08.01.2022
Pani Krysia osierociła ukochanego kota. Czy znajdzie się chętny na adopcję mruczka?
Magdalena Olesińska
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Pomoc dla 91-letniej pani Krysi nadeszła niedługo przed jej śmiercią. Jej rodziną był 2,5-letni czarny kot. Aktualnie mruczek przebywa w rawickim schronisku, gdzie czeka na nowy dom.
fot. www.youtube.com/watch?v=EwaNxhBKAwY
Przez lata egzystowała w skandalicznych warunkach. Choć prosiła o pomoc, krzyczała, a nawet trzaskała drzwiami, żaden z sąsiadów nie reagował. Samotna 91-letnia rawiczanka nie miała nikogo oprócz czarnego kotka, który towarzyszył jej w tej niedoli. Pani Krysia była z nim bardzo zżyta. Seniorka zmarła 31 grudnia 2021 roku. Jej pragnieniem było, aby ktoś zaopiekował się kotkiem, który był dla niej całym światem.
Dramatyczny los 91-latki
Bez prądu, z przegniłą podłogą i popękanymi ścianami – w takich warunkach mieszkała 91-letnia seniorka bez jednej nogi. Tuż za ścianą mieszkali sąsiedzi. Nikt jednak nie pomógł pani Krysi. Nikt też nie reagował, gdy próbowała wzywać pomocy. Jej rodziną był czarny kotek. Dramatyczny los rawiczanki trwał latami – odmienił się dopiero po anonimowym telefonie do opieki społecznej.
Po interwencji służb, pani Krysia otrzymała nowe, wyremontowane lokum, a także odpowiednią opiekę. Prawnym przedstawicielem 91-latki został pan Dariusz, nauczyciel i wolontariusz w schronisku dla zwierząt, którego poruszyła historia pani Krysi.
Podczas przeprowadzki seniorki do nowego mieszkania, jej ukochany kot przebywał w domu tymczasowym jednej z wolontariuszek schroniska. Seniorka nie zapomniała o ukochanym mruczku i wciąż z troską w głosie dopytywała się, kiedy do niej wróci. Niestety nie doczekała już tego dnia – zmarła 31 grudnia 2021 roku.
Kot jest wykastrowany. To typowo domowy czworonóg, nauczony korzystania z kuwety. Wierzę, że ktoś zdecyduje się stworzyć mu odpowiednie warunki – podkreśla Dariusz Błoniewski, były opiekun prawny pani Krysi.