Kotka płacze w aucie
Jak podaje Fundacja Koty spod Bloku w swoich mediach społecznościowych, pierwsze informacje o kocie zamkniętym w samochodzie pojawiły się już w okolicach godziny 18. Jednakże dopiero po jakimś czasie wolontariuszki fundacji, wracając z innej akcji pomocy kotom, zdecydowały się pojechać na miejsce zdarzenia, czyli osiedle Morenowe Wzgórze w Trójmieście.
Na miejscu okazało się, że wokół białego samochodu marki Hyundai zgromadziło się już sporo osób, próbujących wywabić kota ze środka auta. To było wynajęte, dlatego nie udało się ustalić jego właściciela. Wszystko jednak wskazywało na to, że kot nie tyle został zamknięty w kabinie, co po prostu do niej wszedł, w poszukiwaniu ciepła czy bezpieczeństwa.
Empatia daje rezultaty
Próby wywabienia wyraźne przestraszonego kotka trwały aż do 23. Wolontariusze nie tylko rozstawili klatkę łapkę, trzymali w pogotowiu podbieraki, ale również starali się zachęcić kota do wyjścia, puszczając mu dźwięki z domów tymczasowych. Zwierzak, choć wyraźnie zainteresowany, nadal nie zdecydował się na wyjście. Firma, z której auto było wynajęte, nie pomogła w kontakcie z właścicielem, tłumacząc się brakiem procedur na taką okoliczność.
Wszyscy starali się zapewnić kotu bezpieczeństwo. Kierowali ruchem tak, aby nikt nie parkował obok auta, w którym znajdował się kot. Prosili też opiekunów psów o przechodzenie inną trasą, aby nie spłoszyć zwierzaka potrzebującego pomocy. Sami otrzymali wsparcie: mieszkańcy okolicznych bloków przynosili kawę, gorącą herbatę i kanapki.
Kociak uwolniony, teraz szuka domu
Dopiero po 23 udało się podnieść auto na pożyczonym lewarku i zwyczajnie wyjąć kota przez podwozie, w miejscu, z którego czasami wyglądał. Kociak wyrwał się i wpadł prosto do klatki łapki. Następnie został przewieziony do lekarza weterynarii.
Okazało się, że sprawczynią zachowania jest maksymalnie 10-tygodniowa kotka. W momencie badania była bardzo chuda i początkowo nie chciała jeść, jednak obecnie sytuacja się unormowała. Teraz kotka będzie szukała domu. Osoby chętne do jej zaadoptowania, a także wsparcia Fundacji Koty spod Bloku, zachęcamy do kontaktu przez stronę na FB.
Idzie zima, uwaga na koty!
Ta sytuacja jest doskonałą okazją do przypomnienia, że w chłodne dni warto zwrócić szczególną uwagę na swoje otoczenie. Koty często wchodzą w podwozie czy nadkola, szukając ciepłego schronienia. Warto przed ruszeniem ostukać auto i posłuchać, czy żaden zwierzak nie wydaje w okolicy dźwięków. Zachęcamy też do reagowania na wszelkie sytuacje, w których zwierzęta potrzebują pomocy – to my jesteśmy im ją winni!
Źródło: FB/kotyspodbloku