Refleks kierowcy
Pierwszego dnia lipca kierowca jadący drogą ekspresową S5 wykazał się niesamowitym refleksem, dużą spostrzegawczością i niezwykłym bohaterstwem. Jadąc w stronę Wrocławia, zaraz za zajazdem Kryniczno, nagle zauważył biały punkcik na środku jezdni. Okazało się, że to mały kotek, który jeszcze żył:
Gdyby kotek nie odwrócił w ostatniej chwili głowy w moją stronę, pomyślałbym, że to jakieś zwłoki, ale spojrzał na mnie i musiałem interweniować – mówił bohaterski kierowca, jak czytamy na auto-świat.pl.
Świadectwo bohaterstwa
Dzięki nagraniu z kamery samochodowej można dokładnie odtworzyć przebieg tego wydarzenia. Początkowo kierowca jechał w drugą stronę, gdy zauważył kotka, postanowił zawrócić i zdjąć zwierzątko z drogi. Dokonał niebezpiecznego manewru i złamał kilka przepisów drogowych (m.in. zakaz cofania na drodze ekspresowej). Wszystko po to, by ocalić życie przerażonego czworonoga.
Na filmiku widać, że samochody jadące z naprzeciwka omijają białe stworzonko, jednak tylko opisywany kierowca postanowił zadziałać. Zatrzymał się na poboczu, wybiegł z auta, zaczął machać i dawać sygnały innym kierowcom, w tym prowadzącemu tir. Gdy wyczekał na odpowiedni moment, wziął zwierzaka na ręce, tym samym ratując go z opresji. Chęć ocalenia zwierzęcego istnienia przyćmiła strach przed mijającymi mężczyznę samochodami…
Nagranie robi furorę
Film pochodzący z kamery samochodowej zrobił wielkie wrażenie na użytkownikach YouTuba. Internauci podziwiają młodego mężczyznę, gratulują mu odwagi i dziękują za to, co zrobił. Ponadto niektórzy automatycznie zakładają, że kierowca potem przygarnął uratowanego kotka do siebie. Zobaczcie sami:
- Po takim zachowaniu można poznać ludzi z dobrym sercem (@michagrzanka4364),
- Gościu jesteś wielki. Dzięki za uratowanie kotka! (@nataliabytnar4862),
- Szacun, mimo, że to było bardzo ryzykowne i niebezpieczne. Tak pomyślałem, jakie wyzwiska musiały na ciebie padać, jak ludzie cię omijali albo jak widzieli, gdy cofałeś. Jednak punkt widzenia, zależy od punktu siedzenia. Pozdrawiam cię człowieku o dużym sercu! (@kanar2761),
- Są jeszcze empatyczni ludzie na drodze (@Adrian.G..),
- Szacun, Dobry Człowieku, uratowałeś zwierzaka od pewnej śmierci! Brawo!! a kotek prześliczny (@docents),
- Dziękuję ci za uratowanie niewinnego życia (@kubakwilman3114),
- Wygląda na ragdolla super, okrutny sposób na pozbycie się zwierzaka (@krzysztofmatysiak3137),
- Ha! Czuję, że kociak znalazł dobrego opiekuna! I bardzo dobrze (@jaceknowak3770),
- Ogromny szacun […] Będziesz miał w tym futrzaku przyjaciela na zawsze (@KatoBlacharz),
- Koty same znajdują kochających opiekunów, czasami ryzykując jednym ze swoich siedmiu żyć […] (@RobertSzczachor).
Sam kierowca stwierdził, że „było warto”, stąd można się domyślać, że rzeczywiście wziął kotka do domu. Jeżeli to prawda, to można mieć pewność, że mały mruczek znalazł najbardziej oddanego opiekuna świata!
źródło: auto-swiat.pl
