Czujny kot uratował życie rocznemu dziecku!

Świat zna wiele historii o bohaterskich kotach, takich jak kocia matka, która wyniosła swoje maluchy z pożaru czy kocur, który ocalił życie swojej opiekunce z zakrzepem.  Jednak niektóre z tych niezwykłych czynów prawdopodobnie nigdy nie wyszłyby na jaw, gdyby nie przypadek. Gdyby nie nagranie z kamery, 27-letnia matka nie dowiedziałaby się, że adoptowany przez nią kot uratował jej dziecko.

O włos od tragedii

Niecodzienne wydarzenie miało miejsce tydzień temu. Diana Lorena Álvarez zostawiła śpiącego chłopca w łóżeczku i wyszła z pokoju. Po pewnym czasie roczny Samuel León obudził się i zszedł na podłogę. W pomieszczeniu przebywał kot syjamski o imieniu Gatubela, który z pobliskiej kanapy uważnie obserwował poczynania dziecka. W pewnym momencie raczkujący chłopiec ruszył w kierunku otwartych drzwi wychodzących na strome schody. Przed groźnym upadkiem uratował go mruczek, który błyskawicznie przebiegł przez pokój i zablokował dziecku wyjście z pomieszczenia, jednocześnie odpychając je łapami. Wszystko to zarejestrowała umieszczona nad drzwiami kamera bezpieczeństwa.

Matka chłopca początkowo w ogóle nie zdawała sobie sprawy z mrożących krew w żyłach wydarzeń, które rozegrały się w jej domu. Gdy po pewnym czasie zorientowała się, że chłopiec już nie śpi, przede wszystkim zaskoczył ją fakt, że nie jest w łóżeczku.

Czujny kot uratował dziecko i został bohaterem

O nadzwyczaj opiekuńczym Gatubeli zrobiło się głośno po tym, jak jego opiekunka opublikowała nagranie z kamery na Facebooku. Film wywarł duże wrażenie na internautach, którzy okrzyknęli mruczka bohaterem. Diana wstawiła też zdjęcie pupila oraz pokazała schody, z których mógłby spać jej synek, gdyby nie interwencja kota…

Przed tym Gatubela uchronił małego Samuela Leóna:

My również jesteśmy pełni uznania dla czujności i zaangażowania kota w opiekę nad najmłodszym członkiem rodziny. Czy po czymś takim ktokolwiek jeszcze może mieć wątpliwości, że mruczek może być najlepszym przyjacielem człowieka? 😉

źródło: metro.co.uk | zdjęcia: youtube.com oraz facebook.com