Koszmar... Ponad 80 zwierzaków zamkniętych w furgonetce w strasznych warunkach

Sytuacja jak z horroru

Tragiczne wydarzenie, które miało miejsce w New Jersey, przypomina scenę z dreszczowca. Kilka dni temu odkryto furgonetkę – poobijany samochód klauna – zaparkowaną w centrum handlowym Marshall's w Hampton Township, w stanie New Jersey. Na jej pokładzie znajdowało się 38 psów i 8 kotów, które były jeszcze żywe. Niektóre psy były w kabinie, a inne w trzech skrzyniach załadowanych na pakę samochodu. Czworonogi były brudne i przemoczone. W samochodzie znaleziono także ponad 40 martwych zwierząt, głównie nowo narodzonych szczeniąt i kociąt. Głodne zwierzaki żyły w strasznych warunkach przynajmniej kilka dobrych dni. Dopiero wzmagający się odór i biegające po parkingu psy, które wyczuły zapach, sprawiły, że sprawa została przekazana w ręce władz.

Spartańskie warunki

Kiedy ratownicy otworzyli samochód, psy i koty patrzyły na nich z przerażeniem i kuliły się po kątach. Niektóre dosłownie trzęsły się ze strachu. Zapach w furgonetce był nie do zniesienia. Tworzyły go mocz, odchody i martwe ciała dziesiątek zwierząt. Czworonogi były głodne, mokre od moczu, pokryte brudem i miały pchły. Szczątki martwych zwierząt były opakowane w oddzielne worki na śmieci, wciśnięte w puszki na ciastka i podpisane imionami. To wszystko brzmi jak opis sceny z odrażającego horroru... Tylko pytanie, jaki człowiek śmiał doprowadzić do takiego cierpienia niewinnych, bezbronnych zwierząt?

Kim jest sprawca?

Okrutną sprawczynią tego tragicznego wydarzenia okazała się 53-letnia kobieta, niejaka Lynn Leonard. W jej domu w stanie Wirginia wybuchł pożar i postanowiła załadować zwierzęta luzem do auta, by udać się do Pensylwanii, jak poinformowało Ramapo-Bergen Animal Refuge. Kobieta została aresztowana i oskarżona o okrucieństwo wobec zwierząt. Zwolniono ją z aresztu, obecnie oczekuje na wyznaczenie daty procesu sądowego. Śledztwo w opisywanej sprawie wciąż jest w toku.

Wspólna pomoc

Wydarzenie, które miało miejsce w New Jersey, jest wyrazem bestialskiego okrucieństwa wobec zwierząt. Na szczęście akcja ratunkowa przebiegła bardzo sprawnie i dużo organizacji zjednoczyło się, by osiągnąć wspólny cel w postaci zapewnienia czworonogom bezpiecznych warunków do życia:

Ostatnia noc była przerażającym odkryciem okrucieństwa wobec zwierząt. Jednak zjednoczenie różnych organizacji, by pomóc bezbronnym zwierzętom, było czymś, co podnosiło nas na duchu w obliczu strachu. Jesteśmy naprawdę wdzięczni patrolom zwierzęcym w Hampton. Zareagowały od razu i pracowały do późnej nocy po to, aby mieć pewność, że wszystkie zwierzęta trafią w bezpieczne miejsca – tłumaczyła Megan Brinster, dyrektor schroniska Ramapo-Bergen Animal Refuge.

Do całej akcji włączyło się schronisko Ramapo-Bergen Animal Refuge oraz jego partnerzy, między innymi Second Chance Pet Adoption League i Barks Animal Rescue. Władze schroniska gorąco prosiły rozważenie wsparcia opieki medycznej dla odratowanych psów i kotów poprzez dobrowolną darowiznę. Dzięki temu także zwykli mieszkańcy New Jersey mogą dołączyć się do akcji ratunkowej dla straumatyzowanych zwierząt.

źródła: nj.com , abc7ny.com