Aktualności
19 września 2021 4 minuty czytania

Mieszkańcy Sobkowa drżą o swoich pupili. Kto strzela do kotów?

Kto w Sobkowie robi sobie z kotów żywe tarcze i do nich strzela? Jedną z ofiar sadysty był Luffy, którego nie udało się odratować.

kto strzela do kotów?

Ze wsi położonej w województwie świętokrzyskim dochodzą niepokojące informacje. Ktoś zrobił sobie z kotów wychodzących żywe tarcze. Cierpią i zwierzęta, i opiekunowie, którzy domagają się sprawiedliwości. Kim jest sprawca? Dlaczego strzela do kotów z wiatrówki?

Ostatni spacer

Luffy każdego dnia wychodził na około godzinny spacer. Jedna z sierpniowych niedziel okazała się dla niego tragiczna. Choć wrócił domu tak jak zawsze na czas, to tym razem swoim zachowaniem wzbudził u opiekunów podejrzenie.

Strasznie miauczał, słaniał się na łapach i nie pozwalał wziąć się na ręce, a nigdy nie było z tym problemu – relacjonowała dla echodnia.eu opiekunka Luffy’ego.

Zaniepokojeni opiekunowie od razu zawieźli pupila do miejscowej lecznicy weterynaryjnej. Pierwsze podejrzenie – kamienie nerkowe. Diagnoza nie uspokoiła jednak opiekunów. Podczas następnej wizyty lekarz weterynarii w badaniu palpacyjnym wyczuł śrut. Opiekunowie zabrali więc kota do gabinetu weterynaryjnego w Kielcach, który jest wyposażony w odpowiedni sprzęt. Na miejscu wykonano prześwietlenie. Diagnostyka obrazowa wykazała w ciele kota nie jeden, a dwa śruty o większym kalibrze. Luffy musiał przejść pilną operację – miał podziurawione jelito. Wdały się powikłania pooperacyjne, w tym zapalenie otrzewnej. Niestety, po dwóch tygodniach leczenia i opieki kot odszedł za Tęczowy Most.

Kto strzela do kotów z wiatrówki?

Opiekunka Luffy’ego opublikowała na Facebooku wpis, w którym poinformowała o całym zajściu. Miała nadzieję, że dzięki temu uda się namierzyć sprawcę tego okrutnego czynu. Co więcej, okazuje się, że Luffy nie jest odosobnionym przypadkiem – od strzałów z wiatrówki w sąsiedztwie zmarły już dwa koty. Pod postem pojawiły się wpisy opiekunów, których mruczki również zostały postrzelone. Jak wynika z komentarzy, jedna z pań zgłosiła już dwukrotnie sprawę na policję, do Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami i do Stowarzyszenia Prawnicy na rzecz Zwierząt – bez skutku.

Opiekunowie Luffy’ego wydali na jego leczenie około 3500 zł, jednak, jak mówi pani Iwona „nie chodzi o pieniądze, a o to, że po tym wszystkim morderca znów może wymierzyć. Taka jest natura kotów, chodzą po podwórkach, są ciekawskie, nie wiem, czemu zasługują na potraktowanie ich bronią, ale chcę się dowiedzieć. Dlatego za każdą informację będę niezmiernie wdzięczna, a za wskazanie sprawcy czeka nagroda”.

Interesuje Cię ta tematyka?

ssie własny kciuk
Aktualności

Ten kot ssie własny kciuk! Nagranie kota, który wygląda jak noworodek, podbija internet

Bubby
Aktualności

Trójłapny Bubby po kilku latach wrócił do miejsca, w którym kiedyś otrzymał pomoc

Kocia mama zaprowadziła kociaki do szpitala
Aktualności

Kocia mama szukała pomocy dla swoich kociąt. Zaprowadziła je do szpitala

Magdalena Olesińska

Magdalena Olesińska

Czytaj więcej
Udostępnij:
Data pierwszej publikacji: 19 września 2021

Newsletter

Chcesz otrzymywać wyjątkowe porady, newsy i historie na maila? Zapisz się na newsletter! (psst… mogą pojawić się też kody rabatowe)

Zapisz się!

Chcesz otrzymywać wyjątkowe porady, newsy i historie na maila? Zapisz się na newsletter! (psst… mogą pojawić się też kody robatowe)