10.06.2018
Czy to aby nie przesada? W Japonii można wynająć kota… na godzinę!
Nikoletta Parchimowicz
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Czy „kot na godzinę” to już przesada, czy może wręcz przeciwnie: szansa na poprawę kociego i ludzkiego życia?
Fot. Shutterstock
Jeden z tradycyjnych hoteli w Japonii (ryokan) proponuje swoim gościom wyjątkowo nietypową usługę. Otóż hotelowi klienci mogą zażyczyć sobie do pokoju… kota! Ale czy „kot na godzinę” to przypadkiem nie przesada?
Zaczęło się od kawiarni
Właściciele hotelu w Hekane już wcześniej wykazywali zainteresowanie dobroczynnymi skutkami przebywania w towarzystwie kotów. Do niedawna przy budynku funkcjonowała kocia kawiarnia, ale jej popularność wpłynęła na decyzję właściciela o rozszerzeniu interesu opartego na kocim uroku. Japończykom ewidentnie spodobała się ta „usługa” i płacą za nią 800 jenów za godzinę (ok. 30 zł).
Na fali kociej popularności hotel dodatkowo podniósł ceny. Dotychczas można było wynająć pokój w cenie 3000 jenów za noc. Aktualnie cennik zaczyna się do 4500. Jednocześnie właściciele zastrzegają, że „w szczycie sezonu ceny mogą wzrosnąć”.
Z powodu kotów hotel zyskał niemałą sławę nie tylko w Japonii, ale także wśród zagranicznych gości, których przybywa i przybywa. Telefony się urywają, brakuje pokoi. Właściciel zmuszony został do wystosowania następującego komunikatu:
„Proszę zrozumieć, że mamy mało pracowników. Czerwiec i lipiec są już zarezerwowane, nie ma miejsc. Ale jest jeszcze kilka wolnych pokoi w sierpniu i wrześniu. I prosimy, abyście przestali dzwonić w nocy i wcześnie rano”.
Kot na godzinę – czy to nie przesada?
Z jednej strony cieszy nas to, że w Japonii ludzie lubią koty i tak bardzo chcą z nimi przebywać, że są w stanie płacić za ich towarzystwo. W końcu dobroczynne skutki przebywania z kotem zostały niejednokrotnie udowodnione przez naukowców. Mruczki przede wszystkim redukują poziom stresu, którego wysoki poziom negatywnie wpływa na funkcjonowanie całego ludzkiego organizmu. A akurat w Kraju Kwitnącej Wiśni jest on obecny w życiu wielu ludzi w wyjątkowo dużym natężeniu.
Musimy jednak przyznać, że ogarniają nas obawy, czy aby na pewno takie uprzedmiotowienie kociaków nie wpływa z kolei negatywnie na ich samopoczucie. Nie mamy pewności, czy „wynajmujący” je ludzie dobrze je traktują i czy koty w ogóle mają ochotę przebywać z obcymi… Czy żyją w dobrych warunkach i w zgodzie z własną naturą?
Z pewnością będziemy obserwować to niesamowite japońskie zjawisko. A was prosimy o opinię, czy „kot na godzinę” to waszym zdaniem przesada, czy może wręcz przeciwnie: szansa na poprawę kociego wizerunku i na nowe adopcje, a przy okazji na polepszenie ludzkiego zdrowia i samopoczucia?
Miłośniczka kotów, catsitterka, behawiorystka. Piszę o kotach od wielu lat. O ich naturze uczę się natomiast, odkąd pamiętam. Czuję z kotowatymi niesamowitą więź i porozumienie.
Zobacz powiązane artykuły
19.09.2024
Dlaczego koty kochają polować na sznurki?
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Kotom niewiele trzeba, by zachęcić je do zabawy. Weź w dłoń sznurek i zobaczysz, jak oczy twojego pupila rozbłysną.
undefined
10.09.2024
5 typów kocich osobowości. Jakim jest twój kot?
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Rude są ciapowate, a szylkretki nieprzewidywalne? Zapomnij o stereotypach. Tym razem głos zabierają naukowcy.
undefined
09.09.2024
Dlaczego koty lubią być głaskane po głowie? Powody cię zaskoczą
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Czy kiedy drapiesz mruczka między uszami, to wygląda jakby za chwilę miał się rozpłynąć? Czy wiesz, dlaczego koty lubią być głaskane po głowie?
undefined