Obserwując swojego kota, być może zauważyłeś taki obrazek: siedząc nieruchomo, kot wpatruje się w pustą ścianę.
Co on tam widzi?
Mawia się, że koty mają zdolność widzenia świata po tamtej stronie, świata duchów. Badania zmysłu widzenia u kotów wskazują, iż faktycznie mruczki widzą świat inaczej niż my, mają też zdolność widzenia w ultrafiolecie. Czyli – widzą rzeczy dla nas niedostrzegalne.
Przykładowo – dla kota płatki kwiatów mogą tworzyć istną feerię psychodelicznych plam i pasków. Podobnie pióra ptaków. Także ślady moczu dosłownie lśnią.
Po co kotom taka zdolność?
Wykształciła się w trakcie ewolucji także u psów, gryzoni, nietoperzy oraz niektórych innych zwierząt. Służy komunikacji wewnątrzgatunkowej. Pomaga namierzyć ofiarę w śniegu, dla nas niewidoczną w białej przestrzeni. Taki sposób widzenia ma jedną wadę – obraz jest nieostry.
U innych zwierząt, a także u człowieka, narząd wzroku zamiast rozpoznawać promienie ultrafioletowe, wykształcił mechanizmy chroniące przed dostępem ultrafioletu do wnętrza gałki ocznej.
Czy oczy kotów i psów nie potrzebują takiej ochrony? Oczywiście że promienie UV dla nich również są szkodliwe, ale zwierzęta te wykształciły odmienne od ludzkich mechanizmy ochronne.
Teraz już wiesz, że kot wpatruje się w ścianę, która wcale nie jest dla niego pusta.
