Aktualności
13 lipca 2021 2 minuty czytania

Kot uwięziony w rurze dwa dni czekał na ratunek. Przeżył dzięki pomocy sąsiadów

Kot uwięziony w rurze odprowadzającej deszczówkę miał sporo szczęścia. W akcji ratunkowej udział brało kilkanaście osób.

kot uwięziony w rurze

Zziębnięty, przemoczony i przestraszony kot uwięziony w rurze odprowadzającej deszczówkę przesiedział w niej przynajmniej dwie doby. Przeżył tylko dzięki dobremu sercu ludzi z warszawskiej Ochoty. Do uwolnienia zwierzaka potrzeba było kilkunastu osób, kucia podłogi, ścian i cięcia rur!

Kot uwięziony w rurze czekał na ratunek dwa dni

Rozpaczliwe miauczenie kota mieszkańcy ulicy Wiślickiej w Warszawie usłyszeli w sobotni wieczór. Przeraźliwy płacz dochodził z przechodzących pod schodami klatki żeliwnych rur odprowadzających deszczówkę. Niestety, wejście do miejsca, w którym zaklinował się zwierzak, było niemożliwe – klucz do piwnicy, przez którą przechodziły rury, był w posiadaniu nieczynnej przez weekend administracji. Mieszkańcy Ochoty nie skreślili jednak zwierzaka i postanowili mu pomóc najlepiej, jak tylko byli w stanie. Przez dwie doby podawali mu wodę i spuszczali przywiązane do sznurka jedzenie. W poniedziałek rano rozpoczęła się akcja ratunkowa z udziałem pracowników administracji, straży miejskiej, Ekopatrolu i strażaków.

Akcja ratunkowa na kilkanaście osób

W trakcie interwencji funkcjonariusze straży miejskiej ustalili, że uwięziony w rurze kot zablokował się na głębokości około 3 metrów. Dostęp do zwierzaka był więc wyjątkowo utrudniony. By go uwolnić, konieczne było wykucie otworu w podłodze, w okolicy studzienki i skucie ściany. W dotarciu do zwierzaka straży miejskiej pomogli także strażacy z 3. Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej. Po skuciu posadzki w piwnicy i przecięciu żeliwnej rury odpływowej kota udało się w końcu uwolnić.

Przemoczony, zziębnięty i przerażony kociak został od razu zabezpieczony przez Ekopatrol, umieszczony w transporterze i zawieziony do Schroniska dla Zwierząt na Paluchu, gdzie mruczkowi pomocy udzielili lekarze weterynarii. Ciekawski zwierzak, który miał naprawdę dużo szczęścia, czeka teraz na odbiór przez właściciela. Choć wygląda na zadbanego, nie jest jednak zaczipowany. Dlatego jeśli nikt się po niego nie zgłosi, kociaka będzie można adoptować po zakończeniu kwarantanny.

Interesuje Cię ta tematyka?

ziewający kot
Aktualności

Masz kota? Nie kichaj na kurz!

kotka ktora mruczy najglosniej
Aktualności

Najgłośniejsze mruczenie na świecie. Ta kotka zagłusza nawet telewizor!

kot utknął w oknie
Aktualności

Kot utknął w uchylonym oknie – strażacy znów musieli interweniować

Aleksandra Prochocka

Aleksandra Prochocka

Czytaj więcej
Udostępnij:
Data pierwszej publikacji: 13 lipca 2021

Newsletter

Chcesz otrzymywać wyjątkowe porady, newsy i historie na maila? Zapisz się na newsletter! (psst… mogą pojawić się też kody rabatowe)

Zapisz się!

Chcesz otrzymywać wyjątkowe porady, newsy i historie na maila? Zapisz się na newsletter! (psst… mogą pojawić się też kody robatowe)