06.03.2018
O kocie, który… zaklinował się w drzwiczkach
Magdalena Olesińska
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Są koty, które uwielbiają opuszczać domowe zacisze bez względu na pogodę, a są też i takie, które jednak wolą w nim zostać.
fot. twitter.com/hatttiegladwell
Odwieczny dylemat właścicieli kotów wychodzących – wypuszczać mruczka zimą czy lepiej „przezimować” go w domu? Koniec końców jest to temat, który zawsze prowadzi do kłótni pomiędzy zwolennikami obu poglądów. Co prawda, większość kotów podczas sezonu grzewczego uwielbia wylegiwać się na kaloryferach. Są też jednak koty, którym mrozy nie są straszne i heroicznie (i z godnością!) przemierzają śnieżne zaspy. Wówczas trzeba jednak wzmocnić naszego czworonoga – chociażby odpowiednią dietą – oraz pilnować, by wędrówki nie trwały zbyt długo. Jednak nie o tym będzie ten tekst. Tym razem zastanowimy się, czy klapka dla kota to zawsze dobre rozwiązanie.
Przeszkoda na drodze kota
Pewien kot tak bardzo chciał pobawić się w białym puchu, że postanowił bezzwłocznie wcielić swój plan w życie. Ostatecznie jednak szybko pożałował swojej decyzji i stwierdził, że będzie lepiej, jeżeli szybko wróci do ciepłego domu. Cóż… Wcale mu się nie dziwimy.
Jednakże, jak się okazało, mróz nie był jedyną przeszkodą, którą tego dnia napotkała puchata kulka. Gdy mruczek dziarsko próbował przejść przez drzwiczki dla kota, stało się coś, czego się raczej nie spodziewał – utknął. Po kilku próbach udało mu się przepchnąć przez drzwiczki na tyle, że do osiągnięcia sukcesu zabrakło mu kilkanaście centymetrów, a dokładniej długości tylnych łapek, które bezradnie wisiały na zewnątrz.
Kociak był na tyle zdeterminowany, że ostatecznie udało mu się ponownie znaleźć w ciepłym mieszkaniu. Mamy nadzieję, że szybko się ogrzał, a właściciele albo zwrócą uwagę na tuszę kota – w końcu otyłość szkodzi zdrowiu mruczkom, albo wymienią drzwiczki… na większe. Aprobujemy jednak pierwszą opcję. Niecodzienna „przygoda” kota została uwieczniona przez przypadkowego przechodnia i szybko znalazła się w internecie.
Klapka dla kota
Oczywiście są koty, które chcą być samodzielne i same potrafią otworzyć sobie drzwi. Spójrzmy jednak prawdzie w oczy – statystyczny mruczek woli, aby to właściciel wcielił się w rolę odźwiernego. W tym przypadku drzwiczki dla kota będą idealnym rozwiązaniem zarówno dla kotów, jak i ich opiekunów.
Drzwiczki dla kota występują w dwóch wariantach: tradycyjnych i automatycznych. Te pierwsze posiadają ustawienia manualne i otwierają się pod naporem – zdecydowanie lepiej sprawdzą się wewnątrz mieszkania niż na zewnątrz. Drzwiczki dla kota zamontowane w drzwiach zewnętrznych muszą być wykonane z solidnych materiałów. Natomiast automatyczne drzwiczki dla kota nie wpuszczą żadnych nieproszonych gości, ponieważ identyfikują naszego kota za pomocą zawieszki na podczerwień lub poprzez wszczepienie mruczkowi chipu.
Takie drzwiczki dla kota w drzwiach zewnętrznych to zdecydowanie dobry wybór dla małych łowców przygód, które będą mogły o każdej porze dnia opuścić domowe zacisze.
Jako redaktorka SEO pragnę przenieść mruczące treści na szczyt internetowej kuwety. O tym, że każde „miau” ma znaczenie, wiem od wąsatej ekspertki – Fiony. Po godzinach buduję świat z Lego, nurkuję w książkach i kołyszę się w rytm życia.
Zobacz powiązane artykuły
02.10.2024
Kot Nubijski – tajemniczy przodek naszych domowych pupili
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Kot nubijski (Felis lybica lybica), nazywany także dzikim kotem afrykańskim, jest bezpośrednim przodkiem dzisiejszego kota domowego. Żyjąc na terenach północnej Afryki i Bliskiego Wschodu, ten niezwykły dziki kot do dziś pozostaje kluczem do zrozumienia ewolucji naszych domowych pupili.
undefined
19.09.2024
Dlaczego koty kochają polować na sznurki?
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Kotom niewiele trzeba, by zachęcić je do zabawy. Weź w dłoń sznurek i zobaczysz, jak oczy twojego pupila rozbłysną.
undefined
10.09.2024
5 typów kocich osobowości. Jakim jest twój kot?
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Rude są ciapowate, a szylkretki nieprzewidywalne? Zapomnij o stereotypach. Tym razem głos zabierają naukowcy.
undefined