11.04.2019
Trudna decyzja: kastracja aborcyjna
Koty.pl
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Wiosna – czas, w którym rodzi się szczególnie wiele kociąt. W większości – niechcianych… Dlatego spróbujemy zmierzyć się z trudnym, emocjonalnym tematem, jakim jest kastracja aborcyjna.
fot. Shutterstock
Kwestia ta dotyczy głównie dzikich wolno żyjących kotek. Wielu ludzi o dobrym sercu, na co dzień opiekujących się bezdomnymi zwierzakami, wcześniej czy później staje przed ciężkim wyborem, jakim jest kastracja aborcyjna.
Trudna decyzja: kastracja aborcyjna
Kastracja aborcyjna nigdy nie jest łatwą decyzją. To duże obciążenie psychiczne – nie ma sensu tego ukrywać. Ostatnio usłyszeliśmy od jednej z karmicielek ciężarnej kotki na działkach: „Nigdy tego nie zrobię, nie mam serca, to niehumanitarne”. Prawdą jest jednak, że o wiele bardziej niehumanitarne jest pozwalanie, by kotka rodziła kolejne, przez nikogo niechciane maluchy…
Brak kastracji to skazywanie kolejnych kotów na bezdomne życie
Niestety, fakty są bezlitosne. W każdym miocie znajdzie się kilka kociąt, które będą z góry skazane na przegrane kocie życie. Te, które nie umrą na skutek chorób, z głodu, zimna, osiągną dojrzałość płciową i będą poszerzać gatunek o kolejne mioty, które nie będą kastrowane… W ten sposób koło się zamyka. Zbyt wiele bezdomnych, opuszczonych mruczków bezskutecznie czeka na poprawę swojego losu. Nie ma niczego dobrego w powiększaniu grona takich cierpiących futrzaków.
Nigdy nie ma dobrego momentu na kastrację
Kotka, która jest bezdomna, po osiągnięciu dojrzałości płciowej najprawdopodobniej będzie ciężarna niemal przez cały czas. Już w 10 dni po porodzie może zajść w kolejną ciążę. Z założenia unika się też kastracji kotki karmiącej, głównie ze względu na szereg możliwych powikłań oraz fakt, że bardzo trudnym jest rozdzielenie po operacji matki i jej nowo narodzonych kociąt, zwłaszcza w sytuacji, gdy nie mieszkają w domu.
Z tych powodów, często jedynym humanitarnym rozwiązaniem wydaje się być kastracja aborcyjna. Należy podkreślić, że odbywa się ona – tak jak zawsze – w pełnej narkozie. Płody, niezależnie od stadium ich rozwoju, odchodzą bezboleśnie i nie cierpią. Zabieg kastracji to jedyna gwarancja, że wolno żyjąca kotka wróci „na wolność”, nie będąc już nigdy więcej maszynką do rodzenia kociąt (wiemy, że to brutalne określenie, lecz niestety – życie wielu wolno bytujących kocic sprowadza się głównie do rozmnażania).
Kotki rodzące kolejne mioty tracą zdrowie, a często też życie
Ciąża oraz ciągłe rujki potrafią bardzo nadszarpnąć koci organizm. Wiara w to, że każda kotka powinna urodzić kocięta przynajmniej raz w życiu to wielki, szkodliwy mit. Ciąża jest ogromnym obciążeniem, a jeśli powtarza się raz za razem – potrafi znacząco wpłynąć nie tylko na jakość życia kocicy, ale często także na długość jej życia.
Męczą się zatem nie tylko kolejne, przychodzące na świat maleństwa, lecz także kocia mama. I nie chodzi tu jedynie o okres ciąży i porodu (który nierzadko sam w sobie może skończyć się tragicznie). Kastracja aborcyjna jest zawsze lepszym wyborem, niż pozwolenie na to, by kotka cierpiała przez całe swoje kocie życie. Warto o tym pamiętać, gdy jesteśmy zmuszeni podjąć decyzję o wykonaniu zabiegu.
Jaki jest wasz pogląd na ten temat?
Autor: Marta Martyniak
Koty.pl to portal tworzony przez specjalistów, ekspertów ale przede wszystkim przez miłośników zwierząt.
Zobacz powiązane artykuły
26.09.2023
Jakich dźwięków nie lubią koty?
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Koty to zwierzęta o bardzo wyczulonym słuchu. Z tego powodu dźwięki, które dla nas mogą być przyjemne, dla nich są trudnym do zniesienia hałasem. Jakich konkretnie dźwięków nie lubią koty? Sprawdźmy!
undefined
22.09.2023
Rudy kot jest wyjątkowy! Sprawdź dlaczego...
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Kocia natura zaskakuje nas na każdym kroku. Te niesamowite zwierzęta wciąż mają wiele tajemnic. Ale czy wiedziałeś, że rudy kot to prawie zawsze… kocur? Ruda kotka to w naturze niezwykła rzadkość. Jeśli więc jesteś opiekunem takiej damy… masz obok siebie prawdziwy unikat! Co jeszcze warto wiedzieć o rudych kotach?
undefined
20.09.2023
Patrzy w ścianę, stroszy futro, syczy – o co mu chodzi? Czy koty mogą widzieć... duchy?
Ten tekst przeczytasz w 5 minut
Co jakiś czas wraca temat tego, czy koty są w stanie widzieć duchy. Na pewno każdy z nas widział przynajmniej raz w życiu kota wpatrującego się w przestrzeń albo syczącego na ścianę czy... powietrze. Czy to możliwe, że koty widzą duchy i tak sygnalizują ich obecność?
undefined