Twój kot nie schodzi zimą z kaloryfera? Oto, dlaczego koty tak bardzo lubią ciepło

Pora zimowa w pełni, a mruczki już dawno stworzyły mapę najcieplejszych miejsc w domu. Czy twój kot też nie schodzi z kaloryfera? Wygrzewa się pod lampką nocną? A może większość czasu spędza na górnych szafkach kuchennych? No cóż… nasi pupile to wyjątkowo ciepłolubne zwierzęta. Sprawdź, dlaczego koty tak bardzo lubią ciepło.

Dlaczego koty tak bardzo lubią ciepło?

Łapią wszystkie słoneczne promyki, kładą się na laptopach, na kaloryferach, na twoich kolanach, a nawet na głowie. Korzystają z zaproszenia do każdego, nawet najmniejszego pudełka, z przyjemnością wchodzą także do torebek i plastikowych siatek. Chowają się w zimowych swetrach i lubią przebywać w łazience – jeśli postaramy się znaleźć coś, co łączy wszystkie te miejscówki, do głowy powinno przyjść nam jedno słowo – „ciepło”. Tak, koty bardzo lubią ciepło, a my znamy naukowe wyjaśnienie tego zjawiska.

Badania prowadzone w 2006 roku przez National Research Council pokazują, że kocia strefa termicznie neutralna (czyli taka, w której kot nie musi wytwarzać ciepła do ogrzania się ani zużywać energii na chłodzenie organizmu) – wynosi od 30 do 38 st. C. Jest zatem dużo wyższa niż ta, w której człowiek czuje się najbardziej komfortowo. Średnia temperatura w przeciętnym domu to około 21-23 st. Nic dziwnego, że nasi pupile szukają dodatkowych źródeł ciepła.

Sen wyziębia organizm

Podczas snu organizm traci sporo ciepła. A koty przesypiają przecież większość doby. Jeśli nie zadbałyby o to, aby zapewnić sobie przytulną miejscówkę na drzemkę, to przez cały ten czas  temperatura ich ciała byłaby zbyt niska.

Człowiek przykrywa się kołdrą, psy, jeśli mają taką możliwość, przytulają się do siebie nawzajem. Koty bardzo rzadko śpią przytulone w grupach. Nawet jeśli są bardzo towarzyskie, to przy tak dużej ilości przesypianych godzin trudno o kompana do drzemki o każdej porze. Poza tym od czasu do czasu lubią po prostu pobyć same. Dlatego wynajdują najróżniejsze miejscówki, które zapewnią im dodatkowe ciepełko.

Chroń swojego kota

Koty w poszukiwaniu ciepła nierzadko narażają się na niebezpieczeństwa. Pamiętajmy o koniecznych środkach ostrożności w kocim domu! Nigdy nie zostawiaj włączonego żelazka na widoku, zamykaj kuchenny piecyk i nie pozwól mruczkowi zbyt intensywnie pomagać ci przy gotowaniu. Palniki elektryczne mogą dotkliwie poparzyć kocie łapki!

Również nieosłonięte żarówki, niedomknięte piecyki, kominki, czy palące się świeczki mogą stanowić zagrożenie. Kot, czując bijące od płomienia ciepło, może chcieć „zbadać” owo źródło z bliska. Ogień szybko zajmuje sierść, kocie wibrysy i może doprowadzić do niebezpiecznych poparzeń.

UWAGA: wychodzące koty w poszukiwaniu ciepłego miejsca często ukrywają się pod samochodowymi maskami! Zanim odpalimy pojazd, za każdym razem warto sprawdzić, czy w naszym aucie nie zadomowił się mruczek.

Latem zwracaj uwagę na to, czy kociak zbyt długo nie wygrzewa się w upalnym słońcu. Chęć błogiego leniuchowania może uśpić kocią czujność i spowodować przegrzanie organizmu.

Gdy kot nie ma domu

Bezdomnym kotom bardzo trudno przetrwać zimę. Przy ich upodobaniu do wysokich temperatur, mrozy mogą być bardzo dotkliwe. Nie zamykajmy przed bezdomniakami piwnic. Nie sprzeciwiajmy się budowie domków, poratujmy pożywnym posiłkiem i miską letniej wody.

Wyjdź naprzeciw kocim potrzebom. Wiesz już, jak bardzo koty lubią ciepło. Dlatego zorganizuj pupilom przytulne miejsce na zimę. Pewnie i tak wybiorą sobie jakieś miejsce same, ale kto wie! Może akurat spodoba im się twoja propozycja? Możesz kupić albo samodzielnie zbudować półkę/hamak na kaloryfer. Wiele kotów chętnie korzysta z takiego udogodnienia. Z pewnością spodoba mu się także zwykły karton. Możesz zbudować z niego wymarzony domek na zimę!

Szczególnej troski wymagają koty pozbawione sierści. Te wyjątkowo szybko tracą ciepło, a latem przegrzewają się. Wszystkie mruczki powinny także otrzymywać pożywne posiłki. To głównie dzięki prawidłowemu odżywianiu się zwierzak jest w stanie wyprodukować odpowiednią ilość ciepła do ogrzania swojego ciałka.