Godzina policyjna dla kotów. Czy to kontrowersyjny zakaz?

Godzina policyjna dla kotów została wprowadzona aż na pięć miesięcy w roku. Z treści artykułu dowiesz się, gdzie ją wprowadzono. Wyjaśniamy też, dlaczego wypuszczanie z domu kota samopas nie jest dobrym rozwiązaniem zarówno dla zwierzęcia, jak i środowiska. Czy koci areszt powinien być wprowadzony na szerszą skalę?

Gdzie obowiązuje godzina policyjna dla kotów?

Właściciele kotów w niemieckim miasteczku Walldorf-Süd przez pięć miesięcy w roku będą musieli zadbać o to, aby ich pupile nie chodziły samopas. Areszt domowy wprowadzony został już drugi rok z rzędu, a obowiązywał będzie od pierwszego kwietnia do trzydziestego pierwszego sierpnia. Przez te kilka miesięcy koty nie będą mogły swobodnie wychodzić na zewnątrz.

Za złamanie zakazu przewidziano wysokie kary – od 5 do nawet 50 tysięcy euro – dlatego lepiej się do niego zastosować. Dlaczego zastosowano godzinę policyjną dla kotów? Powodów, dla których mruczki nie powinny same spacerować po dworze, jest wiele. Jednym z nich to bezpieczeństwo zwierzaków, które giną pod kołami aut oraz są zagrożone atakiem ze strony psów lub dzikich zwierząt. Niemieckie władze wprowadziły jednak ten zakaz z innej przyczyny.

Zagrożona wyginięciem dzierlatka zwyczajna

Koty to gatunek łowny. Puszczony samopas kot zabija około 180 innych zwierząt rocznie. Jego ofiarami padają głównie gryzonie, ptaki czy jaszczurki, ale zdarzają się też większe ofiary. Kot na całym świecie został uznany za gatunek inwazyjny, jeśli chodzi o wpływ na przyrodę. Jest zwierzęciem udomowionym od ponad 10 tysięcy lat, dlatego jego miejsce jest obok człowieka. 

W mieście Walldorf-Süd swój dom mają trzy lęgowe pary dzierlatki zwyczajnej, która zagrożona jest wyginięciem, stąd tak drastyczne środki ostrożności. Ptak jest łatwym łupem dla drapieżników, ponieważ swoje gniazda zakłada na ziemi. Podobny zakaz miał miejsce w zeszłym roku i według włodarzy miasteczka przyniósł on zadowalające rezultaty. 

Czy to kontrowersyjny zakaz?

Wielu mieszkańców niemieckiego miasteczka, w którym wprowadzono godzinę policyjną dla kotów, uważa, że to kontrowersyjna decyzja. Tłumaczą, że koty to indywidualiści z silną potrzebą odkrywania. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, żeby właściciele mruczków wychodzili z nimi na spacery na określonych warunkach. 

Koty można wypuszczać do ogrodu, o ile został zabezpieczony w sposób wystarczający przed ucieczką pupila. Istnieje też możliwość wyprowadzania zwierząt na spacer na smyczy, ale tu też obowiązuje jeden warunek. Kot musi zostać wyposażony w nadajnik GPS, który ułatwi jego odszukanie w przypadku ucieczki.

Jakie zagrożenia czyhają na wychodzącego kota?

Koty wychodzące rzadko kiedy dożywają spokojnej starości, ponieważ bez opiekuna narażone są na szereg niebezpieczeństw. O kilku wspomnieliśmy już wcześniej, jednak to nie wszystko. Zwierzę może przypadkowo zjeść trutkę na szczury, psujące się jedzenie ze śmietnika czy śmiertelni trujące rośliny. Potrącenie przez samochód, pogryzienie przez inne zwierzę czy zagubienie się kota nie jest warte ryzyka. Swojemu pupilowi możesz zapewnić rozrywkę zaspokajającą instynktowne potrzeby, na przykład poprzez zabawę i szkolenie bez szkody zarówno dla niego, jak i środowiska.