12.08.2017
Chcemy kota! Czy to takie proste?
Koty.pl
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Hurra! Udało się podjąć decyzję: chcemy kota! Jednak, czy tak łatwo przygarnąć pupila? Otóż niekoniecznie.
fot. Shutterstock
Zanim zagłębimy się w setki ogłoszeń i zaczniemy jeździć po schroniskach dla zwierząt, warto wcześniej przygotować się do procesu adopcji.
Dzwonię, dzwonię i nic…
Choć na różnych stronach zamieszczanych jest czasem kilkadziesiąt ogłoszeń dziennie, to nie znaczy, że już po pierwszym telefonie będziemy szczęśliwymi posiadaczami nowego domownika. W odpowiedzi na wiele ofert usłyszymy: „już nieaktualne” albo w ogóle nie uda nam się dodzwonić pod wskazany numer.
W takich poszukiwaniach potrzeba wiele cierpliwości. Czekaliśmy na kociego przyjaciela całe życie, na pewno wytrzymamy jeszcze kilka dni lub tygodni.
Schroniska i domy tymczasowe
Poszukując kota, zróbmy sobie listę pobliskich schronisk dla zwierząt. Mają one najczęściej swoje strony internetowe i są aktywne w mediach społecznościowych. Możemy więc upatrzyć wymarzonego kotka jeszcze przed wizytą w placówce. Często zwierzęta ze schronisk rozlokowywane są też w domach tymczasowych.
Zwierzęta przebywające w schroniskach i domach tymczasowych to te, które szczególnie potrzebują naszej opieki. Porzucony przez poprzedniego właściciela kot, może stać się naszym najwierniejszym przyjacielem.
Po odnalezieniu i przewiezieniu do schroniska kociaki często wymagają leczenia i opieki weterynarza. Przed wizytą w takim miejscu trzeba przygotować się na to, że widok, który zastaniemy, niekoniecznie musi należeć do najmilszych, możemy spotkać tam cierpiące, wystraszone zwierzęta, które potrzebują czasu, żeby ponownie zaufać człowiekowi.
Koty lubią towarzystwo
„Oddam tylko w dwupaku lub na dokocenie” – to hasło, które często możemy przeczytać w ogłoszeniach dotyczących kotów. Nie jest to wymysł schroniska, czy sposób właściciela, żeby za jednym zamachem „pozbyć się” jak największej ilości zwierząt. Zżyty ze swoim rodzeństwem lub kolegami kociak będzie tęsknił za towarzystwem, w takim przypadku drugie zwierzę to czynnik niezbędny.
Zdarzają się również samotnicy, więc nie martwmy się, jeśli nie możemy pozwolić sobie na więcej domowników, po prostu poszukajmy ogłoszenia, w którym ten warunek nie jest konieczny.
Czy na pewno jesteśmy gotowi na kota?
Decyzja podjęta, wymarzony kot odnaleziony, ale czy nasze mieszkanie jest gotowe na nowego lokatora? Kotu nie wystarczą kolorowe zabawki i miseczki na jedzenie. Zwierzęciu trzeba zapewnić odpowiednie warunki do życia, ale przede wszystkim bezpieczeństwo.
Podstawą jest kuweta, nie musi od razu być najdroższa, zabudowana, czy przypominająca pałac. Wystarczy najprostsza, a nawet, na początku, taka właśnie sprawdzi się najlepiej. Jeśli chodzi o żwirek, najlepiej – przynajmniej na początku – kupić dokładnie taki, jakiego kot używał w poprzednim domu – zmniejszymy ryzyko wpadki pozakuwetowej. Pamiętajmy, że koty mają swoje upodobania, także gdy chodzi o rodzaj żwirku.
Nie kupujmy od razu rocznego zapasu kociej karmy, nigdy nie wiadomo, czy nasz pupil polubi właśnie tę, którą dla niego wybraliśmy. W tym przypadku najczęściej decyduje przyzwyczajenie zwierzęcia. Najlepiej zapytajmy poprzedniego właściciela lub opiekuna ze schroniska, czym zajadał się nasz nowy pupil do tej pory.
Przyda się też transporter, żeby przewieźć kota do domu, a także na przyszłe podróże.
Najlepszą zabawką dla kota często okazuje się zwykła kulka z papieru (nie dawajmy sznurka! kot może go połknąć, a jeśli sznurek utknie w przewodzie pokarmowym, będzie już naprawdę poważnie). Nie musimy od razu zasypywać mieszkania myszkami, piłeczkami, wędkami, czy innymi tego typu gadżetami. Choć oczywiście kupowanie zabawek nie jest żadnym błędem.
Miseczki na karmę i wodę postawmy w miejscu, które na długo posłuży jaką kącik do jedzenia, tak żeby kot wiedział, gdzie zawsze może napełnić brzuszek. Warto pamiętać, aby miska z jedzeniem i wodą nie była stawiana w tym samym miejscu, gdyż w ten sposób można zniechęcić kota do picia.
I na koniec, choć to kwestia niezwykle ważna – zabezpieczenie mieszkania. Siatka na balkonie to podstawa, nawet spadając tylko z pierwszego piętra, nasz kot może zrobić sobie krzywdę lub zwyczajnie wystraszyć się i zgubić.
Podobnie, jeśli chodzi o okna – uchylne są śmiertelnym zagrożeniem szczególnie dla małych kociaków, które uwielbiają zwiedzać różne zakamarki. Kot może próbować wydostać się przez takie okno i utknąć w szczelinie, często kończy się to niestety tragicznie.
Życzymy udanych poszukiwań!
Autor: Małgorzata Puzyr
Koty.pl to portal tworzony przez specjalistów, ekspertów ale przede wszystkim przez miłośników zwierząt.
Zobacz powiązane artykuły
07.10.2024
Do czego przydaje się soda w kocim domu?
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Mamy ją w domu wszyscy. Jest skuteczna, tania, bezpieczna i… wciąż niedoceniana. Do czego przydaje się soda w kocim domu?
undefined
03.10.2024
Dlaczego kot tak uparcie unika legowiska?
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Kota do legowiska nie przekona ani jego wysoka cena, ani uroczy kolor. Jak więc go namówić, by w nim spał? I dlaczego tak uparcie się przed nim broni?
undefined
27.09.2024
Dlaczego nie powinieneś bawić się z kotem na łóżku?
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Pozwolisz raz, a później kolejny i następny. Tym sposobem z łóżka zrobisz… atrakcyjny plac zabaw dla kota.
undefined