dlatego, że jestem bardzo charakterystyczna. Mam piękne zielone oczy, które oryginalnie schodzą się do środka. Nie mogę więc narzekać na brak zainteresowania. Jedna z przewodniczek turystycznych – Umut Bahceci – prowadzi mój profil na Instagramie. Jestem zatem sułtanką catstagramów, hihi! Poza tym znam wielu zagranicznych dygnitarzy. Widzieliście w gazecie moje zdjęcie z prezydentami Obamą i Erdoğanem? Miauuuam przyjemność poznać ich osobiście.

Jak znalazłaś się w świątyni?

Umrrrrodziłam się w niej i mieszkam tu już szesnaście lat. Oczywiście nie jestem sama. Mam wiele rodzeństwa i przyjaciół. Przecież Stambuł słynie z wolno żyjących kotów. W Hagii Sophii mieszka ze mną moja siostra Kizim. Miauuułyśmy niezłego stracha, gdy podjęto decyzję o przemianowaniu świątyni, która działała wiele lat jako muzeum, na meczet. Nie miałyśmy pewności, co z nami będzie. Na szczęście nasz cudowny dyrektor, który dba o nas od urodzenia, nawet przez chwilę nie myślał o tym, by gdzieś nas przenieść.

Opowiesz nam o swoim imieniu?

Bardzo chętnie! To imię znaczące i chyba całkiem nieźle do mnie pasuje. Gli znaczy „związek miłości”. Wszyscy mi mówią, że w nim zawiera się cała moja osobowość. Może dlatego, że kiedy tylko wychodzę na korytarze świątyni, zaraz wszyscy się uśmiechają i schodzą, rozmawiając o mnie i pokazując mnie sobie wzajemnie. Można powiedzieć, że zmniejszam dystans między ludźmi. Burzę bariery narodowości, wyznania, płci i przekonań. Wszyscy są razem ze mną tu i teraz. Bawimy się, przytulamy i robimy zdjęcia. Nie ma wówczas miejsca na złe emocje!

Dzięki za udzielenie wywiadu, Gli!

Gli to prawdziwa królowa w swoim pałacu. Na co dzień jest duszą towarzystwa, jednak gdy czuje, że tłok wokół niej robi się zbyt duży, chowa się w ustronne miejsce. Jej wygląd i osobowość sprawiają, że jest uwielbiana przez wszystkich – turystów, pracowników i miejscowych. Jeśli będziesz kiedyś zwiedzać Stambuł, nie zapomnij odszukać małej, kociej sułtanki. Z pewnością przywita cię z otwartymi łapkami!

Poniżej możesz obejrzeć jej zdjęcia!

Jesteś turystą-kociarzem? Przeczytaj artykuł o kocich kawiarniach. Czy na pewno wiesz, jak się w nich zachować? ZAPRASZAMY TUTAJ.

Jak wygląda dzień z życia kota? Sprawdź TUTAJ.

A może byłeś w Stambule i miałeś okazję spotkać Gli? Koniecznie podziel się wrażeniami w komentarzu!

źródło: Boredpanda | zdjęcie główne: Instagram

Interesuje Cię ta tematyka?

Sticky
Aktualności

Ktoś przykleił ją do jezdni, by nie mogła uciec przed autami

kocia mama i niemowlę
Aktualności

Niesamowita reakcja kociej mamy podbiła serca ludzi! To zrobiła, gdy zobaczyła niemowlę

nutmeg najstarszy kot świata
Aktualności

Nie żyje najstarszy kot świata

Julia Dzierżak

Julia Dzierżak

Czytaj więcej
Udostępnij:
Data pierwszej publikacji: 5 sierpnia 2020

Newsletter

Chcesz otrzymywać wyjątkowe porady, newsy i historie na maila? Zapisz się na newsletter! (psst… mogą pojawić się też kody rabatowe)

Zapisz się!

Chcesz otrzymywać wyjątkowe porady, newsy i historie na maila? Zapisz się na newsletter! (psst… mogą pojawić się też kody robatowe)